Prymas na Tydzień Ekumeniczny: nasza modlitwa znakiem w niespokojnym świecie
„Modlitwa o jedność podzielonych chrześcijan, podzielonych braci, musi rozbrzmiewać w dzisiejszym, rozbitym i niespokojnym świecie, szczególnie mocno. Musi być znakiem i przypomnieniem o Bożej Miłości” – powiedział prymas Polski, abp Wojciech Polak w rozmowie z KAI.
Tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, który trwać będzie od 18 do 25 stycznia, obchodzony jest pod hasłem „Wezwani, by ogłaszać wielkie dzieła Pana”. Słowa te, zaczerpnięte z I Listu św. Piotra, ukazują nam – tłumaczy abp Polak – ścisły związek pomiędzy chrztem łączącym wszystkich chrześcijan, a głoszeniem Słowa Bożego i dawaniem wyraźnego świadectwa o naszej przynależności do Chrystusa. „Święty Piotr uczy nas, że to właśnie rzeczywistość chrztu rodzi nas do nowego, pełnego życia. Od momentu przyjęcia tego sakramentu stajemy się Ludem, i to Ludem należącym do samego Boga. To wielki dar, ale i zobowiązanie, aby wypełnić zadania wynikające z włączenia do Ludu Bożego, a więc by dawać świadectwo naszej wiary i głosić Dobrą Nowinę o miłości i miłosierdziu Boga. To także konkretne dążenie do tego, aby wypełniały się słowa modlitwy Jezusa «aby byli jedno»” – przyznał prymas Polski.
Zdaniem metropolity gnieźnieńskiego modlitwa o jedność podzielonych braci musi być szczególnie mocna dziś, kiedy światem targa tyle konfliktów, podziałów, kryzysów i niepokojów. To szczególne wezwanie dla uczniów Jezusa Chrystusa, aby być znakiem miłości Boga.
„Aby przypominać zranionemu światu, iż tylko miłość Boża może zaleczyć rany zadane przez konflikty, wojny, okrucieństwo i niesprawiedliwość. Tylko miłość Boża prowadzi do odrywania prawdy, jedności i wspólnej tożsamości w Chrystusie, będąc zarazem źródłem miłości do człowieka” – dodaje abp Polak.
Prymas Polski wskazuje także na symbole pojawiające się w tegorocznym nabożeństwie o jedność chrześcijan – sól i światło, podkreślając, że znaki te odnoszą się do każdego, kto przyjął chrzest i przypominają, iż ma zachować smak wiary i zanieść światło nadziei wszędzie tam, gdzie tej nadziei brakuje.
„Tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, jak i zbliżające się obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski przypominają nam, że «ochrzczeni żyjący w jednym miejscu i czasie wspólnie ponoszą odpowiedzialność za świadectwo składane Chrystusowi i Ewangelii». Ufam, że przykładem naszego wspólnego świadectwa, tak jak było to również w latach minionych, będzie udział bratnich Kościołów i Wspólnot w X Zjeździe Gnieźnieńskim oraz nasza wspólna odpowiedzialność za losy Europy, Kościoła i naszej Ojczyzny” – podkreśla Prymas Polski.
„Przecież wciąż o to samo nam chodzi, aby Bóg był blisko naszego codziennego życia osobistego, rodzinnego, wspólnotowego i społecznego, aby je przenikał (…) aby nas budził z naszej obojętności i dopomagał ją przezwyciężać” – mówił 1 stycznia w katedrze gnieźnieńskiej abp Wojciech Polak.
Prymas Polski odprawił wraz z gnieźnieńskimi biskupami i duchowieństwem Mszę św. na rozpoczęcie jubileuszowego 2016 roku. W homilii, nawiązując do obchodzonej tego dnia w Kościele uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki, wskazał na Maryję jako Tą, która w szczególny sposób związana jest z Bożym miłosierdziem, bo „wszystko w Jej życiu zostało ukształtowane przez obecność miłosierdzia, które stało się ciałem”.
„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.
W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
Papież Leon XIV w niedzielne popołudnie uroczyście objął Bazylikę Świętego Jana na Lateranie. To katedra Biskupa Rzymu i „Matka wszystkich Kościołów”. Papież zapewnił, że pragnie wejść na wielki „plac budowy”, jaki prowadzi Kościół w Rzymie, będąc wielkim otwartym i gościnnym domem.
Kardynał Baldassare Reina, wikariusz generalny Rzymu na początku Mszy świętej powitał Leona XIV. „Ojcze Święty, Kościół, który jest w Rzymie z radością uczestniczy w objęciu Katedry Rzymskiej przez następcę Apostoła Piotra” – powiedział kard. Reina. „Objąć katedrę pasterską znaczy troszczyć się z miłością o owczarnię Chrystusa” – mówił dalej. „Niech Najwyższy Pasterz trzody, który powróci, znajdzie Kościół utwierdzony w wierze i pałający miłością” – dodał wikariusz generalny Rzymu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.