Reklama

Wspomnienie o ks. Januszu Pasierbie (1)

Niedziela włocławska 22/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasach, gdy byłem studentem, ks. prof. Janusz Pasierb należał do młodych profesorów: po studiach we Fryburgu szwajcarskim i Rzymie prowadził katedrę historii sztuki nowożytnej na Wydziale Teologicznym Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie.
Nam, jego studentom, narzucała się szczególna więź w gronie profesorskim ATK. Tworzyli awangardę teologów otwartych na naukę II Soboru Watykańskiego. Byli entuzjastami Soboru i nowej myśli teologicznej. Poszukiwali nie tylko publikacji naukowych wydawanych za granicą, ale zabiegali o nawiązanie kontaktów z ich autorami, którzy uczestniczyli w obradach Soboru w charakterze ekspertów, konsultorów.
Na ATK powstawały nowe czasopisma uniwersyteckie i przekłady, np. „Concilium”, organizowane były sympozja - także z zagranicznymi naukowcami. W gronie inicjatorów był ks. prof. J. Pasierb, np. zainicjował sympozjum, na którym wystąpił Karl Rahner. Sam też był zapraszany na sympozja w kraju i za granicą. Czekaliśmy na jego relacje. Ukazywał nam różne nurty rozwoju nauk teologicznych, wskazywał na zgodność z Magisterium Kościoła, czy niebezpieczne od niego odchodzenie. Widzieliśmy jego roztropność, odpowiedzialność za publikowane rozprawy teologiczne. Przedstawiał szkoły filozofii, teologii, prawa, które kształtowały twórców kultury i postawy warstw społecznych. Docierał w procesie badawczym do pracowni artystów, szukał ich rodowodów intelektualnych. Analizował np. rolę światła w obrazach malarzy, jak zmieniała się jego interpretacja artystyczna i teologiczna w ciągu wieków. W kulturze hiszpańskiej ukazywał otwartość dworu królewskiego w przyjęciu nowatorskiego malarstwa El Greco (Dominikosa Theotokopulosa).
Wymagał od nas głębszej interpretacji dzieł, np. przedstawiając słynne dzieło L. Berniniego Ekstaza św. Teresy z Avili z kościoła Santa Maria della Vittoria w Rzymie, studiowaliśmy mistyczne dzieła św. Teresy. Śledził twórczą akcję kierunków artystycznych, np. impresjonizmu, który wypływał z wizji dawnych artystów światła, m.in. Caravaggia. Mówił nam, że w Paryżu sprawdzał, czy katedra Notre Dame jest tak świetlista, jak to ukazywali impresjoniści. Stwierdził, że tak: został „wchłonięty” w emanujące światło.
Uzupełnieniem wykładów ks. prof. J. Pasierba były informacje, uzyskiwane przez nas, studentów w efekcie zainteresowania, obserwowania i uczestniczenia w życiu kulturalnym Polski - i nie tylko Polski. Szukaliśmy informacji o zjawiskach z kręgu sztuki i wydarzeniach kulturalnych. Wspomnę dwie wystawy w Warszawie. Pierwsza - wystawa malarstwa włoskiego w Muzeum Narodowym. Była to wielka prezentacja dzieł, wypożyczonych także z muzeów polskich, a dla nas - jedyne w swoim rodzaju przeżycie z uwagi na możliwość poznania wnikliwej interpretacji dzieł przez Księdza Profesora. Druga wystawa odbywała się w Zachęcie, nosiła tytuł Erotyka w dziełach Pabla Picassa. Ks. prof. J. Pasierb przyczynił się w znaczący sposób do pogłębienia znajomości dzieł tego artysty. W tym celu m.in. przedstawił myśl kultury greckiej klasyfikującej doznania człowieka w sferze erotycznej (płaszczyzny: eros, amor, dilectio), posłużył się również analizą dzieł filozoficznych ks. prof. Karola Wojtyły, zwłaszcza jego najważniejszej pracy filozoficznej Osoba i czyn.
Nie były obce Księdzu Profesorowi trendy i wydarzenia z dziedziny literatury, teatru, muzyki, filmu. Miał na ich temat własny, głęboki osąd. Zachwycał się kunsztem reżyserskim Kazimierza Dejmka, szczególnie cenił sposób reżyserii przez niego utworów o treściach religijnych, gdzie reżyser przenosił na scenę ujęcia kompozycyjne rodem z malarstwa i rzeźby chrześcijańskiej. Podczas wykładów powoływał się na twórczość Gombrowicza, Mrożka, Leśmiana, Różewicza, Herberta. Pasja Krzysztofa Pendereckiego była dlań okazją do wzbogacenia wykładów nt. śmierci Chrystusa w malarstwie i rzeźbie.
W dyskusjach i podczas egzamin ów Ksiądz Profesor oczekiwał od studentów ich zdania, potwierdzonego znajomością literatury. Reagował żywo i z radosną aprobatą na oceny zjawisk, na wnioski. Nakłaniał nas też do zainteresowania rozwijającymi się dyscyplinami nauki.

cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Watykan: na konklawe nie przyjedzie również kard. Njue z Kenii

2025-05-02 17:07

[ TEMATY ]

konklawe

kardynałowie

Vatican News

W Watykanie oficjalnie potwierdzono, że na rozpoczynające się 7 maja konklawe, które wyłoni nowego papieża, z powodów zdrowotnych nie przyjedzie dwóch kardynałów: są to 79-letni Antonio Cañizares Llovera z Hiszpanii oraz 79-letni John Njue z Kenii, potwierdził 2 maja dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni.

Już wcześniej rozgłośnia radiowa episkopatu Hiszpanii, Cope, informowała, że ze względów zdrowotnych nie weźmie udziału w konklawe kard. Cañizares. Kard. Njue był arcybiskupem Nairobi od 2007 roku do przejście na emeryturę w 2021 roku, a kard. Cañizares - arcybiskupem Walencji w latach 2014-2022.
CZYTAJ DALEJ

Dziękczynienie za peregrynację Jasnogórskiego Obrazu Nawiedzenia

Łaskami słynący wizerunek Czarnej Madonny, który przemierzył drogi waszej archidiecezji, powraca do swego domu, w którym zawsze mamy radość spotkania się z naszą niebieską Matką – powiedział abp Antonio Guido Fillipazzi. Nuncjusz Apostolski w Polsce przewodniczył Mszy św., z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski oraz licznie zgromadzonych wiernych, wieńczącej Nawiedzenia Maryi w znaku ikony Matki Bożej Częstochowskiej w archidiecezji częstochowskiej oraz II Etapu Peregrynacji po wszystkich polskich diecezjach.

Nuncjusz Apostolski zwracając się do zebranych z prośbą o modlitwę o wieczny odpoczynek dla papieża Franciszka oraz w intencji wyboru nowego Następcy św. Piotra, zachęcał do wyciągnięcia wniosków i podjęcia postanowień, aby kończąca się peregrynacja sprawiła, że życie jednostek i wspólnot będzie jeszcze bardziej wzrastać w świętości i misji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję