Reklama

Aktualności

O. Spadaro: siła Franciszka w mediach społecznościowych

Dokładnie trzy lata temu, Benedykt XVI aktywował papieskie konto na Twitterze. Dziś te wpisy śledzi 25 mln użytkowników tego serwisu społecznościowego. Publikowane są one w dziewięciu językach, m.in. po łacinie, arabsku i polsku. „Dzięki temu przesłanie Papieża dociera do najdalszych zakątków globu” – podkreśla o. Antonio Spadaro SJ. Autor pierwszego wywiadu z Franciszkiem i redaktor naczelny jezuickiego pisma „Civilta Cattolica” wskazuje na znaczenie mediów społecznościowych także w przeżywaniu Jubileuszu Miłosierdzia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Współczesny świat potrzebuje prawdziwej mądrości, podjęcia pogłębionej refleksji, a ta musi być dziś mocna i krótka, potrafiąca sięgnąć sedna. Nieraz wystarczy właśnie dobrze napisany tweet, a Franciszek używa na ogół prostego i ciętego języka. W tym zagonionym świecie krótkie wpisy pomagają nam więc podjąć refleksję – mówi o. Spadaro. - Oczywiście Papież potrafi też wygłaszać długie, pogłębione przemówienia. Zdał sobie jednak sprawę, że mądrość Ewangelii przechodzi również przez krótkie, wyraźne przesłania. Stąd też jego tweety silnie przemawiają. 25 mln użytkowników papieskiego konta to liczba, która bez wątpienia robi wrażenie. Mnie jednak jeszcze bardziej uderza to, że ludzie dzielą się tymi wpisami. Zresztą przemawiają nie tylko słowa; powszechnie powielane są też fotografie ukazujące wymowne papieskie gesty. Świat mediów społecznościowych wszedł głęboko w życie Kościoła i ma to ogromne znaczenie. To także okazja do dzielenia się w sieci Bożym Miłosierdziem. Wiara staje się medialna, społecznościowa, ponieważ jest w stanie dawać świadectwo, a dziś tym świadectwem dzieli się także w sieci”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-12-12 18:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Internet + ewangelizacja = sukces?

Czy chcemy czy nie chcemy, internet jest nieodłączną częścią naszego życia. Choć starsze pokolenia powiedzą, że kiedyś bez tego dało się żyć, to młodzież szkolna, studenci czy osoby w średnim wieku będą już innego zdania. Dzięki sieci załatwiamy wiele spraw – od płacenia rachunków po oglądanie filmów. Możemy być w codziennym kontakcie z przyjaciółmi – zobaczymy po drugiej stronie ekranu osobę będącą na drugim końcu świata. Jednak, poza tym wszystkim, internet to także... bardzo dobre narzędzie ewangelizacji. Oczywiście, można dzięki niemu sięgać do znacznie większej liczby ludzi. Poza tym stwarza przestrzeń do dialogu. Ewangelizacyjne strony internetowe i profile mają za zadanie przyciągnąć do siebie niezdecydowanych i zaprowadzić ich do Kościoła. Internet daje możliwość stania się prosumentem, czyli mówiąc najprościej – każdy z nas może głosić Jezusa na większą czy mniejszą skalę. Coraz częściej świeccy wyrażają siebie, tworząc „Boże” konta.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję