Reklama

Mój komentarz...

Jak zmienić wiele, żeby nie zmieniać niczego?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mimo malejącego w prawdziwie gwałtownym tempie poparcia społecznego, póki koalicja SLD/UP ma większość w parlamencie, nie grożą jej przedterminowe wybory. W trudnych chwilach sejmowych może zresztą liczyć - jak pokazują dwa minione lata - na Samoobronę, która dobrze wie, do jakich granic może posunąć się w atakowaniu rządzącej koalicji. Nie znaczy to jednak, że lewica lekceważy to malejące poparcie, zwłaszcza, że nie widać żadnych powodów, dla których w dającej się przewidzieć przyszłości miałoby ono przestać spadać.
Toteż na politycznym zapleczu lewicy widać pewne mniej lub bardziej nerwowe ruchy, aby z tej samej kuchni politycznej zaserwować trochę inne dania, bardziej ozdobione „dodatkami”.
Gotowi są więc podmienić Millera Oleksym, co może grozić rozłamem w SLD. Jest to stara koncepcja zbudowania „nowej lewicy” z połączenia „reformatorskiej” części SLD z Unią Wolności. „Podgotowką” do takiej właśnie konfiguracji (nowy historyczny sojusz) są dziwne sondaże, wykazujące rzekomy wzrost poparcia dla UW do 5 procent. Sondaże mają swą propagandową wagę, swą agitacyjną nośność, powiedzieć nawet można, że są ważnym socjotechnicznym elementem w kampaniach wyborczych. Nie byłbym więc zdziwiony, gdyby kolejne sondaże nadal wykazywały rosnącą popularność UW w nadziei „badaczy opinii”, że wyniki takich sondaży z czasem napędzą prawdziwych wyborców. Od czegoś trzeba zacząć, a od sondaży zaczynać najłatwiej...
Nie da się wykluczyć, że taką koalicję „reformatorów” z SLD i UW wsparłaby Platforma Obywatelska, dzięki czemu nowy establishment polityczny nie wyszedłby poza zasadniczy krąg, nakreślony w Magdalence i przy Okrągłym Stole - ot, nowe tasowanie kart w tej samej talii. „Klapą bezpieczeństwa” dla takiej koalicji, ubezpieczająca ją na wszelki wypadek, może być blok zielonych z partiami mniejszości narodowych. Blok ten pełniłby rolę podobną do tej, jaką dziś wobec SLD pełni Samoobrona. Taka koncepcja rodziłaby pewien problem dla UW, która musiałaby zdecydować, kogo zachować w swych szeregach, a kogo ewentualnie delegować do partii mniejszościowej.
Takie przegrupowania rysują się na razie jeszcze niewyraźnie na zapleczu oficjalnego życia politycznego, nieco zaciemniane doraźnymi „podchodami politycznymi” pod wybory do parlamentu europejskiego. Nie da się przecież wykluczyć, że w miarę zaostrzania się walki frakcyjnej w lewicy sprawy nabiorą tempa.
Tymczasem sejmowa komisja śledcza ustaliła m.in., że albo prezydent Aleksander Kwaśniewski, albo redaktor Adam Michnik skłamali pod przysięgą. Ustalenie interesujące, ale jeszcze bardziej ciekawe, jakie będą konsekwencje tego ustalenia. Prezydenta Kwaśniewskiego poznaliśmy już od tej strony, że lubi sobie czasem minąć się z prawdą, ale dotąd czynił to w sprawach mniej ważnych: czy ośmieliłby się okłamać prokuraturę? Co do redaktora Michnika z kolei - przed sejmową komisją śledczą zachowywał się tak, jakby wyświadczał jej łaskę swymi zeznaniami, jakby był ponad sejmową komisją, a co dopiero mówić o niezawisłym sądzie...
Ktoś jednak skłamał. Dlaczego? Jest to pytanie równie ciekawe jak to, dlaczego Lew Rywin usprawiedliwiał się listownie akurat prezydentowi Kwaśniewskiemu, a nie na przykład Millerowi... Są to jednak pytania odpryskowe, mniej ciekawe od pytania tytułowego: jak zmienić wiele, żeby nic nie zmienić?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O szanowaniu religijnych znaków

Szacunek okazywany znakom religijnym jest wyrazem wiary, osobistej kultury i chrześcijańskiej tożsamości.

Słyszałem kiedyś, że w jednym z krajów islamskich, w którym odbywały się zawody sportowe, pewna światowa sieć restauracji chciała kulturowo przybliżyć się do gospodarzy. W związku z tym na opakowaniach swoich produktów zamieściła cytaty z Koranu. Długo nie trzeba było czekać na reakcje organizatorów zawodów. Zrobiła się poważna afera, ponieważ zużyte opakowania trafiały do koszy na śmieci.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV w Castel Gandolfo

2025-10-21 10:54

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV spędził minioną noc w Castel Gandolfo. Od ubiegłej środy jest tam również Proton, podarowany Papieżowi przez polskiego hodowcę biały koń. Zdjęcia Ojca Świętego z Protonem obiegły cały świat. Dziwiono się, że Papież wie, jak obchodzić się z koniem. W rzeczywistości aż do czasów wynalezienia samochodu papieże zawsze jeździli konno i to nie tylko w powozie.

Jak zauważa agencja ACI, ostatnim Papieżem, który regularnie jeździł konno był bł. Pius IX. Ulubionym miejscem jego przejażdżek była peryferyjna dzielnicy Rzymu Magliana.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec ze św. Janem Pawłem II

2025-10-21 20:55

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Vatican Media

Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi. Jan Paweł II

Bóg nie pogodził się ze śmiercią człowieka. Chrystus przyszedł na świat, aby o tym świat przekonać. Chrystus umarł na krzyżu i został złożony do grobu, by temu właśnie dać świadectwo: Bóg nie pogodził się ze śmiercią człowieka! Jest bowiem Bogiem żyjących, a nie umarłych (…) Chrystus zmartwychwstał w określonym momencie dziejów, ale wciąż pragnie powstawać z martwych w życiu niezliczonej rzeszy ludzi, w życiu jednostek i ludów. Owo powstawanie z martwych wymaga współdziałania człowieka, współdziałania wszystkich ludzi. Ale w tym zmartwychwstaniu zawsze ujawnia się tamto życie, które przed tylu wiekami w wielkanocny poranek pokonało grób. Wszędzie tam, gdzie serce, przezwyciężając egoizm, przemoc, nienawiść, pochyla się z miłością ku temu, kto jest w potrzebie, tam i dziś zmartwychwstaje Chrystus (…) Wszędzie tam, gdzie umiera człowiek, który przeszedł przez życie wierząc, miłując i cierpiąc, zmartwychwstanie Chrystusa świętuje swe ostateczne zwycięstwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję