Reklama

Najstarsza parafia Podhala

Niedziela w Chicago 43/2003

Sanktuarium w Ludźmierzu, choć jedno z największych w Polsce, tchnie wiejskim spokojem.

Sanktuarium w Ludźmierzu, choć jedno z największych w Polsce, tchnie wiejskim spokojem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Tadeuszem Juchasem, kustoszem sanktuarium w Ludźmierzu, rozmaia ks. Adam Galek

KS. Adam Galek: - Witając Księdza Prałata w Chicago, chcemy skorzystać z okazji i dowiedzieć się nieco więcej o historii słynnego Sanktuarium.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Tadeusz Juchas: - Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej ma wspaniałą, wielowiekową tradycję. Jest to najstarsza parafia Podhala, założona w 1234 r., sięga więc czasów piastowskich. Symbol Ludźmierza - cudowna figura Matki Bożej - czczona jest właściwie od 1400 r., tak mówią przekazy. Pierwsze wzmianki o kulcie pochodzą z XIV wieku. A trwa on nieprzerwanie do dziś.
Co ciekawe, cudowna figura ma swój wkład w literaturę narodową. Pisali o niej Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Melchior Wańkowicz, Władysław Orkan. Wielkie dzieło Nieszporów Ludźmierskich było przedmiotem prezentacji kultury narodowej na Expo w Lizbonie w 1998 r. Jest to więc niezaprzeczalnie bezcenne polskie dziedzictwo narodowe.
Z drugiej strony, w cieniu figury Matki Bożej Ludźmierskiej rozwinęła się tradycja „małej ojczyzny”. Ludzie opuszczający swą ziemię, wędrujący za chlebem, zachowali w swoich sercach kult i pamięć cudowniej figury, i zabrali ze sobą to wspomnienie wszędzie, gdziekolwiek się udali. To, co najcenniejsze - skarb wiary świętej, tradycji, pozostało w ich wspólnotach. Myślę, że właśnie dlatego Związek Podhalan w Chicago obrał sobie Matkę Bożą Ludźmierską na swoją patronkę, która czuwa nad ich trwaniem. Jest to także wyraz troski o zachowanie tożsamości narodowej.
15 sierpnia 1969 r. odbyła się koronacja figury. Było to wielkie przedsięwzięcie ówczesnego wikariusza kapitulnego. Wówczas władzę nad diecezją sprawował biskup Karol Wojtyła. On to dopełnił pragnienia serc ludzkich, wystarał się o to, by Ojciec Święty uznał to miejsce za szczególne, przyznając koronę i berło dla tej figury. Głównym koronatorem był kardynał Stefan Wyszyński. Przyjechało około 20 biskupów, zgromadzonych było prawie 20 tys. ludzi. Pamiętam, że dzień był niezwykle deszczowy.

- Miało też wtedy miejsce niezwykłe wydarzenie...

- Tak, podczas koronacji miał miejsce znamienny epizod, do dziś pozostający dla nas tajemnicą. Po koronacji biskupi postanowili pobłogosławić figurą wiernych. Pionowy ruch uczyniono sprawnie, lecz kiedy chciano uczynić poziomy, figura przechyliła się niebezpiecznie, wypadło berło, które w locie schwycił biskup Karol Wojtyła. Oczywiście, nie uszło to uwadze kardynała Wyszyńskiego, który powiedział: „Karol, Matka Boża przekazuje ci władzę”. Także w kalendarium Karola Wojtyły odczytujemy, że w 1967 r. w Ludźmierzu mała dziewczynka życzyła mu, żeby został papieżem. To naprawdę niezwykłe. Myślę, że związek Papieża z naszym Sanktuarium jest bardzo serdeczny.
W czasie gdy odbywała się koronacja, młodzież w szkole była poddawana praniu mózgu. Było to 30-lecie PRL, a przecież wtedy przypadały obchody 1000-lecia chrztu Polski. To była ogromna akcja odkrywająca korzenie naszego istnienia, przypominająca o chrzcie narodu i włączenia go w krąg chrześcijańskiej Europy.

- Ksiądz bardzo rozwinął działalność Sanktuarium, funkcjonuje ono teraz w wymiarze nie tylko ogólnopolskim, ale i ogólnonarodowym.

Reklama

- To przede wszystkim łaska Boża, także Ojciec Święty wskazuje nam kierunek działania. Papież wielokrotnie podkreślał przywiązanie Polonii do Matki Bożej Ludźmierskiej.
Muszę się przyznać, że kiedy zacząłem pracować w Ludźmierzu, to intensywności pracy nauczyłem się tutaj, w Stanach Zjednoczonych. Po dwóch latach przyswoiłem sobie schemat tej pobożności teologicznej, a tutaj przekonałem się, jak wielką, szczerą miłością darzą ludzie Matkę Bożą Ludźmierską, jak dzięki tej miłości wracają do tradycji, do kultury. Właśnie tu otworzyłem oczy i zdałem sobie sprawę, jakim skarbem jest nasze Sanktuarium. W 2000 r. obchodziliśmy umowne 600-lecie kultu. Niestety, nie mamy dokumentów, ale uzupełniają je materiały źródłowe i podania.

- Prowadzi Ksiądz w niedzielę audycję radiową. To rodzi wspaniały związek między Chicago a Podhalem.

- Tak, dopóki ludzie są związani z krajem i czują taką potrzebę, nasza audycja trwa. Dla mnie jest to służba dla Polonii, to wielkie wyzwanie. Będziemy starali się prowadzić ten program, dopóki ludzie będą chcieli słuchać. My jesteśmy takim szkiełkiem w witrażu Kościoła, który oświecony miłością, dobrocią, ufnością, daje piękny blask.

- Czego chciałby Ksiądz życzyć Polonii amerykańskiej?

- Chciałbym, aby wszyscy kochający Matkę Bożą, stawali się lepsi. To jest ogromne bogactwo dobroci i piękna. Życzyłbym wszystkim, aby byli silni Bogiem i odnaleźli miłość.

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się zawołania-prośby

2025-07-24 13:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Można się zgodzić, że w dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się następujące zawołania-prośby: „Panie, naucz nas!”, „Przyjacielu, użycz mi!”, „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”.

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
CZYTAJ DALEJ

Dwie osoby zatrzymane w związku ze śmiercią 15-letniego harcerza

2025-07-24 11:48

[ TEMATY ]

harcerze

harcerstwo

harcerki

Karol Porwich/Niedziela

Dwie osoby – przełożony drużyny harcerskiej oraz ratownik wodny - zostały zatrzymane w związku ze śmiercią 15-letniego harcerza. Nastolatek zdobywał sprawność harcerską, miał w nocy przepłynąć jezioro wpław. Chłopiec utonął.

- Decyzją prokuratora, w sprawie zostały zatrzymane dwie osoby; to opiekun i ratownik - powiedział PAP w czwartek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak. Dodał, że na miejscu cały czas prowadzone są czynności prokuratury i policji wyjaśniające dokładny przebieg i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Na piątek planowana jest sekcja zwłok.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Dziwisz w Wieliczce o św. Kindze: Nie przespała życia. Wypełniła je dobrem, bezinteresowną i mądrą służbą

2025-07-24 16:00

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

św. Kinga

Wieliczka

Rafał Stachurski / Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Jej przykład może nas inspirować do miłości i służby, choć żyjemy w innych czasach, choć stają przed nami inne wyzwania – o św. Kindze w dniu jej liturgicznego wspomnienia mówił kard. Stanisław Dziwisz. Arcybiskup krakowski senior przewodniczył porannej Mszy św. w kaplicy poświęconej patronce górników w Kopalni Soli „Wieliczka”.

24 lipca w liturgii przypada wspomnienie św. Kingi. To właśnie dlatego tego dnia porannej Mszy św. w kaplicy poświęconej patronce górników w Kopalni Soli „Wieliczka” przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. – Gromadzimy się w tym niezwykłym miejscu, 100 metrów pod ziemią. (…) Kaplica jest miejscem modlitwy i kultu Bożego, słusznie więc ogarnia nas podziw dla zmysłu wiary tych, którzy w ten sposób chcieli podkreślić, że Bóg jest i powinien być wszędzie tam, gdzie człowiek żyje i pracuje, trudzi się i czyni sobie ziemię poddaną, podejmując w ten sposób zadanie przekazane mu przez Stwórcę i Pana nieba i ziemi – mówił na początku homilii arcybiskup krakowski senior. Zauważył przy tym, że położenie kaplicy św. Kingi „przemawia do naszej wyobraźni”, gdyż przypomina, że człowiek żyje w świecie stworzonym przez Boga i oddanym mu do dyspozycji, ale nie na zawsze. – Ziemia bowiem dla każdego człowieka jest wstępnym etapem wędrówki i przygotowania się do nieskończenie większej rzeczywistości, którą nazywamy niebem i która będzie życiem bez końca z Bogiem w Jego królestwie, przygotowanym nam od założenia świata – wyjaśnił kard. Stanisław Dziwisz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję