Reklama

Jan Paweł II jednoczy nas wokół dobra

Niedziela włocławska 41/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z radością i uznaniem patrzymy na wysiłki, jakie Jan Paweł II nieustannie podejmuje w Kościele i poza nim, by budować jedność chrześcijan w dzisiejszym świecie. Posługa jedności, na którą Ojciec Święty kładzie tak wielki nacisk, jest w swej istocie naznaczona krzyżem. Ciężar tego krzyża ma miażdżącą siłę! Człowiek pragnie miłości, pokoju i jedności, a spotyka nienawiść, wojny i podziały.
Czy ludzkość potrafi żyć w zgodzie i solidarności? Kto może uczynić człowieka lepszym? Aby świat był lepszy, potrzeba nam mądrych (światłych) ludzi, trzeba zadbać o wychowanie młodzieży, aby otrzymała dobrą formację, zakorzenioną w wierze, aby była zdolna do składania światu wiarygodnego świadectwa, opartego na Bożym słowie i nauczaniu Kościoła. Możemy sobie nawzajem pomóc, aby jedność chrześcijańska była coraz głębiej przeżywana i coraz lepiej przejawiała się na zewnątrz. Przyczyniają się do tego zdecydowane i dobrze zaplanowane działania Kościoła, tak o zasięgu powszechnym, jak i lokalnym. Przed rokiem Ojciec Święty powiedział: „Cieszę się, że dzięki inicjatywie Fundacji «Dzieło Nowego Tysiąclecia» w tym dniu pozyskiwane są środki na wspieranie uboższej młodzieży przez stypendia naukowe, które pomogą jej lepiej przygotować się do zadań, jakie ją czekają w dorosłym życiu. Rzeczywiście jest to dzieło, które należy wspierać, dla dobra całego narodu”. Wypowiedź Jana Pawła II jest dla nas sygnałem, aby dostrzec ludzi potrzebujących blisko siebie, wspomóc ich materialnie i duchowo.
Trzy lata temu podjęto ogólnopolską akcję fundowania stypendiów młodzieży z pięciu najbiedniejszych diecezji. Już po roku programem stypendialnym objęto młodzież wszystkich diecezji w Polsce. Tak wiele wokół nas biedy! Obecnie licząca ponad 1000 osób grupa młodzieży korzysta z pomocy stypendialnej. To konkretne wsparcie. Wartość tej stypendialnej inicjatywy rozpatrywać należy nie tylko w kategoriach dobra dzieci i ich rodzin, ale również dobra Kościoła i kraju. Pamiętać należy, że z pomocy stypendialnej korzysta nie tylko młodzież Kościoła rzymskokatolickiego, ale również przedstawiciele innych wyznań i religii.
Diecezji włocławskiej przyznano 15 stypendiów, programem stypendialnym objęto 3 szkoły. Osoby ubiegające się o pomoc stypendialną winny wywodzić się z małych miejscowości (do 10 tys. mieszkańców) i z rodzin ubogich (dochód na osobę niższy od 0,7 najniższego wynagrodzenia brutto). Ponadto powinny być udokumentowane zdolności ucznia, wysoka średnia ocen (nie niższa niż 4,5), zwycięstwa w olimpiadach i konkursach.
Młodzież prosząca o pomoc stypendialną składa odpowiednie formularze, które można pobrać ze strony internetowej:
www.diecezja.wloclawek.pl/Wiad/index.html lub www.dzielo.pl
Wnioski należy przesłać pod adresem: Kuria Diecezji Włocławskiej, Wydział Katechetyczny, ul. Gdańska 2/4, 87-800 Włocławek. Wdzięczni za dar 25 lat Pontyfikatu Jana Pawła II, włączmy się w budowanie Ojcu Świętemu żywego pomnika w postaci stypendiów dla najbardziej uzdolnionej, pochodzącej z niezamożnych rodzin młodzieży, aby wyrazić jedność serc, a jednocześnie dać nadzieję na dobre wykształcenie młodemu pokoleniu Polaków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

LN siatkarek - Polki kontra mistrzynie olimpijskie w grze o finał

2025-07-26 07:56

[ TEMATY ]

sport

PAP/Marian Zubrzycki

Polskie siatkarki w walce o finał Ligi Narodów w łódzkiej Atlas Arenie w sobotę o godz. 16 zmierzą się z mistrzyniami olimpijskimi z Paryża - Włoszkami. Rywalki, triumfatorki rozgrywek w poprzednim roku, nie przegrały z rzędu 27 ostatnich oficjalnych spotkań.

W sobotę poprzeczka zostanie zawieszona jednak znacznie wyżej, bowiem po drugiej stronie siatki staną mistrzynie olimpijskie z Paryżu, które wygrały ostatnie 27 oficjalnych spotkań. Doświadczony argentyński trener Julio Velasco stworzył prawdziwą maszynę do wygrywania, a wartość włoskich siatkarek zna ich rodak, szkoleniowiec reprezentacji Polski Stefano Lavarini.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję