Pożar w ośrodku dla uchodźców – tysiące ludzi uciekło
W wyniku pożaru, który 19 września wybuchł w obozie dla uchodźców i migrantów Moria na greckiej wyspie Lesbos, z zagrożonego miejsca uciekło 3-4 tysięcy osób, czyli większość przebywających tam ludzi. Poinformowali o tym miejscowe władze bezpieczeństwa, według których ogień na terenie placówki podłożyli celowo niektórzy imigranci, gdy dowiedzieli się, że mogą zostać odesłani do Turcji. Obóz Moria odwiedził w kwietniu br. Franciszek.
Według władz greckich ośrodek dla uchodźców został zniszczony co najmniej w 60 proc., co w praktyce oznacza, że przybysze nie mają dokąd wracać, gdyż większość pomieszczeń jest pokryta popiołem, wodą i błotem w wyniku gaszenia pożaru. Uchodźcy przebywają obecnie w różnych punktach greckiej wyspy, szukając choćby chwilowego schronienia.
Pożar poprzedziły rozruchy po zatrzymaniu przez miejscową policję ok. 300 uchodźców, sprzeciwiających się deportacji. Kazano im wracać do obozu, a wówczas grupa Afgańczyków, najbardziej zagrożonych wydaleniem, zaczęła podpalać namioty i niszczyć mienie Syryjczyków, których uważają za jednych z głównych sprawców wojny i kryzysu na Bliskim Wschodzie.
Płomienie ogarnęły też ziemie rolników greckich, co jeszcze bardziej zaostrzyło sytuację i stosunki między miejscową ludnością a nielegalnymi przybyszami, już i tak bardzo napięte od wielu miesięcy.
Nie jest to pierwszy przypadek pożaru w tym obozie, dotychczas jednak nie było potrzeby ewakuacji tysięcy osób. Obecnie na tej greckiej wyspie, położonej w bezpośrednim sąsiedztwie zachodnich wybrzeży Turcji, przebywa – według danych oficjalnych – 5650 uchodźców, podczas gdy pojemność ośrodków dla nich wynosi 3,5 tys. łóżek. Większość przybyszów stanowią osoby zablokowane w Grecji w wyniku porozumienia Unii Europejskiej z Turcją z marca br., na mocy którego uchodźcy przybywający po tym terminie do Grecji mieli być odsyłani z powrotem do Turcji.
Łącznie w Grecji przebywa ponad 60 tysięcy uchodźców i imigrantów. 16 kwietnia br. wizytę na Lesbosie złożył papież Franciszek, odwiedzając tam – wraz z patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem i prawosławnym arcybiskupem Aten Hieronimem – właśnie obóz dla uchodźców Moria.
O przyczynach i możliwych skutkach napływu do Europy wielkiej liczby uchodźców z Bliskiego Wschodu z dr. Janem Burym rozmawia Wiesława Lewandowska
WIESŁAWA LEWANDOWSKA: – Imigracja z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej do Europy – przede wszystkim do Niemiec i Francji – trwa od ponad dwudziestu lat. Dziś nadciąga fala uchodźców z Syrii, Iraku, Afganistanu, Libii, Somalii, tak wielka, że poszczególne kraje europejskie nie są w stanie ich przyjąć, buntują się, wręcz odmawiają pomocy...
Od wieków człowiek kłóci się z Bogiem Stwórcą o swoją doczesność, a w niej przede wszystkim o dobra materialne, których – jak sądzi – ciągle mu brakuje. Przyziemność ludzkich dążeń stoi w opozycji do niezmiennej Bożej oceny tego wszystkiego, co jest nieuchronnie skazane na przemijanie.
Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?» Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia». I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».
To, co przeżywacie tutaj, jest niesłychanie ważne, ale prawdziwa próba wiary będzie od poniedziałku w domu. Jest oczywiście super ważne, jacy jesteśmy tutaj, ale gdybyśmy tutaj byli kompletnie inni, niż będziemy od poniedziałku w swoich parafiach, to jest bieda - mówił metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś, wskazując na potrzebę życia Ewangelią zarówno w szczególnym czasie Jubileuszu Młodzieży jak i w codzienności.
Mszy św. sprawowanej w trzecim dniu Casa Polonia przewodniczył metropolita krakowski senior kard. Stanisław Dziwisz. Koncelebrowali m.in. jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski oraz przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Młodzieży bp Grzegorz Suchodolski. Obecny był ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Adam Kwiatkowski. Metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś nawiązał w homilii do Ewangelii dnia, gdzie jest mowa o tym, że przesłanie Jezusa zostało odrzucone w jego rodzinnym Nazarecie, co może powtarzać się także współcześnie. „To może być Jego doświadczenie, że będąc z nami, nawiedzając nas, nie jest w stanie ani nic zrobić ani niczego powiedzieć, tak żeby nas to zmieniło. Bezsilny Jezus, bezsilny Pan Bóg” - wskazał kard. Ryś.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.