Reklama

Polska

Abp Szal: ziemia jest wielkim darem

Rolnictwo jest wielkim darem – podkreślił w niedzielę w Polańczyku abp Adam Szal. Metropolita przemyski przewodniczył tam Mszy św. z okazji XVI Dożynek Województwa Podkarpackiego i XXXIII Dożynek Archidiecezji Przemyskiej. Uroczystość odbyła się w amfiteatrze nad Jeziorem Solińskim. W kazaniu hierarcha wskazał, że rolnicy powinni być doceniani i mieć zapewniony godny zbyt swoich plonów.

[ TEMATY ]

dożynki

abp Adam Szal

Rafał Czepiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Wielkim darem dla naszej ojczyzny jest nasza ziemia, która jest w stanie nas wyżywić. Za ten dar chcemy dziękować Panu Bogu, za te bardziej i mniej żyzne tereny, podziękować za to, ze mamy tę ziemię, że ona jest nasza, polska. Brońmy tej ziemi, bo to oznaka naszej suwerenności narodowej, państwowej i kulturowej – mówił abp Adam Szal.

Metropolita przemyski mówił, że ta Msza św. jest też dziękczynieniem za pracę rolnika, która zasługuje na wdzięczność i „która jest wpisana w każde źdźbło zboża i każdy bochenek chleba”. Tę pracę, jak zaznaczył abp Szal, bardzo szanował św. Jan Paweł II, o czym wspominał podczas pobytów na Podkarpaciu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Rolnictwo jest wielkim darem. Dobrze, że są rolnicy. Możemy się modlić i prosić parlamentarzystów i samorządowców, aby łaskawym okiem patrzyli na rolników i pomagali im. Nie tylko wyprodukować, nie tylko przywieźć płody na rynek. To dopiero początek. Teraz sztuką jest sprzedać – zauważył metropolita przemyski.

Abp Szal opowiadał, że podczas pieszych pielgrzymek z Przemyśla na Jasną Górę, niejednokrotnie widział porzucone w rowach worki z warzywami, bo nikt nie chciał ich kupić. – Sądzę, że gdyby rolnicy mieli opłacalny zbyt, rolnictwo byłoby piękniejsze – stwierdził.

Reklama

- Bądźmy wdzięczni także za chleb szczególny - eucharystyczny – zachęcał kaznodzieja. Niech ten dar będzie wyrażeniem wdzięczności. Prośmy, aby nikomu w Polsce i na świecie nie zabrakło chleba ani innego pokarmu. Niech chleb będzie otaczany szacunkiem. Niech szacunkiem będzie otaczany każdy rolnik, który daje nam jako dar swojej pracy chleb i innego rodzaju pożywienie – mówił abp Szal.

Metropolita przemyski zaproponował, aby przyniesione w darze ołtarza plony, przekazać na rzecz Caritas Archidiecezji Przemyskiej, która rozdysponuje je wśród potrzebujących. – To będzie dar tak, jak było w starożytności chrześcijańskiej. To będzie dar dla tych, którzy z różnych powodów korzystają z posługi jadłodajni, schronisk i domów opieki. To dar naszego serca – powiedział abp Szal.

Funkcję starostów dożynek pełnili: Krystyna Mucha - sołtys wsi Myczkowce oraz Stanisław Pasławski - sołtys Bukowca, który jako pierwszy w Bieszczadach stał się przed laty właścicielem kombajnu.

Uczestnicy dożynek prezentowali wykonane własnoręcznie z tegorocznych zbóż, owoców i kwiatów wieńce. Po liturgii na uczestników czekały występy zespołów ludowych. Wieczorem zaśpiewa Halina Frąckowiak.

2016-08-28 18:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Szal: umiejmy przeciwstawiać się złu tak jak święty Michał

[ TEMATY ]

św. Michał Archanioł

abp Adam Szal

Rafał Czepiński

Umiejmy, tak jak święty Michał, przeciwstawiać się złu. Walczmy o dobro, czyli o swój dobry charakter – mówił abp Adam Szal w kościele pw. św. Michała Archanioła i św. Anny w Dydni. Metropolita przemyski przewodniczył tam Mszy świętej odpustowej połączonej z konsekracją nowego ołtarza, wprowadzeniem relikwii św. siostry Faustyny i udzieleniem sakramentu bierzmowania młodzieży.

W homilii abp Szal zachęcał obecnych, szczególnie młodzież, aby umieli rozpoznawać co jest dobre, a co złe, „by nie szli za Lucyferem, który mówi: rób co chcesz; po co ci przekazania, po co jakieś zasady moralne, po co nauczyciele, rodzice; ty sam jesteś najważniejszy”.
CZYTAJ DALEJ

Chiny: w wieku 91 lat zmarł tajny biskup-trapista P. Pei Ronggui

2025-09-09 18:56

[ TEMATY ]

Chiny

91 lat

zmarł

tajny biskup

trapista

Pei Ronggui

Episkopat Flickr

W wieku prawie 92 lat zmarł 6 września podziemny biskup diecezji Luoyang (prowincja Henan we wschodnich Chinach) - Placidus Pei Ronggui, mnich trapista. Pochodził z najbardziej katolickiej prowincji chińskiej Hebei, a kapłanem mógł zostać dopiero w 1981, kilka lat po osławionej rewolucji kulturalnej (1966-76), gdy miał 48 lat. Prawie całe życie doświadczał różnych ograniczeń i prześladowań, głównie z powodu odmowy przystąpienia do kontrolowanego przez partię komunistyczną Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh) i w sumie spędził w więzieniach cztery lata.

Jego "przygoda" z zakonem trapistów - jednym z najsurowszych w Kościele katolickim - była bardzo znamienna w jego ojczystej prowincji, w której przed dojściem komunistów do władzy w październiku 1949 istniały dwa opactwa tej wspólnoty zakonnej. Pierwsze z nich - pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia - znajdowało się w miejscowości Yangchiaping na terenie dzisiejszego miasta Zhangjiakou i zniszczyli je w 1947 bojówkarze komunistyczni. Drugie opactwo, któremu patronowała Matka Boża Radości, mieściło się w Chengtingu (dzisiejszy Zhengding), skąd mnisi musieli uciekać po zabiciu 32 z nich. Po wielu przejściach ostatecznie udało im się dostać na początku lat pięćdziesiątych do Hongkongu, gdzie ówczesny biskup Enrico Valtorta pomógł im otworzyć klasztor również poświęcony Matce Bożej Radości w Thai Shui Hang na tzw. Nowych Terytoriach Hongkongu.
CZYTAJ DALEJ

Żołnierze, podatki i prąd – czyli o zaufaniu w polityce

2025-09-10 10:17

[ TEMATY ]

podatki

żołnierze

Prąd

zaufanie w polityce

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Dyskusja o obecności wojsk zachodnich na Ukrainie nabiera tempa. Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił, że 26 krajów jest gotowych wysłać żołnierzy lub udzielić wsparcia w powietrzu, na lądzie i morzu. To znaczący sygnał dla Kremla, że Zachód nie zamierza biernie czekać na rozwój wydarzeń. Chwilę później odezwał się Władimir Putin, grożąc, że każda zachodnia obecność na Ukrainie stanie się dla Moskwy „pełnoprawnym celem”. Historia nauczyła nas, że kiedy Putin mówi o pokoju, świat powinien szykować się na kolejną odsłonę agresji – i dobrze, że dziś już nikt w Europie nie ma co do tego złudzeń.

W Kijowie również nie mają złudzeń. Były minister obrony Anatolij Hrycenko zasugerował, że prawdziwym gwarantem bezpieczeństwa byłoby rozmieszczenie nad Dnieprem amerykańskich dywizji powietrznodesantowych i osłona ukraińskiego nieba przez USA. Politycy rozumieją jednak, że administracja w Waszyngtonie niekoniecznie pójdzie tak daleko, więc realną alternatywą pozostaje europejska „koalicja chętnych”. To nie jest proste ani dla Ukraińców, ani dla ich sąsiadów – w tym dla nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję