Reklama

Droga krzyżowa na Tarnicy?

Niedziela przemyska 14/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szybkimi krokami zbliżają się Święta Wielkanocne. Poprzedzać je będzie, jak zawsze, Wielki Piątek. Po obejrzeniu filmu Pasja w reżyserii Mela Gibsona będziemy chyba głębiej przeżywać tajemnicę Męki i Śmierci Chrystusa. Realistyczne przedstawienie Jezusa z krzyżem na ramionach ułatwi nam z większym zaangażowaniem duchowym włączać się w nabożeństwo Drogi Krzyżowej.
Droga Krzyżowa stała się u nas bardzo popularną praktyką religijną i dzisiaj już nie mieści się bez reszty w murach świątyni. Weszła na ruchliwe ulice miast, na miejsca męczeństwa i narodowej pamięci, na szlaki turystyczne, w tym także na grzbiety i szczyty gór. Wśród tych ostatnich w naszym regionie największą popularnością cieszy się wielkopiątkowa Droga Krzyżowa na najwyższym szczycie polskich Bieszczadów, tj. na Tarnicy. Już od kilkunastu lat w każdy Wielki Piątek Tarnica jest oblężona. Szlaki wiodące na szczyt są zatłoczone. Na szczycie mrowie ludzi. W sumie przybywa około półtora tysiąca osób lub jeszcze więcej. Na pierwsze wejrzenie wygląda to imponująco.
Warto jednak popatrzeć na tę tarnicką Drogę Krzyżową bez emocji, spokojnie i bardziej wnikliwie. Wiadomo, że Tarnica znajduje się w obszarze Bieszczadzkiego Parku Narodowego, gdzie swoboda poruszania się jest ograniczona. Wyjść na szczyt wolno tylko oznakowanymi ścieżkami. Ścieżką iść można tylko w pojedynkę, a jeśli jest więcej osób, to idą jedna za drugą „gęsiego”; w żadnym wypadku nie można iść tyralierą. Prowadziłoby to do zadeptania szerokiego pasa terenu i zniszczenia unikalnej górskiej roślinności i jej podłoża. Wczesną wiosną zdarzają się dni, w których świeżo rozmarznięty grunt jest tak grząski, że w ogóle nie powinno się wchodzić na szlak. Właśnie w Wielki Piątek 2001 r. niektóre odcinki szlaku nie nadawały się do przejścia, toteż władze Parku szlak na Tarnicę zamknęły. Drogę Krzyżową wówczas odprawialiśmy idąc gościńcem z Wołosatego na Przełęcz Bukowską, a po jej zakończeniu tą samą drogą mieliśmy wrócić do autokarów oczekujących w Wołosatym. Jednakże spora część pielgrzymów z Przełęczy nie zawróciła, ale mimo zakazu, poszła dalej na Halicz, a następnie na Tarnicę, „aby tradycji stało się zadość”. Gorliwość tej części pątników pozostawia się ocenie Czytelnika.
Wielki Piątek jest dniem Męki i Śmierci Chrystusa. Droga Krzyżowa w tym dniu ma wielką wymowę. Toteż należałoby się do niej odpowiednio przygotować. Tymczasem nierzadko obserwuje się przyjeżdżające samochodami osobowymi do Wołosatego czy Ustrzyk Górnych pojedyncze osoby lub kilkuosobowe grupki zupełnie nie przygotowane do tego nabożeństwa. Nie mające tekstów Drogi Krzyżowej ani żadnego modlitewnika. Niektórzy próbują włączyć się w jakąś zorganizowaną grupę, a inni idą zupełnie luzem. Nie modlą się, rozmawiają, niekiedy bokiem wyprzedzają modlące się grupy. Odnosi się wrażenie, że przyjechali tylko po to, by zaliczyć szczyt. Do takich osób kierujemy prośbę: przyjeżdżajcie tu, biegnijcie na szczyt w każdy inny dzień roku, ale nie w Wielki Piątek. Pozwólcie modlić się w spokoju tym wszystkim, którzy w tym celu tu przyjechali.
W Wielki Piątek wieczorem w kościołach parafialnych odprawiana jest uroczysta liturgia o Męce Pańskiej, w skład której wchodzi między innymi adoracja Krzyża i Komunia św. W liturgii tej należałoby wziąć udział. Ma ona zdecydowanie wyższą „rangę” niż Droga Krzyżowa. Zatem jeśli udział w Drodze Krzyżowej na Tarnicy, ze względu na znaczne odległości, uniemożliwiałby powrót w porę na wielkopiątkową liturgię do własnej parafii, to trzeba by wziąć udział w tej liturgii bądź w Ustrzykach Górnych (o godz. 16.00), bądź w innym kościele w czasie drogi powrotnej do domu. W tym wypadku jednak lepiej byłoby w ogóle nie wyjeżdżać w Bieszczady i wziąć udział w obydu nabożeństwach w swoim kościele parafialnym, bowiem Triduum Paschalne powinno się przeżywać we własnej parafii. A jeśli miłośnicy gór koniecznie chcą odprawić w tym dniu Drogę Krzyżową w górach, to niech udadzą się do krzyża gdzieś bliżej na wzgórzu postawionego. Na Pogórzu i w Beskidzie Niskim jest wiele wzgórz uwieńczonych krzyżem (np. na Cergowej, na Kopystańce, pod Prządkami itd.). Wówczas bez pośpiechu będą mogli wrócić na liturgię do swoich parafii.
Wiadomo, że im więcej uczestników Drogi Krzyżowej na Tarnicy, tym ściślejsza powinna być dyscyplina, więcej troski o zachowanie porządku, baczniejsze zwracanie uwagi na drugich, aby swoim zachowaniem nie utrudniać im skupienia i modlitwy. Wiadomo również, że umasowieniu tego górskiego nabożeństwa, podobnie jak każdej innej dobrej inicjatywy, zagraża spłycenie, jeśli nie będzie czujności i ustawicznego starania o podnoszenie jego poziomu. Dlatego warto tu przypomnieć elementarne wskazania dotyczące tej właśnie Drogi Krzyżowej.
Przede wszystkim trzeba oczyścić motywację. Jadę w góry nie po to, aby „zdobyć” o tej porze roku szczyt Tarnicy, a potem się chełpić z tego „wyczynu” w swoim środowisku. Również chęć sprawdzenia swojej kondycji fizycznej nie powinna tu wchodzić w rachubę. Wybieram się natomiast w góry dlatego, aby głębiej przeżyć Drogę Krzyżową naszego Zbawiciela, który mimo osłabienia okrutnym biczowaniem i cierniem ukoronowaniem, nie wzbraniał się przed wzięciem krzyża na ramiona i dźwiganiem go na górę Kalwarię. Dlatego chcę do modlitwy dołączyć trud wspinaczki na szczyt. Chcę w czasie tej Drogi Krzyżowej doświadczyć prawdy Jezusowych słów: „Jakże ciasna jest brama i wąska jest droga, która prowadzi do życia” (Mt 7, 13). Chcę lepiej zrozumieć, że za Jezusem nie można iść tak sobie lekko, na luzie, ale trzeba zaprzeć się samego siebie i brać codziennie swój krzyż.
Drogę Krzyżową w górach odprawia się w niewielkich, najwyżej 50-osobowych grupach. Każda grupa powinna mieć swojego duszpasterza lub inną osobę przygotowaną do przeprowadzenia tego nabożeństwa. Najlepiej byłoby, gdyby każdy uczestnik miał tekst Drogi Krzyżowej albo potrafił poprowadzić rozważania i modlitwy z pamięci. Wówczas można by całe nabożeństwo rozdzielić między wiele osób. A nawet w przypadku prowadzenia rozważań przez jedną osobę inni uczestnicy mogą się włączać w modlitwy, które następują po rozważeniu danej stacji, np. poddawać intencje, w jakich należałoby się pomodlić, wypowiadać wezwania modlitewne lub inicjować śpiew.
Jeśli warunki są odpowiednie i nie ma zakazu wchodzenia na szlaki, grupy wyruszają dwoma trasami: z Ustrzyk Górnych (szlak czerwony) i z Wołosatego (szlak niebieski). W Ustrzykach Górnych Drogę Krzyżową należałoby rozpoczynać w kościele, a w Wołosatym czyni się to na szosie tuż przed wejściem na szlak. W czasie drogi trzymamy się ściśle szlaku, idziemy „gęsiego”. Osoba krocząca jako pierwsza niesie krzyż. Krzyż nie musi być duży, ale niech będzie z wizerunkiem Ukrzyżowanego. (Nie należy posługiwać się krzyżem prowizorycznym, z dwóch związanych sznurem patyków). Jeśli krzyż jest niewielki lub całkiem mały, należałoby go w czasie drogi unieść w górę. Po kilku lub kilkunastu minutach marszu, jeśli jest odpowiednie miejsce, tzn. podłoże nie jest rozmokłe: jeszcze leży śnieg lub już jest sucho - grupa się zatrzymuje i skupia w zwartym kręgu celem przeprowadzenia rozważania i modlitw kolejnej stacji Drogi Krzyżowej. Po zakończeniu modlitw wszyscy z powrotem wchodzą na ścieżkę i „gęsiego” ruszają w dalszą drogę. W czasie drogi między stacjami zaleca się wspólną modlitwę, np. śpiew pieśni wielkopostnych, odmawianie Różańca czy Koronki do Miłosierdzia Bożego, albo - zwłaszcza, gdy podejście jest ostre - cichą indywidualną modlitwę. Czymś nieodpowiednim byłoby w tym czasie rozmawianie.
Kolejne grupy tak w Ustrzykach, jak i w Wołosatym powinny wyruszać w odstępach około 10-minutowych, aby sobie wzajemnie nie przeszkadzać. Wszystkie grupy cały czas idą w tej kolejności, w jakiej weszły na szlak. Nie wolno wyprzedzać grup na trasie. Odnosi się to nie tylko do grup liczniejszych, ale i do małych grupek, a nawet do pojedynczych osób w samotności odprawiających Drogę Krzyżową. Grupa, która osiągnie szczyt i zakończy pod krzyżem nabożeństwo, wraca, nie zatrzymując się dłużej, aby innym grupom zrobić miejsce. Na szczycie trzeba zachować się godnie: nie zaśmiecać odpadkami ani też nie zostawiać koło stojącego tam krzyża jakichkolwiek rekwizytów, np. krzyży, które były niesione w czasie Drogi Krzyżowej. Również nie należy wchodzić na miejsca pokryte siatką ochronną, ani przechodzić poza siatkę na trawę.
Droga Krzyżowa na Tarnicę nie jest odgórnie organizowana. Toteż nikt nie bierze odpowiedzialności za bezpieczeństwo pielgrzymów. Wprawdzie będą na szlaku służby Górskiego Pogotowia Ratunkowego, aby w razie potrzeby pomóc, ale każdy pielgrzym sam ponosi ryzyko tej wyprawy. Musi przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Trzeba mieć odpowiednie obuwie i ubiór oraz zabezpieczenie od wiatru i deszczu (w górach będzie jeszcze zimno). Pamiętając o zachowaniu w tym dniu postu ścisłego, trzeba jednak zabrać z sobą nieco postnej żywności, aby nie ustać w drodze.
„Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech mnie naśladuje” (Mt 16, 24).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Katecheci przeciwko zmianom zasad organizacji religii w szkołach

2024-05-21 16:42

[ TEMATY ]

katecheta

Bożena Sztajner/Niedziela

Nauczyciele ze Stowarzyszenia Katechetów Świeckich krytykują propozycję MEN zmian w zasadach organizacji lekcji religii w szkołach. Według nich spowodują one utratę pracy przez część katechetów. Opowiadają się za natomiast za wprowadzeniem obowiązkowych dla uczniów lekcji religii lub etyki.

Pod koniec kwietnia do konsultacji publicznych trafił projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Zaproponowano w nim uelastycznienie możliwość organizacji nauki religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne w archidiecezji poznańskiej

2024-05-22 15:57

[ TEMATY ]

zmiany

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Arcybiskup Stanisław Gądecki, Metropolita Poznański, podjął następujące decyzje personalne dotyczące posługi duszpasterskiej kapłanów, które wejdą w życie w miesiącach wakacyjnych:

ks. Paweł FROELICH – dot. proboszcz parafii pw. św. Wojciecha w Kruszewie – mianowany proboszczem parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Buku – 1.08.2024

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję