O tym, że bez chrześcijaństwa nie byłoby Polski i że tradycje chrześcijańskie od kultywowane są na polskiej wsi, mówił w niedzielę bp Piotr Libera podczas dożynek diecezji płockiej oraz gminy Wieczfnia Kościelna. W korowodzie dożynkowym niesiono chleby dożynkowe oraz około 80 wieńców, przygotowanych na doroczne święto plonów przez parafie diecezji płockiej. Nie zabrakło w nich elementów religijnych, nawiązujących do Roku Miłosierdzia czy Światowych Dni Młodzieży.
Bp Piotr Libera przewodniczył uroczystej Mszy św. dziękczynnej. W homilii zwrócił uwagę, że w czasie dożynek dziękuje się jest zboże, czyli to, co rolnik otrzymuje z Bożego obdarowania, z Bożej woli.
Zwrócił też uwagę, że należy się zastanowić, kto stworzył Polskę u jej korzeni. „Zręby naszej Ojczyzny wykuwali wolni chłopi-dziedzice. Wykuwali je budując pierwsze, drewniane kościoły, przestrzegając chrześcijańskiego obyczaju i domowej modlitwy, ciężko pracując na swojej ojcowiźnie, płacąc podatki na rzecz księcia, a gdy zachodziła potrzeba – broniąc ojczyzny. To nie jest więc przesada ani pustosłowie, gdy na sztandarach, pod którymi stoją polscy rolnicy i chłopi, od tylu lat jest napisane `żywią i bronią`” – mówił bp Libera.
Dodał, że Polska wieś chce, aby „niedziela była Boża i nasza”, że rolnicze rodziny chcą podtrzymywać tradycję: wiary, modlitwy, rzetelnej pracy i patriotyzmu.
W procesji z darami niesiony był m.in. kosz jaj – w powiecie mławskim jest wiele kurników, miody – produkowane w pobliskim powiecie przasnyskim, przetwory mleczne i mięsne.
Reklama
Bp Libera poświęcił także chleby upieczone z mąki z tegorocznego zboża oraz okazałe wieńce dożynkowe. Było ich około 80, w tym 20 wykonanych przez rolników z gminy Wieczfnia Kościelna. Nie brakowało w nich elementów religijnych, w tym symboli eucharystycznych, znaków Światowych Dni Młodzieży czy nawiązań do trwającego Roku Miłosierdzia.
W dożynkach w Wieczfni Kościelnej uczestniczyły delegacje z wielu parafii w diecezji płockiej, liczne poczty sztandarowe, obecni byli też przedstawiciele władz samorządowych i oświatowych.
Imprezami towarzyszącymi dożynkom były m.in. wystawa płodów rolnych i sprzętu rolniczego, kiermasz sztuki ludowej, prezentacja firm związanych z rolnictwem, stoiska Kół Gospodyń Wiejskich czy firm produkujących żywność. Muzyczną gwiazdą wydarzenia była Halina Frąckowiak. Całość zwieńczyła biesiada dożynkowa.
Tegoroczne dożynki diecezjalne odbyły się razem z dożynkami gminy Wieczfnia Kościelna. Ze strony diecezji płockiej głównym organizatorem wydarzenia był ks. Krzysztof Biernat, diecezjalny duszpasterz rolników, natomiast ze strony gminy jej wójt Jan Warecki.
O tym, że krótkowzroczni byli i są ci, którzy wmawiali i nadal wmawiają narodowi, że „Ojczyzna” oznacza zacofanie i nienormalność oraz że obrona Jasnej Góry i „cud nad Wisłą”, to mity leczące kompleksów, mówił bp Piotr Libera podczas Eucharystii za Ojczyznę w katedrze, z okazji 96. rocznicy odzyskania niepodległości.
W swojej homilii biskup płocki podkreślał, że nie sprawdziła się uprawiana w niektórych środowiskach „pedagogika wstydu” której celem było i jest ośmieszanie tak rzekomo polskiego „wymachiwania szabelką”, deprecjonowanie powstań narodowych, kpienie z polskiej religijności, wmawianie nam antysemityzmu i ksenofobii.
S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.
„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich
jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność
i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem
tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany
arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył
w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie
zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie
bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra
Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem
jej głos.
„Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka.
Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy
się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ
już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie
dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe
miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo
gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się
tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich
spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się
w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle
usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód
pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno
się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam
w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych.
Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć
metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły
i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy
coraz głębiej się w niego zapadają.
Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało
ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej
chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad
fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam
prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając
na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko –
nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe
otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek,
szczęście.
1 października 2025 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się międzynarodowa konferencja „Quo vadis, European Education?”, poświęcona konsekwencjom i ryzykom związanym z projektem Europejskiego Obszaru Edukacji. Wydarzenie zorganizowała europoseł Małgorzata Gosiewska (ECR), która w swoim wystąpieniu otwierającym wskazała na zagrożenia, jakie niesie ze sobą unifikacja systemów edukacyjnych w Europie.
Konferencję otworzyła poseł do Parlamentu Europejskiego Małgorzata Gosiewska, zwracając uwagę, że projekt Europejskiego Obszaru Edukacji może prowadzić do osłabienia tożsamości narodowych. Podkreśliła, że edukacja to nie tylko wiedza, ale również fundament kulturowy i aksjologiczny, bez którego Europa może utracić swoje korzenie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.