Uroczysta Msza św. rozpoczęła się procesjonalnym przyniesieniem przez przedstawicieli parafii do ołtarza chlebów i kosza z kłosami zbóż z prośbą o „pobłogosławienie
naszych plonów, naszych domów i zagonów”. Msza św. sprawowana była przez ks. kan. dr. Mariana Bartnika - proboszcza parafii, ks. dr. Roberta Muszyńskiego, ks. Krzysztofa Podstawkę
i ks. prał. Tadeusza Pajurka, który przewodniczył Eucharystii i wygłosił homilię.
Na początku Kaznodzieja przytoczył słowa bp. Józefa Zawitkowskiego: „Wiem, że najlepszy chleb jest od mamy, jej ręką upieczony, krzyżem przeżegnany i dawany z sercem. Z tego
chleba w moich rękach mocą słów Jezusa staje się Ciało Pańskie - Komunia św.”. Na ich kanwie oparta została refleksja o chlebie - niezwykle ważnym elemencie naszej
tradycji i znaku Eucharystii. O tym, że na polskiej ziemi chleb ma wymiar sacrum świadczy robienie znaku krzyża na chlebie przed rozkrojeniem, całowanie chleba, który spadł na ziemię,
witanie chlebem nowożeńców i gości oraz troska o chleb jako podstawowe zadanie ojca rodziny. „Dożynkowa Eucharystia jest dziękczynieniem za chleb powszedni, który
codziennie leży na naszym stole, za trud ludzi, którzy pracują w pocie czoła, aby tego chleba nikomu nie zabrakło; jest też modlitwą, aby chleb był mądrze i sprawiedliwie
dzielony przez osoby sprawujące władzę” - mówił ks. Pajurek. Przyjmowanie Ciała Chrystusa, dla którego szatą stał się chleb, daje nam siły, abyśmy nie ustali w ziemskiej wędrówce.
Każdy, kto przyjmuje w Komunii św. chleb życia, ma być świadkiem miłości Bożej i brać odpowiedzialność za kształt życia rodzinnego, zawodowego, społecznego i narodowego.
Po Liturgii Słowa członkowie zespołu śpiewaczego ze Strzeszkowic przedstawili tradycyjny obrzęd przyniesienia przed ołtarz koszów pełnych rumianego pieczywa i 7 kunsztownie wykonanych
dożynkowych wieńców. Dary te - symbole plonów i dożynkowej radości - zostały pobłogosławione przez kapłana. Na zakończenie Mszy św. wierni na znak braterstwa i miłości
podzielili się ofiarowanym chlebem. Uroczystość została uświetniona śpiewem w wykonaniu chóru parafialnego pod kierunkiem Aleksandra Woźniaka i grą orkiestry dętej Ochotniczej Straży
Pożarnej z Niedrzwicy Dużej pod batutą Bogdana Wróblewskiego.
Druga część parafialnych dożynek rozpoczęła się wspólną biesiadą parafian i gości przy obficie zastawionych stołach. Pożywiając się bigosem, pomidorową, grochówką i różnego rodzaju
ciastami, można było przekonać się o serdeczności oraz gościnności krężnickich gospodyń i gospodarza miejsca - proboszcza, ks. dr. Mariana Bartnika. Czas wspólnej radości uprzyjemniony
został przez artystyczny festyn, zorganizowany na placu przed prawie 120-letnim kościołem. Najpierw wystąpiła orkiestra OSP z Niedrzwicy Dużej. Zaprezentowały się także dziecięce zespoły z Krężnicy
Jarej: „Wiolinki” ze Szkoły Podstawowej i zespół taneczny „Black” z Gimnazjum nr 3.
Dużą atrakcją były konkursy z nagrodami dla dzieci (m.in. konkurs na zebranie największej ilości kłosów na placu kościelnym, pogubionych przez odchodzące lato) oraz loteria fantowa, przygotowana
przez miejscowe szkoły przy zaangażowaniu parafian i sponsorów - właścicieli miejscowych sklepów. Każdy los na loterii był wygrany. Jak przystało na dożynki, nie zabrakło akcentów ludowych.
Można było wysłuchać piosenek i przyśpiewek ludowych z repertuaru i w wykonaniu zespołu śpiewaczego ze Strzeszkowic, działającego przy tamtejszym
Klubie Rolnika pod opieką Kazimiery Sołtys. Była również okazja do odwiedzenia kiermaszu i zakupu ludowych wyrobów, przygotowanych na Warsztatach Terapii Zajęciowej Fundacji „Między Nami”
w Krężnicy Jarej.
Uczestnicy festynu mogli podziwiać, oceniać i zlicytować misterne dożynkowe wieńce: rodzajową scenkę przedstawiającą żeńców ze snopkiem z pierwszych zżętych kłosów,
obraz Pana Jezusa w Ogrójcu do noszenia w procesji, krzyż oparty na skale symbolizującej mocną wiarę (do jego wykonania użyto ziaren kukurydzy, grochu, czerwonej fasoli, soczewicy,
gorczycy, prosa, lnu i kaszy jaglanej), różaniec z jabłek, patisona i owoców dzikiej róży, krzyż z owoców kaliny, pszeniczną koronę królewską oraz kosz obfitości.
Autorami wieńców były rodzinne i sąsiedzkie wspólnoty oraz koła gospodyń z Krężnicy, Strzeszkowic i Osmolic, członkinie parafialnego Legionu Maryi oraz sołtys Krężnicy
Jarej, Roman Gładysz ze strażakami. Najwyżej - za urodę, inwencję i oryginalność - oceniono wieniec przedstawiający parę żeńców, wykonany przez Barbarę Klimek,
artystkę ludową z Krężnicy Jarej. Pieniądze ze sprzedaży wieńców, wystawionych na łączącej się z dużymi emocjami licytacji oraz z loterii fantowej przeznaczone
zostały na potrzeby kościoła.
Ks. dr Marian Bartnik, gospodarz parafii, wszystkim sponsorom i osobom zaangażowanym w organizację tegorocznych dożynek wraz z pamiątkowymi dyplomami przekazał wyrazy
wdzięczności. Parafialne dożynki pokazały, jak w duchu chrześcijańskiej radości można jednoczyć lokalną wspólnotę oraz jak wielu przyjaciół przyciąga do Krężnicy Jarej otwartość serc jej mieszkańców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu