Świadczyć dobro
Poniedziałek 5 kwietnia, początek Wielkiego Tygodnia. Na Przeprośnej Górce pojawiają się pierwsze samochody. Sanktuarium św. Ojca Pio jest już znane w całej Polsce. Prowadzone przez misericordian dni skupienia, rekolekcje dla bezdomnych czy piątkowe nabożeństwa Drogi Krzyżowej ściągają w to miejsce coraz większą liczbę wiernych. Przyjeżdżają, aby oddać cześć św. Ojcu Pio, aby wspólnie modlić się przy jego relikwiach i świadczyć. Dzieło w służbie Bożego Miłosierdzia prowadzone przez Instytut Zakonny - Apostołowie Jezusa Ukrzyżowanego, opiekuje się sanktuarium od początku jego powstawania. Nie mogło być inaczej, skoro jego założycielem jest o. Domenico Labellarte - duchowy syn Ojca Pio, który spędził 26 lat u boku Świętego Stygmatyka.
Droga Krzyżowa
Reklama
Punktualnie o godz. 16.00 rozpoczęła się Msza św. Przewodniczył jej wielki orędownik idei budowy sanktuarium św. Ojca Pio - abp Stanisław Nowak. W homilii Ksiądz Arcybiskup mówił o tajemnicy Wielkiego
Tygodnia, o nauce płynącej z Krzyża i Zmartwychwstania. „Dziękujemy za krew, dziękujemy za śmierć, dziękujemy za zmartwychwstanie. To dzięki temu człowiek żyje, jest powołany do zbawienia”.
Metropolita Częstochowski podkreślił również wielki wysiłek, jaki ojcowie posługujący na co dzień w Domu Miłosierdzia przy ul. Focha 58 w Częstochowie wkładają każdego dnia, aby zapewnić ciepłą strawę
przybywającym tam ludziom. Służba bezdomnym, ubogim, potrzebującym wsparcia to jedna z misji Dzieła w służbie Bożego Miłosierdzia. Po homilii nastąpiło nałożenie korony figurze Matki Bożej Fatimskiej.
Przesłania fatimskie ściśle wiążą się z duchowością św. Ojca Pio.
Był to akt uzupełniający niejako nieustanną posługą braci mizericordian. Przecież równolegle ze służbą ubogim prowadzą oni formację duchową i starają się głosić ludziom Bożą Chwałę. Jednym z dzieł
temu służących jest ciągle budowane sanktuarium św. Ojca Pio i usytuowana tuż obok niego Droga Krzyżowa. Ta ostatnia składa się obecnie z surowych krzyży, ale już niebawem będzie systematycznie uzupełniana
pięknymi kapliczkami. Pierwszą z nich właśnie w Wielki Poniedziałek poświęcił abp Stanisław Nowak. Projekt kapliczek jest dziełem artysty rzeźbiarza Szymona Wypycha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rekolekcje i Wielkanoc
Nauki rekolekcyjne dla bezdomnych w Domu w służbie Bożego Miłosierdzia mają już trzyletnią tradycję. Odbywają się w czas Wielkiego Postu i Adwentu. Każdy, kto tu trafia, wie, że prócz posiłku, może liczyć
na szczerą i ciepłą rozmowę z o. Eugeniuszem Lorkiem, prowadzącym rekolekcje, lub z jednym z posługujących tu braci. Przez trzy dni wspólnych modlitw jest też czas na pojednanie się z Bogiem. Wielu korzysta
z tego i - jak słyszałam od jednego ze stałych bywalców stołówki przy ul. Focha - właśnie spowiedź jest często tym momentem, który daje nadzieję na jutro. Najlepiej tłumaczą to sami uczestnicy
rekolekcji:
Kazimierz: Odchodziłem do Boga wiele razy. Nie zawsze byłem w porządku. Takie momenty jak ten, kiedy jestem po rekolekcjach, po Mszy św., powodują, że czuję się spokojniejszy. Potrafię też
inaczej spojrzeć na swoje życie. Zaczynam rozumieć, że zbieram to, na co sam zapracowałem. Dziękuję też o. Lorkowi, że biegał za nami przez te trzy dni. Tylko dzięki jego uporowi i konsekwencji, wielu
z nas tu jest.
Janusz: Mam żonę i dzieci. Dlaczego jestem w tym właśnie miejscu, Pan Bóg wie. Ja też zaczynam to rozumieć. Teraz myślę, że wrócę do domu. Chyba mam już siły, aby to zrobić. To jest odpowiedź
na Pani pytanie, czy rekolekcje w nas zostaną.
Świąteczne śniadanie
Poranek Wielkanocny rozpoczął się w Domu Miłosierdzia Mszą św. odprawioną przez o. Eugeniusza Lorka. Następnie wszyscy zaproszeni zostali na świąteczne śniadanie. Później był jeszcze obiad i kolacja.
Wszystko dzięki pomocy Caritas Częstochowskiej i ludzi wielkiego serca, którzy zaopatrzyli stołówkę w pieczywo, mięso a nawet ciasta. Dzięki temu można było zaprosić potrzebujących jeszcze na drugi dzień
świąt. Ojców wspierały w posłudze siostry misericordianki i wolontariusze działający w grupach modlitewnych św. Ojca Pio.
Każdy dzień w domu przy ul. Focha 58 naznaczony jest dziełami miłosierdzia. Każdy człowiek, który tu trafia, odczuwa je w sposób bezpośredni. Łaski, których udziela patronujący ojcom miłosierdzia
św. Ojciec Pio, są dostrzegane w perspektywie czasu. Świadczą o nich zarówno losy poszczególnych ludzi, jak i spotykani niemal codziennie darczyńcy wspierający stołówkę. Jest to więc miejsce szczególne,
takie, w którym nie tylko czyni się dobro, ale po prostu żyje się nim.