Bp K. Farrell: interpretacja "Amoris laetitia" nie może dzielić
Interpretacja posynodalnej adhortacji apostolskiej „Amoris laetitia” wciąż napotyka na poważne trudności. Zdaniem prefekta nowej Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia - bp. Kevin Farrella, biskupi danego kraju powinni zadbać o wspólną interpretację tego dokumentu, tak aby nie rodziła ona nieporozumień i podziałów między biskupami czy diecezjami.
Hierarcha, który na najbliższym konsystorzu 19 listopada, otrzyma insygnia kardynalskie, odniósł się do sytuacji w swej ojczyźnie, gdzie powołano specjalną komisję episkopatu ds. wprowadzania w życie „Amoris laetitia”. Jej przewodniczącym został metropolita Filadelfii abp Charles Chaput - gospodarz ostatniego Światowego Spotkania Rodzin. On sam jednak wydał wytyczne co do interpretacji papieskiego dokumentu w swej archidiecezji. Przewidują one, że osoby rozwiedzione żyjące w nowym związku mają być przyjmowane w parafiach i należy im towarzyszyć, nie mogą jednak przystępować do komunii, jeśli nie zachowują wstrzemięźliwości seksualnej.
Szef watykańskiej dykasterii oświadczył, że nie podziela opinii abp. Chaputa. Jego zdaniem zachodzą bardzo różne okoliczności i sytuacje, które trzeba wziąć pod uwagę. Oczywiście istnieje obiektywne prawo moralne, ale nie ma nawet dwóch par, które by z tych samych powodów się rozwiodły i zawarły nowe małżeństwo – uważa bp Farrell. Przypomniał, że w każdy weekend przychodzi do kościoła wielu rozwiedzionych katolików, żyjących w nowych związkach. „Musimy spróbować znaleźć sposób na to, by doprowadzić ich do pełnej komunii” – podkreślił przewodniczący urzędu, odpowiedzialnego m.in. za duszpasterstwo rodzin.
Papież wie, że jego encyklika pojawia się w kluczowym momencie - twierdzi amerykański ekonomista Jeffrey Sachs, współpracownik sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-Moona i członek Papieskiej Akademii Nauk, który - według doniesień medialnych - odegrał ważną rolę w redakcji encykliki „Laudato si’”.
Choć nie jest katolikiem, współpracuje od lat ze Stolicą Apostolską. W latach 90. doradzał św. Janowi Pawłowi II przy pisaniu encykliki „Centesimus annus”. - Uważam, że gospodarka nie może odgradzać się od moralności, a Kościół katolicki troszczy się o danie moralnych ram gospodarce - podkreśla słynny ekonomista, który doradzał przy wprowadzaniu reform gospodarczych w Polsce po 1989 r.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
W Brukseli Komisja Europejska przedstawiła propozycję budżetu Unii Europejskiej na lata 2028-2034. Trzy najważniejsze zmiany względem poprzedniego budżetu, to solidne zwiększenie wydatków na obronność, ogromne zmniejszenie wydatków na rolnictwo i całą Wspólna Politykę Rolną oraz nowe unijne podatki, które pozwolą sfinansować zakładane wydatki budżetowe.
Rolnicy są najbardziej dotknięci planem Unii Europejskiej, który zakłada ograniczenie Wspólnej Polityki Rolnej i likwidację Funduszu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Komisja chce obciąć o 20% finansowanie sektora rolnego - w nowym budżecie na rolnictwo przewidziano 302 mld euro, gdy w poprzednim budżecie było to 387 mld euro. Jeżeli weźmiemy pod uwagę inflację, cięcia te będą jeszcze bardziej dotkliwe.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.