Reklama

Niedziela Przemyska

Wyruszyła 37. Przemyska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę

„Nasze wędrowanie jest wejściem na wyprawę na drugi brzeg, jest wejściem na wyprawę, która powinna nas doprowadzić do jeszcze ściślejszego związku z Panem Bogiem. Idziemy wyposażeni w niezwykłą pomoc, jaką jest opieka Matki Bożej” – mówił abp Adam Szal – metropolita przemyski, podczas Eucharystii inaugurującej 37. Przemyską Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę.

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Rafał Czepiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez najbliższe dni ok. 1300 pątników przemierzy ok. 380 km. Będą przechodzili przez diecezje: rzeszowską, tarnowską i kielecką. Pielgrzymi wyszli z różnych miast archidiecezji. Oprócz Przemyśla, z Jarosławia, Przeworska, Leżajska, Łańcuta, Leska, Brzozowa i Krosna. W sumie 10 grup. Każda grupa ma swojego patrona. Wszystkie grupy spotykają się trzykrotnie na wspólnej modlitwie. Najpierw podczas uroczystej Eucharystii w miejscowości Paszczyna, gdzie grupy spotykają się jako cała pielgrzymka po raz pierwszy, następnie w Dąbrowie Tarnowskiej na nabożeństwie patriotycznym, oraz pod Częstochową na nabożeństwie pokutnym.

Oddzielna grupę stanowi grupa duchowych pielgrzymów, którym patronuje bł. ks. Jan Baliki, przemyski kapłan, rektor i profesor przemyskiego seminarium. Duchowi pielgrzymi, otrzymują książeczkę uczestnika i swoim cierpieniem oraz modlitwą wspierają idących na Jasną Górę pielgrzymów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rafał Czepiński

Hasłem tegorocznej pielgrzymki jest wezwanie „Idźcie i głoście Ewangelię”. Podczas pielgrzymi, uczestniczy będą wsłuchiwali się w konferencje dotyczące nowej ewangelizacji i nowych form sposobu głoszenia Ewangelii. Pielgrzymi będą także codziennie otrzymywać słowo życia, którym pątnicy będą się dzielili z innymi uczestnikami pielgrzymki.

Reklama

Metropolita przemyskie, zachęcając do skorzystania z możliwości jakie daje pielgrzymka zachęcał, aby był to czas spotkania z Bogiem i drugim człowiekiem: Będziemy mieli okazję zanurzyć się w Pismo Święte. Zechciejmy podejmować te inicjatywy, które zostały przygotowane, to jest oferta i dar zechciejmy z tego daru skorzystać, właśnie po to, aby ta przeprawa na drugi brzeg zaowocowała naszym zbliżeniem się do Pana Boga. Obyśmy wrócili z tej pielgrzymki może zmęczeni, ale umocnienie przyjaźnią z Panem Bogiem i drugim człowiekiem. Obyśmy wrócili z przekonaniem, że nawet w obliczu największych burz mamy kogoś, kto potrafi wszystkie burze odwołać i ich skutki zniweczyć. Mamy przy sobie Jezusa Chrystusa, do którego prowadzi nas Matka Najświętsza – zakończył arcybiskup.

Abp Szal zachęcał także, by pielgrzymka była czasem modlitwy za drugiego człowieka i podejmowania wyrzeczenia: „Zostawmy ze sobą wszystko, ale też weźmy ze sobą tych, którzy pozostają tutaj, omadlajmy ich w naszym wędrowaniu i podejmując takie, czy inne wyrzeczenia czy trudy naszego wędrowania” – zauważył hierarcha.

Historia przemyskiej pielgrzymki sięga roku 1978, kiedy pielgrzymka wyszła z Rzeszowa, trzy lata później, diecezjalna piesza pielgrzymka wyruszyła także z Przemyśla. Od tego czasu, każdego roku w ze stolicy diecezji, 4 lipca wyrusza Przemyska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Od początku pielgrzymce towarzyszy abp Adam Szal, który pieszo pokonuje cały dystans.

2017-07-06 14:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piekary Śląskie: XIV Nocna Pielgrzymka na Jasną Górę

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

facebook.com/Naprzekor

Nie wystarcza im tradycyjne pielgrzymowanie. Szukają form ekstremalnych. W sobotę, 6 maja po Mszy św. sprawowanej o godz. 19.30 w Piekarach Śląskich na szlak pielgrzymkowy w stronę Jasnej Góry wyruszyło 312 osób.

Do Częstochowy dotarli w niedzielę przedpołudniem. Oznacza to, że na pokonanie 60 km potrzebowali niespełna 15 godzin. Okazuje się, że taka forma pielgrzymowania nie jest charakterystyczna tylko dla osób młodych. W tym roku najstarszym pątnikiem był 76-letni Arnold. Jak co roku pielgrzymi w szczególny sposób ofiarują trudy swojej wędrówki w intencji prześladowanych Chrześcijan, w tym roku szczególnie w intencji prześladowanych Chrześcijan w Pakistanie.
CZYTAJ DALEJ

Wymazać pocałunek Judasza. Maria Pierina de Micheli

[ TEMATY ]

Maria Pierina de Micheli

pl.wikipedia.org

Objawienia, które będą jej towarzyszyć przez całe życie, będą raz po raz wspierane przez obecność i słowa Matki Najświętszej. Będą to jednak tylko uzupełnienia i komentarze do tego, co przekazywał jej Zbawiciel. Jednak nie tylko te dwie osoby będą przychodzić do niej z wyżyn niebieskich. Pojawią się też różni święci, ale na tyle okazjonalnie, że nie na nich zwracamy uwagę.

Kiedy myślimy o trzeciej osobie, która – obok Jezusa i Maryi – będzie ukazywać się Marii Pierinie, musimy wypowiedzieć najciemniejsze ze słów. Przyszłej błogosławionej objawiać się będzie także diabeł. Może to zdumiewające, ale częściej niż Jezus. Jednak to nie Szatan wygra walkę o jej duszę. Na chrzcie, który jeszcze w dniu jej urodzin odbył się w miejscowej parafii pod wezwaniem św. Piotra, otrzymała imię Józefina Franciszka Janina Maria. Ma cztery patronki w niebie, ale tylko ta ostatnia będzie się jej objawiać razem z Jezusem. Życie będzie prowadziła zwyczajne i proste. Pochodzi z wielodzietnej, pobożnej rodziny. Gdyby nie fakt, że dwa lata po jej narodzinach umiera na zawał jej ojciec, wszystko byłoby tu takie samo jak w sąsiedztwie. Może z tą różnicą, że dwie starsze siostry dorabiają w sklepie z tytoniem, by zebrać na wiano do klasztoru, a jeden z braci uczy się w seminarium. Właściwie wszystko jest zwyczajne. Tak jest przynajmniej – podkreślmy to „przynajmniej” – na zewnątrz. Do 1897 roku. Gdy Józefina ma zaledwie siedem lat, przestaje być taka jak inne dzieci. To wtedy wszystko się zaczyna…
CZYTAJ DALEJ

LN siatkarek - Polki kontra mistrzynie olimpijskie w grze o finał

2025-07-26 07:56

[ TEMATY ]

sport

PAP/Marian Zubrzycki

Polskie siatkarki w walce o finał Ligi Narodów w łódzkiej Atlas Arenie w sobotę o godz. 16 zmierzą się z mistrzyniami olimpijskimi z Paryża - Włoszkami. Rywalki, triumfatorki rozgrywek w poprzednim roku, nie przegrały z rzędu 27 ostatnich oficjalnych spotkań.

W sobotę poprzeczka zostanie zawieszona jednak znacznie wyżej, bowiem po drugiej stronie siatki staną mistrzynie olimpijskie z Paryżu, które wygrały ostatnie 27 oficjalnych spotkań. Doświadczony argentyński trener Julio Velasco stworzył prawdziwą maszynę do wygrywania, a wartość włoskich siatkarek zna ich rodak, szkoleniowiec reprezentacji Polski Stefano Lavarini.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję