Przez wierność dochodzi się do prawdy
Gen. Franciszek Kamiński
Słowa „Jezu, Tobie zaufałem” widnieją na nowym pomniku gen. Franciszka Kamińskiego, komendanta głównego Batalionów Chłopskich i szefa 1 Oddziału KG AK. 17 sierpnia br. bp Mieczysław Cisło dokonał uroczystego poświęcenia monumentu. Poprzedziła je Msza św. w intencji Generała oraz wszystkich naszych rodaków, którzy na różnych frontach wojen, w powstaniach i obozach oddali swoje życie w obronie Ojczyzny „za wolność naszą i waszą”. Wraz z Księdzem Biskupem koncelebrowali ją księża kombatanci, uczestnicy tamtych wydarzeń. Pomnik Generała stanął u zbiegu ulic Szeligowskiego i Smorawińskiego, przy kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Lublinie
Pamięć o bohaterze
Reklama
Generał dywizji Franciszek Kamiński urodził się 20 września 1902 r. w Mikułowicach na Kielecczyźnie. Ukończył Gimnazjum Humanistyczne w Sandomierzu oraz studiował matematykę na Uniwersytecie Warszawskim. Należał do pokolenia młodzieży chłopskiej, która wraz z wybuchem wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. bez wahania odpowiedziała na odezwę Wincentego Witosa, wzywającą do obrony kraju. Od najmłodszych lat żywo interesował się losami ukochanej Ojczyzny. Trudno jest wyliczyć wszystkie inicjatywy społeczno-polityczne, w których brał udział. Był działaczem ZMW „Wici” i bliskim współpracownikiem Macieja Rataja, prezesem Polskiej Akademickiej Młodzieży Ludowej. Już w pierwszych dniach okupacji niemieckiej uczestniczył w tworzeniu podziemnych struktur Stronnictwa Ludowego „ROCH”. W 1940 r. zgłosił do kierownictwa Ruchu Ludowego koncepcję stworzenia Straży Chłopskiej, by później stanąć na jej czele. Z czasem organizacja ta przybrała nazwę Bataliony Chłopskie, których komendantem głównym został gen. Kamiński. Szczególnie ważna była aktywność BCh w czasie wysiedlania ludności polskiej na Zamojszczyźnie. Wysokiej rangi oficer żandarmerii niemieckiej nazwał profesjonalne i dobrze przygotowane militarnie akcje żołnierzy polskich powstaniem zamojskim. Ważniejsze bitwy I Kompanii Kadrowej BCh miały miejsce pod Wojdą, Zaborecznem i Różą. Po wojnie trudne problemy polskiej rzeczywistości stały się także udziałem generała. Był działaczem PSL, posłem KRN, Sejmu Ustawodawczego. Jego patriotyczna postawa bardzo szybko wywołała reakcję narzuconego siłą, zbrodniczego systemu. Oto ten, który walczył o wolność „naszą i waszą” w 1950 r. zostaje aresztowany i skazany na 12 lat więzienia. Zwolniony jesienią 1956 r. pozostaje wierny swoim ideałom i trosce o budowanie polskiej tożsamości, opartej na wierze w Boga, wbrew absurdom marksistowskich sloganów. Inicjuje obchody 50. rocznicy „Cudu nad Wisłą” w 1979 r., co spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem komunistycznych władz. W wolnej Polsce reaktywował PSL w Wilanowie, na kongresie w 1990 r. zostaje Honorowym Prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Był Kawalerem Orderu Orła Białego i Orderu Virtuti Militari. Zmarł 24 lutego 2000 r. Jego doczesne szczątki spoczęły na Wojskowym Cmentarzu na Powązkach w Warszawie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Żołnierz Pana Boga
Głównym punktem uroczystości była Eucharystia w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Lublinie pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło. W słowach powitania proboszcz, ks. kan. Adam Wełna przypomniał, że Ojczyzna to wspólny dom cierpienia. Tej umiejętności chcemy się uczyć od naszych ojców, którzy za tę wartość zapłacili najwyższą cenę. W homilii bp Cisło przywołał postać króla Salomona, który prosił Boga o mądrość. Wzorem tej cnoty był niewątpliwie gen. Franciszek Kamiński. On dał żywe świadectwo słów wypisywanych na sztandarach: „Bóg - Honor - Ojczyzna”. Także dziś jest on przykładem dla wszystkich, szczególnie dla tych, którzy ustanowieni są, by służyć. W słowach skierowanych do polityków bp Mieczysław zaznaczył, że chleba w naszym kraju nie zabraknie. Trzeba tylko, by był on sprawiedliwie dzielony. Nie jest przypadkiem, że pomnik Generała staje u bram świątyni. Ksiądz Biskup wyraził radość, że na monumencie widnieją słowa inspirowane życiem religijnym gen. Kamińskiego: „Jezu, Tobie zaufałem”. Jak wiemy od jego córki, miał on wielkie nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia i często czytał Dzienniczek s. Faustyny. Przykład jego życia ma budzić sumienia, stanowić fundament polskiej tożsamości narodowej i religijnej. Dzięki temu śmiało jest on stawiany przez działaczy ludowych obok takich postaci jak Witos, Mikołajczyk, czy Rataj.
Po żużlówce do generała
W imieniu parafian składamy serdeczne podziękowania posłowi Zdzisławowi Podkańskiemu, który w swoim wystąpieniu upomniał się u władz miasta o dobry dojazd do kościoła. Obecnie stanowi go prowizoryczna droga żużlowa, co poważnie utrudnia życie wielu mieszkańcom Czechowa. Od strony Ronda gen. Kamińskiego dojazd możliwy jest tylko po chodniku, lub jak żartobliwie mawia Ksiądz Proboszcz - helikopterem. Liczymy, że z Bożą pomocą uda się ten problem szybko rozwiązać.