Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że „człowiek, jako istota zarówno cielesna, jak i duchowa, wyraża i rozumie rzeczywistości duchowe za pośrednictwem znaków
i symboli materialnych” (1146). Pozwoliłem sobie zapytać kilka osób o obecność znaku krzyża w ich życiu.
W domu Zgromadzenia Sióstr Nazaretanek w Częstochowie znajduje się relikwiarz Krzyża Świętego. W każdy piątek Wielkiego Postu oraz 14 września ma tam miejsce adoracja i oddawanie
mu czci przez ucałowanie. S. Cyryla opowiada: „Czas spędzony w cieniu krzyża, na którym Chrystus oddał życie, pogłębia miłość do Zbawiciela. Nigdy nie zatrzymuję się na tym zewnętrznym
symbolu, ale on prowadzi mnie do Żywej Osoby. Ucałowaniem oddaję cześć Temu, Który na nim umarł”.
Przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie istnieje Bractwo Krzyża Świętego. Jego członkowie, zgodnie z Regułą, pielęgnują i pogłębiają cześć Krzyża
Świętego.
Na terenie naszej archidiecezji znajduje się wiele krzyży, umieszczonych zarówno przy głównych, ruchliwych ulicach, polnych drogach czy na poboczach miejsc, gdzie wydarzył się śmiertelny wypadek.
S. Mirosława, dyrektor Domu dla Chłopców, która każdego dnia siada za kierownicą, mówi: „Krzyż, który mijam kierując samochodem, skłania mnie do refleksji nad tym, co najważniejsze w życiu.
To jakby drogowskaz i zapewnienie, że Zbawiciel jest obecny na każdej drodze ludzkiej codzienności ze swoją łaską i mocą. Kiedy mijam oznaczone krzyżem miejsca wypadków,
modlę się za tych zmarłych i myślę, że w tym miejscu skończyło się dla nich życie doczesne, a zaczęło wieczne”. Pan Marek z parafii św. Jana
Kantego w Częstochowie dodaje: „Wiem, że takich krzyży być nie powinno. Są one dowodem dużej lekkomyślności i wołają o rozwagę”. Inny kierowca, pan Krzysztof
pochodzący z parafii w Pankach, dorzuca: „Przejeżdżając obok tego znaku, wypowiadam słowa: Któryś za nas cierpiał rany... Nauczono mnie tego przed laty na katechezie”.
Pamiętając o tym, że chrześcijanin ma spoglądać na trudne momenty życia przez pryzmat krzyża Jezusa, odwiedziłem również Szpital im. dr L. Rydygiera w Częstochowie. Pielęgniarka,
pani Renata z parafii św. Jadwigi Królowej, podzieliła się następującym doświadczeniem: „Na oddziale, w którym pracuję, przeważnie znajdują się pacjenci cały czas leżący w łóżkach.
Rzadko mogą iść do kaplicy. Często widzę, jak odmawiając Różaniec, wpatrzeni są w wiszący na ścianie krzyż”.
Uzupełnieniem tej myśli niech będą słowa pani Jadwigi z parafii Matki Bożej Częstochowskiej: „Wiszący w naszym mieszkaniu wizerunek Chrystusa ukrzyżowanego nie stanowi
elementu dekoracyjnego, nie jest od parady, ale jako symbol wiary przypomina, iż człowiek ma również brać krzyż i z godnością go nieść”.
Niech zatem spoglądanie na ten znak wiary i zwycięstwa oraz przeżywanie jego święta, które Kościół daje nam wierząc, że „w krzyżu miłości nauka” i „kto krzyż
odgadnie, ten nie upadnie”, zaowocuje nową skalą wartości. Byśmy nie uciekali od tego wszystkiego, co w naszym życiu układa się w kształt krzyża, lecz z wiarą naśladowali
Maryję, powtarzając: „Pragnę stać pod krzyżem z Tobą”.
Uroczysta Suma odpustowa w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie odprawiona zostanie w niedzielę 14 września o godz. 12.00. Przewodniczyć
jej będzie ks. inf. Marian Mikołajczyk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu