Reklama

Polska

Kard. Grocholewski papieskim wysłannikiem na koronację w Świdnicy

Ojciec Święty mianował emerytowanego prefekta Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej, kard. Zenona Grocholewskiego swoim wysłannikiem na uroczystą koronację obrazu Matki Bożej Świdnickiej Uzdrowienia Chorych, która odbędzie się 13 maja br.

[ TEMATY ]

Świdnica

koronacja

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gotycki obraz Matki Boskiej Świdnickiej, zwany też „Maria in sole", czyli Maryja w słońcu znajduje się. w jednej z bocznych kaplic świdnickiej katedry. Maryja na obrazie stoi na księżycu, ubrana jest w błękitną wierzchnią szatę i czerwoną spodnią. Na lewym ręku trzyma Dziecię Jezus, a Dzieciątko lewą rączką chwyta rękę Matki, prawą zaś wspiera na Jej biodrze.

Obraz został namalowany na desce między 1460 a 1470 r. Można przypuszczać, że wisiał on pierwotnie na zbudowanym około połowy XV wieku tzw. Chórze Mieszczan, skąd przeniesiono go po roku 1492, kiedy to ustawiono tam ołtarz Zaśnięcia Matki Boskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kult związany z obrazem musiał być w połowie XVI w. bardzo żywy, skoro protestanci, którzy w latach 1561-1629 posiadali kościół parafialny, nie odważyli się usunąć obrazu ze świątyni.

Do wznowienia kultu związanego z obrazem przyczyniły się zapewne niezwykłe uzdrowienia, jakie zaszły w ósmym dziesiątku siedemnastego wieku. W 1674 r. w kościele odzyskał nagle zdrowie pewien rajca miejski, który ledwo dowlókł się do kościoła. W r. 1675 cudownie uleczonych zostało kilkoro ludzi: jakiś umierający już człowiek, dziecko opuszczone przez ziemskich lekarzy, chłopiec i pewna kobieta.

Reklama

Główną przyczyną wznowienia kultu Najświętszej Marii Panny czczonej w świdnickim kościele było cudowne uzdrowienie jezuity Franciszka Paravicinusa. Był on nauczycielem w świdnickim gimnazjum jezuickim. W r. 1680 zgłosił się ochotniczo do opieki nad chorymi na dżumę w Kłodzku. Zachorował tam na tę chorobę, wzywał opieki Świdnickiej Pani i ślubował, że po wyzdrowieniu będzie szerzył Jej cześć. Cudownie uleczony wrócił do Świdnicy, gdzie w 1681 roku kazał obraz odnowić i umieścić w oszklonej gablocie. Wkrótce potem, w 1684 r. ojciec Franciszek wyjechał na misje do Indii. Jego współbracia kapłani w latach 1686-1687 w dawnej kaplicy cechu rzeźników kazali zbudować ołtarz i umieścili w nim wizerunek Marii.

Głośno było o cudach zdarzających się za przyczyną Matki Boskiej Świdnickiej.

W r. 1727 biskup pomocniczy wrocławski poświęcił przerobioną i pięknie ozdobioną kaplicę Matki Boskiej Świdnickiej, zwanej wtedy "Panią w słońcu". Stała się ona najpiękniejszą kaplicą kościoła. Otrzymała nazwę "kaplicy marmurowej", bowiem ołtarz i wystrój wnętrza do złudzenia przypominają marmur.

Gdy w r. 1758 Prusacy zajęli kościół na magazyn, ponownie przeniesiono obraz z kościoła do refektarza kolegium jezuickiego. Zapewne dopiero w r. 1773 obraz mógł powrócić na swoje dawne miejsce, skąd w 1778 r. po zajęciu kościoła i kolegium na szpital wojskowy, znów musiał być przeniesiony, tym razem do kościoła klasztornego świdnickich Urszulanek.

Dopiero w listopadzie 1780 roku odzyskano ostatecznie kościół i odtąd obraz znajduje się w swej kaplicy. W sierpniu 1969 r. skradziono srebrną sukienkę obrazu. Potem oddano obraz do konserwacji, najpierw do Wrocławia, a następnie do Krakowa. Po odnowieniu obrazu sprowadzono go uroczyście 15 listopada 1970 roku do Świdnicy.

2017-03-11 13:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świdnica. Żółty Marsz Nadziei

Już po raz piąty przez świdnicki Rynek przeszedł barwny korowód, w czasie którego promowano ideę wolontariatu, jednocześnie wspierając działania miejscowego Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum”.

Mimo deszczowej aury, licznie stawiły się dzieci z miejscowych szkół i przedszkoli, młodzież licealna, a także przedstawiciele władz samorządowych, członkowie stowarzyszeń, harcerze i mieszkańcy Świdnicy. - Chcemy zaakcentować naszym marszem, jak ważna jest nadzieja i idea pomagania – mówiła 13 kwietnia prezeska Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum” Gabriela Kaczkowska.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Zesłania Ducha Świętego w katedrze Notre Dame: Profanacja Najświętszego Sakramentu

2025-06-09 20:26

[ TEMATY ]

profanacja

Notre Dame

Tribune Chrétienne zrzut ekranu

Podczas Mszy św. z okazji Zesłania Ducha Świętego odprawianej w paryskiej katedrze Notre Dame doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu - informuje o tym francuski serwis Tribune Chrétienne.

W tę niedzielę, 8 czerwca 2025 r., w dzień Pięćdziesiątnicy, podczas Mszy św. o 8:30 rano wierni (głównie obcokrajowcy) byli świadkami świętokradczych scen.
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 4

2025-06-10 18:35

ks. Łukasz Romańczuk

Wczoraj zapomniałem powiedzieć o jednym ze świętych, który towarzyszył nam przez cala drogę. Gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę z Sutri na placu była figura tego świętego. Podobnie w kościele, w którym sprawowaliśmy Mszę świętą tak żeby jego obraz i figura. Święty ten jest bardzo charakterystyczny ponieważ obok jego nóg jest świnia. Patrząc oddali na tę figurę myślałem że to Święty Roch a zwierzę pod jego stopami to pies. Przyjrzałem się jednak bliżej okazało się że jest to prosiaczek.

A wspomnianym świętym jest święty Antoni Opat, znany także jako Pustelnik. Swoje wspomnienie liturgiczne ma 17 stycznia a dlatego jest ukazywany z prosiaczkiem ponieważ według pewnej historii, gdy podróżował drogą morską pewna locha przyniosła do niego chory prosię, on uczynił na nim znak krzyża. Prosię wyzdrowiało. Co ciekawe dzisiejszy dzień, także jest z prosiakiem w tle. A związany jest on z sanktuarium, które mijaliśmy po drodze. Santuario Madonna della Sorbo. Swoje początki sakralne to miejsce ma w 1427 roku, kiedy to papież Marcin V przekazał to miejsce karmelitom. Według miejscowych opowieści krąży historia o objawieniu Matki Bożej i dlatego jest w tym miejscu kult maryjny Historia opowiada o człowieku z jedną ręką, który pasł świnie w dolinie Sorbo. Pewnego dnia, szukając jednej z zabłąkanych świń, znalazł ją w pobliżu jarzębiny, gdzie ukazała mu się Madonna. Maryja sprawiła, że ręka młodzieńca odrosła i powiedziała do niego: „Idź do wsi i przekonaj ich, aby zbudowali sanktuarium na tym wzgórzu. Każdy, kto przyjdzie tu w procesji, otrzyma moją łaskę. Jeśli ci nie uwierzą, pokaż im swoją rękę”. Nie znając tej historii, mogę powiedzieć, że Via Francigena pomaga, aby tę prośbę zrealizować. Do sanktuarium prowadzi 14 krzyży, na których znajdują się tabliczki z numerami stacji. Pierwszy krzyż czyli pierwsza stacja jest już około 3,5 km od sanktuarium. To idealny dystans, aby między poszczególnymi stacjami rozważać te ważne wydarzenia, związane z misterium naszego zbawienia. Idąc między stacjami była idealna przestrzeń, aby te 14 stacji odnieść do życia swojego oraz wydarzeń, które dzieją się obecnie w Kościele, świecie, czy też w sposób szczególny mnie dotykają. Takie myśli wypływające z serca i wlewające nadzieję. Żałuję tylko, że nie udało mi się ich nagrać, bo chętnie bym do nich jeszcze wrócił, a pamięć niestety bywa ulotna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję