Reklama

Jasna Góra

32 tys. pielgrzymów pieszych na uroczystościach Matki Bożej Częstochowskiej

Na dzisiejszą uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej na Jasną Górę w kolejnej dużej grupie pielgrzymkowej dotarło 32 tys. pątników. Od 16 do 25 sierpnia przyszło prawie 90 kompani pieszych a także 10 grup rowerowych i pielgrzymka na rolkach. Podobnie jak w pierwszej połowie sierpnia, tak i teraz pielgrzymki były czasem dziękczynienia za Światowe Dni Młodzieży i wizytę papieża Franciszka oraz chrzest Polski. W Roku Miłosierdzia stanowiły refleksję nad postawą miłosierdzia, do której nieustannie zachęca Ojciec Święty. Pątnicy pamiętali w drodze o ofiarach i poszkodowanych podczas trzęsienia ziemi we Włoszech. Błagali również o pokój na świecie.

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

odpust

Mazur/episkopat.pl

Jasna Góra

Jasna Góra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oprócz głównych tematów związanych z aktualnymi wydarzeniami w Kościele i świecie pielgrzymi odkrywali na nowo sens osobistego zawierzenia się Matce Bożej Królowej Polski, przygotowując się do odnowienia Aktu, który dziś w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej wypowiedziany zostanie we wszystkich polskich parafiach. - Zawierzać się Maryi, to świadomie przeżywać z Nią wszystkie chwile życia, podkreśliły pątniczki z Łodzi. Ks. Paweł Kutynia, przewodnik pielgrzymki pabianickiej podkreśla, że celem pielgrzymki jest odnowienie czyli takie spojrzenie na Maryję, „by Ona stała się nauczycielką i Tą która poprowadzi człowieka do Bożej rzeczywistości, do swego Syna”.

Przybywające na uroczystość Matki Bożej Jasnogórskiej pielgrzymki piesze to na ogół mniejsze grupy dekanalne czy parafialne z metropolii częstochowskiej i łódzkiej. Wyjątek stanowią cztery pielgrzymki diecezjalne: tarnowska, łódzka, opolska i gliwicka oraz wyruszająca z Warszawy Pielgrzymka Pomocników Matki Kościoła. - Nieważny jest ból, zmęczenie, ważne, że przychodzimy do Niej, do Maryi, i że jesteśmy razem we wspólnocie Kościoła, który jest naszym domem – powiedziała pani Anna z Kłobucka. - Pielgrzymka jest czymś wspaniałym, idę trzydziesty siódmy raz i są to moje najpiękniejsze chwile w życiu – dodała inna pątniczka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pielgrzymi wciąż podkreślają wielką gościnność w drodze, to jak przyjmują ich gospodarze, którzy czynią to „z otwartym sercem, czym chata bogata i ofiarują wszystko co mogą, ale, co najważniejsze, wspólnie się modlą”. Pani Katarzyna ze Zduńskiej Woli zapewniła, że „wszystkie intencje i wdzięczność za wspaniałe przyjęcie pielgrzymi przynieśli do Jasnogórskiej Pani”.

W jubileuszowym roku obchodów Chrztu Polski pielgrzymki są czasem dziękowania za łaskę wiary i przypomnieniem o wielkim darze sakramentu chrztu. - Te wszystkie wydarzenia są bardzo ważne, ale z racji tego, że byliśmy na Światowych Dniach Młodzieży i jako młodzi ludzie bardzo to przeżywaliśmy więc pielgrzymka była pięknym zwieńczeniem tego – powiedziała Jola z Łodzi.

Wśród pielgrzymów są i tacy, dla których są to już kolejne w tym roku, rekolekcje w drodze. - Byliśmy tu już z pielgrzymką pieszą z Sosnowca z Włochami podczas Światowych Dni Młodzieży, potem przyszliśmy na spotkanie z papieżem Franciszkiem, teraz więc jesteśmy tu już po raz trzeci, pełni szczęścia i radości – powiedziała Krystyna z Sosnowca.

Pątnicy przekonują, że warto wybrać się w drogę. - Zapraszam wszystkich bardzo serdecznie, to wspaniałe rekolekcje, które trzeba przeżyć, choć fizycznie można się zmęczyć, to psychicznie odpoczywa się bardzo i niesamowicie wzmacnia duchowo – powiedział przedstawiciel pielgrzymki sosnowieckiej.

Reklama

Do odprawiających rekolekcje w drodze na Jasnej Górze dołączali duchowi pielgrzymi i ci, którzy z różnych względów nie mogli wyruszyć. Pani Teresa, która przyjechała ze Zduńskiej Woli podkreśla, że przybywa do Matki, na Jej imieniny, by oddać Jej pokłon i całe swoje serce. – Wchodzimy tu razem z pieszymi pątnikami i to jest dla nas wielkim przeżyciem. Oni idą w naszych intencjach, my wspieramy ich naszą modlitwą i razem tutaj wszyscy się jednoczymy, jesteśmy jedną rodziną – powiedziała pani Teresa. Wśród intencji niesionych przez pątników było także wołanie o pokój. - Bardzo modliliśmy o zgodę między narodami, o zaprzestanie walk religijnych, żeby nie było wojen, po prostu o pokój - powiedział Andrzej Sulla z Wieruszowa.

Bp Andrzej Czaja, który przyszedł z kompanią opolską nawiązując do tegorocznego hasła pielgrzymki „Od źródeł Chrztu i Miłosierdzia do nowego życia”, podkreślił, że „mamy podążać do nowego życia, do życia w pełni, do życia wiecznego. Pragniemy tego życia, a swoim pielgrzymowaniem pokazaliście, że to nowe życie chcecie już tutaj rozwijać na ziemi, myśląc o życiu w wieczności – mówił w kazaniu ordynariusz opolski. Dodał, że „papież Franciszek na ten rozwój nowego życia w naszej codzienności dał nam bardzo cenne i konkretne wskazania. Mamy być siewcami nadziei, której jest dziś nie tylko w szerokim świecie, ale i w naszych parafiach niedostatek wielki, której bardzo brakuje w naszych rodzinach, w naszych sercach”.

Uczestnicy pieszych pielgrzymek pamiętali i nadal to czynią o poszkodowanych w trzęsieniu ziemi we Włoszech. Ks. Zygmunt Ogórek, przewodnik grupy 12-tej tarnowskiej pielgrzymki zapewnił, że pątnicy zawsze niosą ze sobą „wszystkie ważne dla człowieka sprawy”.

Reklama

- Wiadomo, że na pielgrzymce mamy ograniczony dostęp do mediów, ale kiedy tylko dowiedzieliśmy się o tej tragedii rozpoczęliśmy naszą modlitwę – powiedział ks. Przewodnik. Podkreślił, że ludziom, którzy w takiej tragedii zawsze bardzo ucierpią, potrzeba pomocy duchowej i materialnej, by umieli podźwignąć się z takiej tragedii. - Natura człowieka jest duchowa i cielesna i potrzeba teraz konkretnego czynu. Potrzeba także, może niewielkiej z naszego punktu widzenia, pomocy materialnej, by widzieli, że nie są sami, że się z nimi solidaryzujemy - powiedział ks. Przewodnik.

Najliczniejszymi pieszymi pielgrzymkami minionych 10 dni były: - 34. Pielgrzymka Tarnowska z liczbą 8,465 tys. osób, - 40. Piesza Pielgrzymka Opolska, w której przyszło 2,960 tys. pątników, - 91. Pielgrzymka Łódzka -2 tys. Osób i - 370. Ślubowana Pielgrzymka Gliwicka, w której dotarło 1,327 tys. wiernych.

Jak podało Biuro Prasowe Jasnej Góry ogółem, od 10 kwietnia br., czyli od początku sezonu pieszego pielgrzymowania, w 222 pieszych pielgrzymkach dotarło na Jasną Górę 118 tysięcy osób. Dane powyższe odnoszą się do osób zgłoszonych organizatorowi do udziału w danej pielgrzymce. Praktyka pokazuje, że na sam dzień wejścia pieszej pielgrzymki przyjeżdżają na Jasną Górę także pątnicy wcześniej nie zgłoszeni.

2016-08-26 09:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chełmiński odpust Maryi Bolesnej

Niedziela toruńska 28/2018, str. V

[ TEMATY ]

odpust

sanktuarium

Anna Głos

Procesja eucharystyczna wokół świątyni

Procesja eucharystyczna wokół świątyni

Sanktuarium Matki Bożej Chełmińskiej jest żywym ośrodkiem życia religijnego w diecezji toruńskiej. Tak jak przez minione stulecia, tak i teraz mieszkańcy regionu przed wizerunkiem Chełmińskiej Piety zanoszą swoje prośby i podziękowania, dzieląc się troskami i radościami z Maryją

Każdego roku do Chełmna przybywają licznie pielgrzymki z różnych rejonów naszej diecezji. Tegoroczne 5-dniowe uroczystości odpustowe w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chełmnie rozpoczęte 30 czerwca uroczystymi Nieszporami ku czci Matki Bożej i Apelem Maryjnym, trwały do 4 lipca. Tradycyjnie wieczorem 1 lipca odbyła się procesja do Studzienki, która od wieków związana jest z kultem Matki Bożej Bolesnej. Przez wodę z tego miejsca przed wiekami Maryja uzdrowiła niewidomego chłopca. Każdego roku ze stopni kaplicy, w której znajduje się słynące cudami źródełko, udzielane jest pątnikom uroczyste błogosławieństwo.
CZYTAJ DALEJ

Święty Antoni z Padwy

Po przedstawieniu dwa tygodnie temu postaci św. Franciszka z Asyżu chciałbym dzisiaj opowiedzieć o innym świętym, który należał do pierwszego pokolenia Braci Mniejszych: o Antonim Padewskim czy - jak go się również nazywa - Lizbońskim, nawiązując do miejsca jego urodzenia. Mowa o jednym z najpopularniejszych świętych w całym Kościele katolickim, czczonym nie tylko w Padwie, gdzie wzniesiono wspaniałą bazylikę, w której spoczywają jego doczesne szczątki, ale na całym świecie. Wierni z wielką czcią odnoszą się do jego obrazów oraz figur, przedstawiających go z lilią, symbolem jego czystości, bądź z Dzieciątkiem Jezus na ręku, upamiętniającym cudowne widzenie, o którym wspominają niektóre źródła literackie. Antoni w znaczący sposób przyczynił się do rozwoju duchowości franciszkańskiej dzięki swym wybitnym przymiotom - inteligencji, zrównoważeniu, gorliwości apostolskiej, a przede wszystkim żarliwości mistycznej. Urodził się w Lizbonie w szlacheckiej rodzinie ok. 1195 r. i na chrzcie otrzymał imię Fernando (Ferdynand). Wstąpił do kanoników zachowujących monastyczną Regułę św. Augustyna, najpierw w klasztorze św. Wincentego w Lizbonie, następnie Świętego Krzyża w Coimbrze - renomowanego ośrodka kultury Portugalii. Z zainteresowaniem i zapałem poznawał Biblię i Ojców Kościoła, zdobywając wiedzę teologiczną, którą owocnie wykorzystywał w działalności nauczycielskiej i kaznodziejskiej. W Coimbrze wydarzył się epizod, który w decydujący sposób wpłynął na jego życie: w 1220 r. wystawiono tam relikwie pierwszych pięciu misjonarzy franciszkańskich, którzy udali się do Maroka, gdzie ponieśli śmierć męczeńską. Ich historia zrodziła w młodym Ferdynandzie pragnienie naśladowania ich i postępowania drogą chrześcijańskiej doskonałości: poprosił wówczas o zgodę na opuszczenie kanoników św. Augustyna i zostanie bratem mniejszym. Jego prośba została przyjęta i pod nowym, zakonnym imieniem Antoni on również wyruszył do Maroka. Opatrzność Boża zdecydowała jednak inaczej. Z powodu choroby musiał wrócić do Włoch i w 1221 r. wziął udział w słynnej Kapitule Namiotów w Asyżu, gdzie spotkał też św. Franciszka. Następnie żył czas jakiś w całkowitym ukryciu w klasztorze w pobliżu Forli w północnych Włoszech, gdzie Pan powołał go do innej misji. Wysłany w okolicznościach zupełnie przypadkowych do wygłoszenia kazania z okazji święceń kapłańskich, pokazał, że wyposażony jest w taką wiedzę i dar wymowy, iż przełożeni przeznaczyli go do kaznodziejstwa. Tak oto rozpoczął we Włoszech i we Francji ogromnie intensywną i skuteczną działalność apostolską, by nakłonić sporą liczbę osób, które odeszły od Kościoła, do zmiany decyzji. Był też jednym z pierwszych nauczycieli teologii Braci Mniejszych, jeżeli nie wręcz pierwszym. Rozpoczął swe nauczanie w Bolonii, z błogosławieństwem Franciszka, który, w uznaniu cnót Antoniego, wystosował do niego krótki list, rozpoczynający się tymi słowami: „Podoba mi się, że nauczasz świętej teologii braci”. Antoni położył podwaliny pod teologię franciszkańską, która - uprawiana przez innych wybitnych myślicieli - miała osiągnąć swoje szczyty w postaciach Bonawentury z Bagnoregio i bł. Dunsa Szkota. Kiedy został prowincjałem Braci Mniejszych w Północnych Włoszech, nadal zajmował się kaznodziejstwem, dzieląc je ze sprawowaniem urzędu przełożonego. Gdy skończył misję prowincjała, wrócił w okolice Padwy, dokąd jeszcze kilkakrotnie się udawał. Po niespełna roku zmarł u bram tego miasta - 13 czerwca 1231 r. Padwa, która przyjęła go z miłością i czcią, złożyła mu wieczny hołd czci i pobożności. Sam papież Grzegorz IX - który wysłuchawszy jego kazania, nazwał go „Arką Testamentu” - kanonizował go w 1232 r., również w następstwie cudów, jakie dokonały się za jego wstawiennictwem. W ostatnim okresie życia Antoni zapisał dwa cykle „Kazań”, zatytułowane „Kazania niedzielne” i „Kazania na uroczystości i święta”, przeznaczone dla kaznodziejów i wykładowców teologii z Zakonu Franciszkańskiego. Komentuje w nich teksty Pisma Świętego, prezentowane przez liturgię, wykorzystując patrystyczno-średniowieczną interpretację czterech zmysłów: literackiego lub historycznego, alegorycznego lub chrystologicznego, topologicznego czy moralnego i anagogicznego, który ukierunkowuje ku życiu wiecznemu. Chodzi o teksty teologiczno-homiletyczne, będące odzwierciedleniem żywego przepowiadania, w których Antoni proponuje prawdziwą i właściwą drogę chrześcijańskiego życia. Tak wielkie jest bogactwo nauki duchowej zawartej w „Kazaniach”, że czcigodny papież Pius XII w 1946 r. ogłosił Antoniego doktorem Kościoła, nadając mu tytuł „Doctor Evangelicus”, gdyż z pism tych przebija świeżość i piękno Ewangelii; dziś jeszcze możemy czytać je z wielkim pożytkiem duchowym. W swoim nauczaniu mówi o modlitwie jako związku miłości, która popycha człowieka do słodkiej rozmowy z Panem, przynosząc niewypowiedzianą radość, która łagodnie ogarnia modlącą się duszę. Antoni przypomina nam, że modlitwa potrzebuje atmosfery ciszy, która nie ma nic wspólnego z oderwaniem się od zewnętrznego hałasu, ale jest doznaniem wewnętrznym, mającym na celu usunięcie przeszkód w skupieniu się, spowodowanych przez troski duszy. Według nauczania tego wybitnego doktora franciszkańskiego, modlitwa składa się z czterech niezbędnych postaw, które Antoni określił po łacinie jako „obsecratio”, „oratio”, „postulatio”, „gratiarum actio”. Moglibyśmy je przetłumaczyć następująco: ufne otwarcie serca na Boga, czuła rozmowa z Nim, przedstawienie naszych potrzeb, wysławianie Go i dziękczynienie. W tym nauczaniu św. Antoniego o modlitwie widzimy jeden ze szczególnych rysów teologii franciszkańskiej, którą on zapoczątkował, a mianowicie fundamentalną rolę przyznaną miłości Bożej, która wkracza w sferę uczuć, woli, serca, i będącej także źródłem, z którego wytryska poznanie duchowe, przerastające wszelkie poznanie. Pisze dalej Antoni: „Miłość jest duszą wiary, sprawia, że jest ona żywa; bez miłości wiara umiera” („Kazania na niedziele i święta II”, „Il Messaggero”, Padwa 1979, s. 37). Tylko dusza, która się modli, może dokonać postępów w życiu duchowym: oto uprzywilejowany przedmiot przepowiadania św. Antoniego. Zna on doskonale ułomności ludzkiej natury, skłonność do popadania w grzech, dlatego stale wzywa do walki ze skłonnością do chciwości, pychy, nieczystości oraz do praktykowania cnót ubóstwa i wielkoduszności, pokory i posłuszeństwa, niewinności i czystości. Na początku XIII wieku, w kontekście odrodzenia miast i rozkwitu handlu, wzrastała liczba osób nieczułych na potrzeby ubogich. Z tego też powodu Antoni wielokrotnie wzywa wiernych do myślenia o prawdziwym bogactwie, bogactwie serca, które czyni ich dobrymi i miłosiernymi, i gromadzeniu skarbów dla Nieba. „Bogacze - tak wzywa - zaprzyjaźnijcie się z ubogimi, (...) przyjmijcie ich w swoich domach: to oni, ubodzy, przyjmą was potem w wieczne mieszkanie, gdzie jest piękno pokoju, ufność w bezpieczeństwo oraz obfity spokój wiecznej sytości” (tamże, s. 29). Czyż nie widzimy, Drodzy Przyjaciele, że to nauczanie jest bardzo ważne także dziś, gdy kryzys finansowy i poważne nierówności gospodarcze zubożają wiele osób i stwarzają warunki nędzy? W encyklice „Caritas in veritate” przypominam: „Ekonomia bowiem potrzebuje etyki dla swego poprawnego funkcjonowania; nie jakiejkolwiek etyki, lecz etyki przyjaznej osobie” (n. 45). Antoni, w szkole Franciszka, stawia zawsze Chrystusa w centrum życia i myślenia, działania i kaznodziejstwa. I to jest drugi rys typowy dla franciszkańskiej teologii: chrystocentryzm. Kontempluje ona z upodobaniem i wzywa do kontemplacji tajemnic człowieczeństwa Pana, w szczególny sposób tajemnicy Narodzenia, które wywołują w nim uczucia miłości i wdzięczności dla Bożej dobroci. Również widok Ukrzyżowanego inspiruje w nim myśli o wdzięczności dla Boga i szacunku dla godności osoby ludzkiej, tak iż wszyscy, wierzący i niewierzący, mogą znaleźć w niej to znaczenie, które wzbogaca życie. Antoni pisze: „Chrystus, który jest twoim życiem, wisi przed tobą, abyś patrzył na krzyż jak w lustro. Będziesz mógł tam poznać, jak śmiertelne były twoje rany, których żadne nie uleczyłoby lekarstwo, jak tylko krew Syna Bożego. Jeśli dobrze się przyjrzysz, będziesz mógł zdać sobie sprawę, jak wielka jest twoja godność ludzka i twoja wartość (...). W żadnym innym miejscu człowiek nie może lepiej uświadomić sobie, jak wiele jest wart, jak wtedy, gdy spogląda w lustro krzyża” („Kazania na niedziele i święta III”, str. 213-214). Drodzy Przyjaciele, oby Antoni Padewski, tak bardzo czczony przez wiernych, mógł wstawiać się za całym Kościołem, a zwłaszcza za tymi, którzy poświęcają się kaznodziejstwu. Oni zaś, czerpiąc natchnienie z jego przykładu, niech troszczą się o łączenie mocnej i zdrowej nauki ze szczerą i żarliwą pobożnością i zwięzłością przekazu. W obecnym Roku Kapłańskim módlmy się, aby kapłani i diakoni pełnili pilnie tę posługę głoszenia i aktualizacji Słowa Bożego wiernym, przede wszystkim w homiliach liturgicznych. Niech będą one skutecznym przedstawieniem odwiecznego piękna Chrystusa, właśnie tak jak zalecał Antoni: „Kiedy głosisz Chrystusa, otwiera On twarde serca; gdy wzywasz Go, osładza gorzkie pokusy; gdy myślisz o Nim, rozjaśnia Twoje serce; kiedy o Nim czytasz, nasyca twój umysł” („Kazania na niedziele i święta III”, str. 59).
CZYTAJ DALEJ

Przepustowość Lotniska Chopina na wyczerpaniu. CPK potrzebne "na już"

2025-06-13 11:17

[ TEMATY ]

CPK

Lotnisko Chopina

przepustowość

na wyczerpaniu

na już

Adobe Stock

Lotnisko Chopina w Warszawie

Lotnisko Chopina w Warszawie

Z usług warszawskiego portu w maju br. skorzystało ponad 2 mln pasażerów, co oznacza wzrost 13,6 proc.; od początku roku odprawiono ponad 8,7 mln osób - poinformowało w piątek Lotnisko Chopina. W majówkę padł dobowy rekord podróżnych - 4 maja port odprawił ponad 80,8 tys. osób. Prezes Polskich Portów Lotniczych stwierdził, że przepustowość portu lotniczego jest na wyczerpaniu. Tymczasem rząd zamiast szybkiej budowy CPK planuje... modernizację Lotniska Chopina.

Warszawski port przekazał, że większość pasażerów, których odprawiono w okresie od stycznia do końca maja podróżowała w ruchu międzynarodowym (8,1 mln), a dwie trzecie latało po strefie Schengen (blisko 5,8 mln). "Nieznacznie, bo o jeden punkt procentowy, kosztem rozkładowych (62 proc.) wzrósł udział przewoźników niskokosztowych (27 proc.). Udział przewoźników czarterowych pozostał na poziomie 11 proc." - dodano w informacji prasowej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję