Reklama

Polska

Wielkie świętowanie na Podzamczu: Franciszek jest z nami!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Franciszek po spotkaniu z biskupami w Katedrze na Wawelu uda się do kurii. "Mam nadzieję, że będzie to ta sama droga, którą przyjechał na Wawel" - mówi 20-letnia Patrycja, która na róg Podzamcza i ul. Straszewskiego przyszła z grupą przyjaciół. "Bardzo chcielibyśmy, by choć na chwilę papież wysiadł z papamobile i porozmawiał z nami, uścisnął dłonie" - marzą młodzi chrześcijanie.

Na Podzamczu trwa wielkie świętowanie; w liczącej kilkaset osób grupie nie ma nikogo, kto miałby smutną minę. Ludzie zajęci są rozmowami, żartami, zabawą. Co chwilę pojedyncze grupki, często Włochów lub Hiszpanów, śpiewają piosenki i rytmicznie klaszczą w dłonie. Część młodych gra na bębnach, grają też na gitarach. Energia udziela się i starszym, którzy również cierpliwie czekają na przejazd papieża do kurii. "To cudowny papież. Najbardziej lubię w nim pokorę i namawianie innych, także duchownych, do ubóstwa" - podkreślała pani Maria, która mieszka na pobliskim placu na Groblach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co kilkanaście minut, gdy pada pogłoska, że "jedzie papież", młodzi ludzie zrywają się i podbiegają w kierunku barierek. Natychmiast unoszą aparaty fotograficzne i smartfony w nadziei, że zrobią Franciszkowi zdjęcie. Tymczasem - jak powiedział PAP wyjątkowo wesoły młodzieniec - "to tylko farmazony". "Nie dajmy się, panie, zwieść pogłoskom" - mówił.

Reklama

"Gdzie jest Franciszek? Czekamy na niego, czekamy i nic" - zastanawiała się pod wawelskimi wzgórzami w obecności reportera PAP młoda para. Jednak co sprytniejsi pielgrzymi śledzą przebieg wizyty papieża na Wawelu w telewizyjnej relacji. W kawiarnianych ogródkach i restauracjach ustawione są mniejsze i większe ekrany, które zapewne jeszcze niedawno służyły kibicom piłkarskich mistrzostw Europy. Teraz jednak dominuje w nich jeden temat: papież Franciszek.

"Franciszek jest w Krakowie, więc Franciszek jest z nami!" - mówił w języku angielskim jeden z pielgrzymów, który radośnie owinąwszy się flagą, pobiegł w kierunku Smoka Wawelskiego, który zionąc ogniem z paszczy rozbawia pielgrzymów nad Wisłą. Najwyraźniej jemu wystarczy sama obecność papieża w Krakowie. (PAP)

nno/ akw/

2016-07-27 19:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież odleciał z Rzymu do Krakowa

Samolot linii lotniczych Alitalia z papieżem, jego najbliższymi współpracownikami, świtą i ponad 70 dziennikarzami z całego świata, wśród których są wysłannicy polskich mediów, wystartował z rzymskiego lotniska Fiumicino.
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: „Skąd się bierze ta władza? Jaką ma moc On, wyniszczony, skazany…?”

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Adobe Stock

Są takie prawdy, które wielokrotnie w życiu poznajemy, a nawet sami wypowiadamy, ale które zaczynamy rozumieć dopiero wówczas, gdy ktoś nam je opowie, objawi – nie tylko słowem, ale i świadectwem swojego życia. Pozwólmy więc, by wezwanie: Serce Jezusa, królu i zjednoczenie serc wszystkich… objaśniło i objawiło nam dwoje świętych – Jan Paweł II i Jadwiga Andegawenka.

Tak o królewskiej władzy Chrystusa mówił papież w katedrze wawelskiej, w której wieki wcześniej Jadwiga miała usłyszeć od Chrystusa z tzw. „czarnego krucyfiksu”: Fac quod vides – „Rób, co widzisz”, gdy zmagała się sama ze sobą o decyzję co do małżeństwa z Władysławem Jagiełłą:
CZYTAJ DALEJ

Jubileusz 55-lecia kapłaństwa ojców paulinów

2025-06-13 20:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Paulini

jubileusz kapłaństwa

BPJG

55-lecie kapłaństwa świętują dziś na Jasnej Górze ojcowie Paulini: o. Eustachy Rakoczy, o. Hadrian Lizińczyk i o. Stanisław Baranowski. Choć o każdym z nich można powiedzieć oddzielną refleksję i świadectwo życia kapłańskiego, łączy ich jednak miłość do Maryi i radość z bycia częścią Kościoła.

O. Eustachy Rakoczy przyznał, że „wiek robi swoje”. Pomimo problemów ze zdrowiem daje jednak piękne świadectwo gorliwości Apelowej. - Codziennie staram się uczestniczyć w modlitwie Apelowej. Jestem, pamiętam, czuwam. Kiedy moja rodzina widzi, że ich brat i wujek jest na Apelu, wiedzą, że jestem zdrowy – przyznał jubilat. Podczas 55. lat swojej posługi był sekretarzem generalnym Zakonu Paulinów i przeorem klasztoru w Leśnej Podlaskiej. Najbardziej jednak kojarzony jest ze swojej miłości do Ojczyzny; z Jasnej Góry duszpastersko posługiwał Weteranom Wojska Polskiego, Legionistom Józefa Piłsudskiego, Powstańcom Wielkopolskim, Żołnierzom Armii Krajowej oraz Żołnierzom Batalionów Chłopskich. Był też Kapelanem Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918/1919. Jego głos kierowany do tych, którzy służyli Ojczyźnie wielokrotnie rozbrzmiewał z jasnogórskiego Szczytu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję