Reklama

Wystawa w Bibliotece Uniwersyteckiej KUL

„Rozmarynowy horyzont”

Od 20 lutego do 20 kwietnia br. na IV piętrze Biblioteki Uniwersyteckiej KUL, mieszczącej się na ul. Chopina 27 w Lublinie, można oglądać wystawę prac domowników Środowiskowego Domu Samopomocy „Misericordia” w Lublinie. Wystawa „Rozmarynowy horyzont” składa się z kilkudziesięciu obrazów, powstałych w ramach terapii podopiecznych „Misericordii”. Na otwarciu wystawy 24 lutego byli obecni m.in. bp Ryszard Karpiński, ks. prof. Stanisław Wilk - prorektor KUL, ks. prał. Tadeusz Pajurek - dyrektor „Misericordii”, ks. dr Tadeusz Stolz - dyrektor biblioteki oraz autorzy prac, terapeuci, przedstawiciele władz miasta, świata kultury i sztuki oraz mediów.

Niedziela lubelska 11/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Naprawdę jestem pod wrażeniem - powiedział ks. prof. Stanisław Wilk. - Po raz pierwszy uczestniczę w otwarciu takiej wystawy, która bardzo dużo daje do myślenia i z całego serca gratuluję. Już sama obecność tych obrazów w bibliotece jest nobilitacją dla naszej biblioteki”. Gratulując autorom prac i organizatorom, ks. prof. Wilk dziękował ks. prał. Tadeuszowi Pajurkowi, który „swoją osobą potrafi zainspirować i zapalić innych do działania.” Jak powiedział bp Ryszard Karpiński, „tej wystawy nie powstydziłaby się żadna galeria”. Znawcy sztuki, wyrażając swoje opinie o wystawie, mówili, że obrazy te są w pełni dojrzałe i profesjonalne. Żeby stworzyć takie dzieła, trzeba mieć choćby podstawy warsztatu artystycznego i aż trudno uwierzyć, że autorzy prezentowanych prac nie uczyli się w szkołach plastycznych ani nie studiowali przedmiotów artystycznych.
Wystawa prezentowana w Bibliotece Uniwersyteckiej KUL jest dowodem na to, że „Misericordia” potrafi nie tylko opiekować się, ale także pomóc swoim podopiecznym uwierzyć w siebie oraz czuć się ludźmi wartościowymi. Z prac przebija pasja tworzenia, a bogactwo emocji, wyrażane w wykorzystanych formach, kształtach i barwach, buduje niepowtarzalny klimat wystawy, która nie tylko zachwyca, ale pobudza do refleksji nad tym, co najważniejsze w życiu.
Kiedy ks. prał. Tadeusz Pajurek został powołany w 1991 r. do zbudowania kaplicy szpitalnej w Abramowicach, to - jak wspomina Ksiądz Prałat - „lekarze sugerowali, że powinna powstać nie tylko kaplica, ale także ośrodek terapii, gdzie w pracowniach muzycznej, plastycznej, ceramicznej będą spotkania tych, którzy po wyleczeniu albo w trakcie leczenia będą mogli przyjść i rozwijać to, co jest głęboko w sercu”. Dzięki temu, że ks. prał. Pajurek podjął sugestię lekarzy, możemy oglądać interesującą wystawę, przez którą podopieczni „Misericordii” mogą ukazać świat, „gdzie patrzą dalej, głębiej, inaczej niż my”.

Charytatywne Stowarzyszenie Niesienia Pomocy „Misericordia”, założone na terenie Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie przez ks. prał. Tadeusza Pajurka, jako cel obrało sobie niesienie wszechstronnej pomocy chorym z zaburzeniami psychicznymi. Do działań podejmowanych przez „Misericordię” należy organizowanie imprez integracyjnych, prowadzenie wybudowanego przez „Misericordię” Ośrodka Profilaktyki i Rehabilitacji Osób z Zaburzeniami Psychicznymi w Lublinie, prowadzenie Środowiskowego Domu Samopomocy, w którym przebywa codziennie 60 osób z zaburzeniami psychicznymi i prowadzone są zajęcia terapeutyczne w 10 pracowniach, coroczne organizowanie turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci i dorosłych oraz organizowanie kilkudziesięciu imprez okolicznościowych w ciągu roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Urszula Ledóchowska – niedoceniona matka polskiej niepodległości

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Archiwum Sióstr Urszulanek SJK

Matka Urszula Ledóchowska w pamięci potomnych zapisała się jako założycielka nowej rodziny zakonnej, edukującej kolejne pokolenia młodzieży, mało natomiast wiadomo o jej wielkiej akcji promującej Polskę, gdy ważyły się losy odrodzenia państwa polskiego.

Specjalistka od historii szarych urszulanek s. Małgorzata Krupecka USJK, autorka biografii Założycielki, w książce „Ledóchowska. Polka i Europejka” zwraca uwagę na fakt, że do wielkiej akcji promującej Polskę, zwłaszcza w latach 1915–1918, gdy ważyły się losy kraju jako niepodległego państwa, przyszła Święta była doskonale przygotowana niejako „z urodzenia” – w jej żyłach płynęła krew kilku europejskich narodów. Po matce, Józefinie Salis-Zizers, odziedziczyła szwajcarsko-południowoniemiecko-nadbałtycką krew, wśród jej przodków byli lombardzcy, wirtemberscy i inflanccy szlachcice. Pradziadek Julii – baron von Bühler – był rosyjskim ministrem. Z kolei polscy przodkowie ojca, Antoniego Ledóchowskiego, brali udział w wyprawie wiedeńskiej, obradach Sejmu Czteroletniego i Powstaniu Listopadowym. Urodzenie i koligacje otwierały przed nią drzwi do europejskich elit, a fenomenalne zdolności językowe pozwalały jej wypowiadać się w językach skandynawskich.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Tomasz Podlewski o „medialnym papiestwie", Leonie XIV i Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II

Gościem majowego spotkania z cyklu „Życie na gigancie” w częstochowskim duszpasterstwie akademickim „Emaus” był ks. dr Tomasz Podlewski – kapłan archidiecezji częstochowskiej, który obecnie mieszka w Rzymie, pracując jako dyrektor biura prasowego Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II. W poniedziałkowy wieczór 26 maja, licznie zebranym słuchaczom, na prośbę duszpasterza akademickiego ks. Michała Krawczyka, opowiedział on o swojej pracy i podzielił się rzymskim doświadczeniem czasu konklawe oraz wyboru i pierwszych celebracji Ojca Świętego Leona XIV. Poniżej przytaczamy fragmenty wypowiedzi ks. Podlewskiego.

W kontekście wyboru nowego papieża ks. Tomasz Podlewski mówił m. in.: „Dla mnie osobiście radość z wyboru nowego papieża to była radość podwójna. Najpierw bowiem, zanim na Placu Św. Piotra usłyszeliśmy konkretne nazwisko, wpierw w naszych uszach zabrzmiały znane wszystkim słowa Hamebus Papam. Dla mnie już same one były dostatecznym powodem wzruszenia, radości i wdzięczności wobec Boga. Przecież już sam fakt, że Kościół znowu ma papieża, jest w stanie napełnić serca katolików pokojem. I rzeczywiście tak było. Zdałem sobie sprawę, że ludzie wiwatują na cześć Ojca Świętego, nie wiedząc jeszcze, kto nim został. To była bardzo krótka i subtelna chwila, ale na mnie zrobiła wielkie wrażenie, dlatego starałem się ten moment jakoś uchwycić świadomością, objąć sercem i zachowuję go w pamięci bardzo żywo. Te słowa przyniosły nam wszystkim jasny przekaz: Łódź Piotrowa znowu ma kapitana! Na Watykanie znowu jest papież! Po czasie oczekiwania i sede vacante, nasz Kościół znów jest pod opieką Piotra! Dla mnie osobiście to był bardzo ważny moment i mimo że ten aplauz oddzielający słowa Hamebus Papam od konkretnych słów Cardinalem Prevost to była w sumie tylko chwila, dla mnie miała wielkie znaczenie. Ten ulotny moment, na który świadomie zwracam dziś uwagę, dla mojej duszy miał w sobie coś z radości dziecka, kiedy tata wraca do domu. Jeszcze nie wiedzieliśmy kim jest nowy papież, ale każdy zdał sobie sprawę, że Bóg po raz kolejny w dziejach Kościoła daje nam w prezencie przewodnika, którego sam dla nas zaplanował. Powiem szczerze, że ktokolwiek zostałby wówczas ogłoszony papieżem, przyjąłbym go z identyczną wdzięcznością i miłością, jako dar od samego Jezusa. Bo przecież tak jest”.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do anabaptystów pisze o świadectwie jedności

2025-05-29 18:33

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

anabaptyści

Vatican Media

Leon XIV podczas audiencji ogólnej 28 maja

Leon XIV podczas audiencji ogólnej 28 maja

„Pokój wam!” - napisał Papież w przesłaniu przesłanie do anabaptystów, którzy obchodzą 500-lecie założenia ich ruchu. Wskazał, że im bardziej zjednoczeni chrześcijanie, tym skuteczniejsze ich świadectwo o Chrystusie - Księciu Pokoju.

„Z okazji waszego zgromadzenia, by uczcić 500 lat ruchu anabaptystów, serdecznie pozdrawiam was wszystkich, drodzy przyjaciele, pierwszymi słowami wypowiedzianymi przez Zmartwychwstałego Jezusa: Pokój wam!” - rozpoczął swój list Leon XIV. Przypomniał radość płynącą ze Zmartwychwstania Chrystusa i podkreślił, że owego „pierwszego dnia tygodnia” Jezus przeszedł nie tylko przez zamknięte drzwi, ale także poprzez pogrążone w lęku serca uczniów, przekazując im dar pokoju.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję