Reklama

Nie ma większej miłości

W miejscowości Markowa, położonej niedaleko od Rzeszowa, 60 lat temu rozegrała się tragedia - bestialski mord na 8 Żydach i Polakach - rodzinie Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorgu dzieciach: Stasi, Basi, Władziu, Franusiu, Antosiu, Marysi i Nienarodzonym. Rodzinę Ulmów zabito, ponieważ zdecydowała się udzielić pomocy Żydom, którzy prosili o schronienie.

Niedziela rzeszowska 15/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Józef i Wiktoria Ulmowie pochodzili z Markowej i tutaj po ślubie założyli rodzinę. Nie należeli do najbogatszych, ale też nie żyli w ubóstwie. Józef po ukończeniu szkól zajmował się sadownictwem oraz pszczelarstwem. Pierwszy w Markowej założył szkółkę drzew owocowych. Natomiast za pomysłowe ule i narzędzia do pracy w pszczelarstwie - własnej konstrukcji, otrzymał wyróżnienie. Zajmował się także hodowlą jedwabników i morw. Szczególną jednak jego pasją było fotografowanie. Sam wykonał aparat fotograficzny, a wiedzę na temat fotografii zdobywał z rozległej literatury. Z tej racji zostało wiele zdjęć jego rodziny, zwłaszcza wiele pięknych fotografii dzieci. Wykonywał zdjęcia na różnych uroczystościach, także na zamówienie w Markowej i okolicy. Józef mógł pochwalić się własną prywatną biblioteką domową, posiadał książki o różnej tematyce, co świadczyło o jego szerokich zainteresowaniach.
Wiktoria nie pracowała zawodowo, choć wiemy, że także starała się zdobywać wykształcenie i poszerzać swoją wiedzą, m.in. na Wiejskim Uniwersytecie Orkanowym w pobliskiej miejscowości Gać. Zajmowała się prowadzeniem gospodarstwa domowego i wychowaniem dzieci. Rodzina Ulmów cieszyła się w Markowej powszechnym szacunkiem. Być może i z tego powodu rodziny żydowskie pragnęły tam zdobyć schronienie. Po wybuchu II wojny światowej wieś znalazła się pod jurysdykcją żandarmerii niemieckiej w Przeworsku i Jarosławiu. Jak wszędzie terror niemiecki paraliżował normalne życie ludzi. W grudniu 1941 r. starosta jarosławski wydal zakaz opuszczania przez Żydów miejscowości, w których mieszkali; być może Niemcy chcieli w ten sposób dokładnie spisać wszystkich, bo w niedługim czasie przyszedł rozkaz, że starsi mają opuścić teren. Większość jednak postanowiła zostać w swych domach. Wyjechali ludzie starsi. Dom Ulmów w Markowej sąsiadował z placem, gdzie mordowano Żydów. Niemcy dokonywali tzw. „czystek”. Schwytanych Żydów aresztowano i mordowano. Oprawcy byli bezwzględni i okrutni. Gdy sami nie mogli dać rady w poszukiwaniu Żydów, wysługiwali się miejscową strażą pożarną, która miała regularnie przeszukiwać domy i wiejskie kryjówki. Oczywiście obwieszczono mieszkańcom wsi, że za ukrywanie Żydów bezwzględnie obowiązuje kara śmierci. Ulmowie wiedzieli o tym dokładnie. Przypuszczalnie kierowali się miłością względem bliźnich ukrywając rodzinę Szallów i Goldmanów. Nie ma pewnych wiadomości, kto zdradził rodzinę Ulmów. Przypuszcza się, że mógł to uczynić Ukrainiec, posterunkowy z Łańcuta, Aleksander Leś, który wcześniej obiecał ukrycie rodzinie Szallów za pole i dom, które mu ofiarowali. Rzekomo pod pozorem zrobienia fotografii u Józefa Ulmy upewnił się, że tam ukrywają się ludzie. Nocą 23 marca 1944 r. żandarmeria niemiecka przygotowała obławę. O godz. 1.00 w nocy wyruszyli funkcjonariusze policji granatowej, wśród których był obecny Aleksander Leś, w stronę wsi Markowa. Świadkami byli woźnicy furmanek, które zajechały w pobliże domostwa Ulmów. Niemcy żądali, by byli świadkami, pewno ku przestrodze, co czeka Polaków. Najpierw rozstrzelali Żydów, a potem przed domem rozstrzelano Józefa i Wiktorię Ulmów. Zastanawiali się chwilę co zrobić z dziećmi. Jednak niemiecki porucznik Dieken postanowił, że dzieci również muszą zginąć, „żeby gromada nie miała kłopotu”. Wieś była sparaliżowana strachem. Po tragicznej śmierci Ulmów dokonano jeszcze rabunku. Polaków-świadków zmuszono do milczenia, by nikt nie mówił, ile osób zginęło. To miała być tajemnica. Sołtysowi polecono pochować ofiary. Kilka dni później wbrew surowemu zakazowi ciała ich wykopano i powtórnie pochowano w trumnach na tym samym miejscu.
Proces beatyfikacyjny rodziny Wiktorii i Józefa Ulmów z dziećmi został rozpoczęty we wrześniu 2003 r., w gronie 114 męczenników ofiar II wojny światowej. W 60. rocznicę bestialskiego morderstwa odbyły się w Markowej uroczystości upamiętniające ten fakt. Uczestniczyli także żyjący i pamiętający te wydarzenia przedstawiciele rodzin żydowskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz Popiełuszko wciąż mówi

2025-09-13 19:37

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

dr Milena Kindziuk

Tomasz Wesołowski

Święci nie odchodzą w ciszę. Oni przemawiają – czasem cicho, czasem z mocą, która wstrząsa sercem. Taki jest ks. Jerzy Popiełuszko, którego 78. rocznica urodzin przypada 14 września.

W tę niedzielę warto zatrzymać się nad jego historią, która nie kończy się na męczeńskiej śmierci w 1984 roku. Ks. Jerzy wciąż żyje – nie tylko w pamięci, ale w swoich pismach, łaskach i cudach, które jak iskry rozpalają wiarę na całym świecie. Jego kazania, pełne odwagi i prawdy, nadal brzmią aktualnie, wzywając do miłości i oporu wobec zła. Wierni opowiadają o łaskach wyproszonych za jego wstawiennictwem – uzdrowieniach, nawróceniach, chwilach, gdy jego obecność zdaje się niemal namacalna. 14 września, wspominając jego narodziny, zatrzymajmy się nad tym dziedzictwem. Ks. Jerzy wciąż mówi, przypominając, że jego ofiara nie była końcem, lecz początkiem drogi, która prowadzi do Boga.
CZYTAJ DALEJ

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

2025-09-14 14:42

[ TEMATY ]

samolot

pixabay.com

Alarm

Alarm

Samolot Enter Air lecący z Antalyi podczas lądowania na lotnisku Kraków Airport wypadł z pasa. Trwa ewakuacja pasażerów. Lotnisko wstrzymało przyloty i odloty.

Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 14. Jak wynika z informacji przedstawicieli portu w podkrakowskich Balicach, samolot polskich linii czarterowych Enter Air podczas lądowania wypadł z pasa startowego i zatrzymał się na pasie zieleni.
CZYTAJ DALEJ

XXIII Ogólnopolska Pielgrzymka Kolejarzy

2025-09-14 11:19

Biuro Prasowe AK

- Musimy wołać tym wołaniem, które Pan Jezus objawił św. Faustynie: „Jezu, ufam Tobie”. Tylko i wyłącznie Tobie ufam, nikomu innemu. Ufam Tobie, gdy chodzi o moje osobiste życie, gdy chodzi o moją osobiste pielgrzymowanie do domu Ojca. Tobie ufam i nigdy się na Tobie nie zawiodę. Mamy wołać „Jezu, ufam Tobie”, gdy chodzi o nasze życie społeczne, narodowe i państwowe – mówił abp Marek Jędraszewski w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach podczas XXIII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kolejarzy.

Na początku kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, ks. Zbigniew Bielas, witając uczestników XXIII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kolejarzy, przypomniał, że spotkanie odbywa się pod hasłem „Pielgrzymi Nadziei” i wpisuje się w obchody Roku Jubileuszowego. – Moi Drodzy, Łagiewniki to miejsce szczególne. Przybywają tu pielgrzymi z całego świata i z różnych stron Polski, także pociągami, a brać kolejarska obrała sobie naszą bazylikę na miejsce corocznej modlitwy – powiedział i zaznaczył, że w dniu 90. rocznicy objawienia koronki do Bożego Miłosierdzia wierni ponownie zawierzą siebie, świat i środowisko kolejarskie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję