Reklama

Ciechocinek

Spotkanie rodzin u Świętej Rodziny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatni weekend września br. w domu Misjonarzy Świętej Rodziny w Ciechocinku spotkały się rodziny, które latem uczestniczyły tu w Oazie Rodzin Kościoła Domowego I stopnia. Celem spotkania, oprócz Eucharystii i wspólnej modlitwy, było podzielenie się swoimi przeżyciami z letnich rekolekcji i danie świadectwa o wprowadzaniu w życie postanowień rekolekcyjnych. Uczestnicy podkreślali, że nie było łatwo powrócić po rekolekcjach do swoich środowisk, gdzie oazowicze odbierani byli w rozmaity sposób. Nawet ich bliscy i znajomi dziwili się, jak to możliwe, by w czasie urlopu oddawać się modlitwie i refleksji nad życiem rodzinnym i małżeńskim. Niejedna para usłyszała: „Bo wy się tam cały czas modlicie”, jakby wspólna modlitwa była czymś dziwnym...
Do Centrum Duchowości Świętorodzinnej na rodzinne rekolekcje przyjechało kilkanaście rodzin z terenu diecezji włocławskiej (Włocławek, Konin, Warta), a także z Poznania, Zielonej Góry i Złotowa. 25-osobowa grupa dzieci wprowadziła wiele ożywienia i radości w otoczenie ciechocińskiej siedziby Misjonarzy Świętej Rodziny.
Jaki jest cel takich rekolekcji i co one dają małżonkom i rodzinom? Anna Łuczak (24 lata w małżeństwie z Wojciechem, sześcioro dzieci) odpowiada, że główne cele to: „przeżycie rekolekcji całą rodziną, odkrywanie i umacnianie duchowości małżeńskiej oraz zbliżenie do Boga”. Pani Anna dodaje, że cele te udało się zrealizować, co potwierdzili małżonkowie w czasie wrześniowego spotkania. Jednym z wymiernych owoców rekolekcji jest powstanie kręgu Kościoła Domowego w Warcie, złożonego z 7 rodzin. Rekolekcje dla rodzin pomagają umocnić więzi między małżonkami i z dziećmi, uczą dialogu małżeńskiego i wspólnej rodzinnej modlitwy, umożliwiają prawdziwe przeżywanie wspólnoty chrześcijańskiej (jak w początkach Kościoła). Według pani Anny, oaza uczy małżonków otwarcia i spontaniczności w modlitwie, sprawia, że małżonkowie uczą się modlić razem, pokonując przy tym fałszywy wstyd i wychodząc z ciasnego kręgu prywatności. W przezwyciężaniu tych barier pomagają: małżeńska godzina szczerości i dialog małżeński. Po nich łatwiej o modlitwę małżeńską i rodzinną. Wiele osób jest bardzo zdziwionych, widząc i słysząc modlitwę o zbawienie współmałżonka. A przecież to powinno być codziennością każdej rodziny... Wiele polskich rodzin przeżywa dziś przecież ogromne trudności. Do najistotniejszych należą niewątpliwie: bezrobocie i zła sytuacja materialna, zbytni liberalizm w wychowywaniu dzieci, brak czasu dla siebie, brak dialogu.
Najbardziej uczestnikom rekolekcji utkwiła ewangelizacja w Ciechocinku pod tężniami. Zamiast Dnia Wspólnoty ewangelizowano odwiedzających tężnie turystów i kuracjuszy przez głoszenie świadectwa, przedstawianie rozmaitych scenek, śpiew i wspólną modlitwę. Niejeden z uczestników szczerze dziś przyznaje, że trudno było przełamać się do takiej formy ewangelizowania, do wyjścia na zewnątrz i dawania publicznego świadectwa. Ukoronowaniem było utworzenie ogromnego kręgu i wspólne odmówienie Modlitwy Pańskiej.
Zapytałem panią Annę, dlaczego właśnie Ciechocinek i Misjonarze Świętej Rodziny? Prawdziwym magnesem okazał się dla niej ks. dr Adam Bajorski MSF, który pracę z rodzinami prowadził jeszcze w czasie pobytu w Kazimierzu Biskupim. Teraz, tworząc Centrum Duchowości Świętorodzinnej i idąc po linii charyzmatu Zgromadzenia, zaprosił rodziny na rekolekcje do Ciechocinka.
Świętorodzinność, zdaniem pani Anny, to wprowadzanie ideałów Świętej Rodziny w życie każdego małżeństwa i rodziny, którym tak często daleko do ideału. Pani Anna podkreślała też, że ks. Adam jest dla uczestników rekolekcji bardzo wymagający. Jego głębokie i trafiające do serc kazania przyczyniły się do przemiany niejednej rodziny.
Na zakończenie wrześniowego spotkania sprecyzowano plany na przyszłość: 11 października - Diecezjalny Dzień Wspólnoty we Włocławku, 17-19 października - dialogi małżeńskie w Kazimierzu Biskupim, 30 kwietnia - 3 maja 2004 r. - ORAR II stopnia dla animatorów w Ciechocinku i letnie rekolekcje w dniach 16-31 lipca 2004 r. w Centrum Duchowości Świętorodzinnej u Misjonarzy Świętej Rodziny w Ciechocinku.
Do zobaczenia u Świętej Rodziny w Ciechocinku!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

youtube.com

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję