Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

„Różaniec do granic”

W 26 kościołach stacyjnych na terenie diecezji bielsko-żywieckiej odbędzie się 7 października br. modlitwa w ramach inicjatywy „Różaniec do granic”. Wierni z beskidzkiej diecezji, która graniczy na terenie Beskidu Żywieckiego i Śląskiego ze Słowacją i Czechami, dziękować będą za opiekę Maryi oraz modlić się m.in. o nawrócenie, pokój i za rodziny. Ogólnopolskie przedsięwzięcie polegać będzie na odmówieniu różańca przez miliony Polaków nad wszystkimi granicami Polski.

[ TEMATY ]

inicjatywa

Różaniec do granic

Magdalena Pijewska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednym z najważniejszych spotkań modlitewnych w ramach inicjatywy „Różaniec do granic” na terenie Śląska Cieszyńskiego będzie Trzycatek. To tutaj, w najdalej na południe położonym przysiółku Jaworzynki, zbiegają się granice Polski, Czech i Słowacji. W 1995 roku ustawiono w tym miejscu, w bliskiej od siebie odległości, trzy trójgraniaste słupy z jasnoszarego granitu, oznaczające granice. Dokładny punkt zbiegu granic znajduje się w korycie pobliskiego potoku, płynącego przez terytoria trzech państw.

Organizatorami „Różańca do granic” są Maciej Bodasiński i Lech Dokowicz z Fundacji „Solo Dios Basta”. Świeccy ewangelizatorzy – znani m.in. z organizacji ubiegłorocznego spotkania modlitewnego „Wielka Pokuta” w Częstochowie oraz realizacji wielu projektów filmowych – pragną w ten sposób uczcić zakończenie obchodów 100. rocznicy objawień fatimskich. Według planu miliony wiernych udadzą się na granice kraju, by stworzyć wielki „łańcuch modlitwy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

7 października o godz. 10.00 wierni z całej Polski spotkają się w trzystu wyznaczonych specjalnie na tę okazję kościołach stacyjnych, które są rozmieszczone wzdłuż wszystkich granic kraju, także wzdłuż granicy morskiej.

Pierwszym punktem programu we wszystkich kościołach stacyjnych będzie konferencja wprowadzająca, po czym o godz. 11.00 będzie sprawowana w świątyniach Msza św. i nabożeństwo eucharystyczne. Uczestnicy przejdą lub przejadą następnie do stref modlitwy, wyznaczonych nad samymi granicami. W zależności od ukształtowania terenu, wierni rozciągną się w linię, trzymając się za ręce, albo pozostaną w zwartych grupach. O godz. 14.00 we wszystkich tych miejscach rozpocznie się modlitwa różańcowa za Polskę i za świat. Na koniec ok. godz. 15. kapłani udzielą błogosławieństwa i dokonają rozesłania wiernych.

Więcej informacji nt. inicjatywy można znaleźć na stronie internetowej: www.rozaniecdogranic.pl Bielsko-Biała

2017-08-29 19:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie prowincjała paulistów w sprawie publikacji we włoskiej Famiglia Cristiana

[ TEMATY ]

oświadczenie

Różaniec do granic

Z ubolewaniem i oburzeniem przyjąłem opublikowaną na łamach włoskiego tygodnika „Famiglia Cristiana” serię artykułów autorstwa Alberto Bobbio, dotyczącą sytuacji i wydarzeń dokonujących się w Polsce, zwłaszcza inicjatywy „Różaniec do granic”.

Oświadczam, że chociaż „Famiglia Cristiana” pozostaje pod zarządem paulistów, a dokładniej naszej włoskiej prowincji, opinie prezentowane przez pana Alberto Bobbio nie są stanowiskiem zgromadzenia. Zdecydowanie odcinamy się od tez stawianych przez autora i uznajemy je za nieuprawnione, jednostronne i kłamliwe. Skierowałem w tej sprawie list protestacyjny do włoskich władz zgromadzenia i zarządzających tygodnikiem.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Czynią dobro dla miłości Pana

2025-10-01 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

100 lecie konwentu Zakonu Bonifratrów w Łodzi

100 lecie konwentu Zakonu Bonifratrów w Łodzi

W 1924 r. prowincjał o. Jacek Misiak zakupił dom przy ul. Krótkiej 12 w Łodzi, planując budowę szpitala i rozpoczęcie dzieła dobroczynności. Rok później powstał Konwent Bonifratrów, a dziś zakonnicy świętują 100-lecie obecności w diecezji łódzkiej oraz 25-lecie powrotu szpitala św. Jana Bożego do zakonu.

– Doczekaliśmy pięknego jubileuszu. Nasz Ojciec Jan Boży mawiał: „Bracia, czyńmy dobro dla miłości Pana”. Te słowa kieruję do naszych współpracowników, którzy na co dzień pomagają chorym – podkreślił br. Ambroży Pietrzkiewicz OH.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję