Reklama

Polski wrzesień

Niedziela zamojsko-lubaczowska 36/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wrzesień nieodparcie nasuwa wspomnienia sprzed ponad pół wieku. Czy zawsze będzie się on nam, Polakom, kojarzył z grozą bombardowań, cierpieniem i krwią? Chyba tak, bo trudno wymazać z historii tak wiele ludzkich dramatów. Nie powinno się ich wymazywać, bo to tak, jakby fałszowało się historię, a to już było przerabiane w naszym kraju.
Patrzę na wrzosy, które całymi łanami fioletowo-różowych kwiatów ścielą się na jesiennej ziemi i myślę, że one mają w sobie jakby więcej czerwieni, bo spłukane są krwią żołnierzy i cywilów. Spotykam żółciejące się brzozy i wydaje mi się, że każda z nich jest niemym świadkiem śmierci rodaków i szumem gałęzi śpiewa pieśń chwały bohaterom Września. Pogodne błękitne niebo przypomina, że takie samo było w tamtym tragicznym Wrześniu, tylko przyczernione dymami pożarów i najeżone bombowcami ze znakiem swastyki. Nawet dzieci i młodzież, podążające do szkoły, przypominają o tamtych z września 1939 r., które nie rozpoczęły nowego roku szkolnego.
Oglądając transmisję uroczystości patriotycznych, widzi się kombatantów z tamtej wojny, stojących przy swoich sztandarach. Jakże pochylił ich wiek, jak bardzo odzwierciedliły się na ich twarzach wojenne tułaczki, leśne marsze, akcje partyzanckie, a także cierpienia przeżyte już po wojnie. Ilu z nich pozostało, strażników historii i świadków bohaterskiej śmierci tych, co pozostali w lasach, na cmentarzach, czy w nieznanych miejscach naszej umęczonej Polski. Taki jest wrzesień w naszej historii, rodzący smutek, ale i dumę z patriotyzmu i bohaterstwa minionych pokoleń. Czyż nie jest godny naszej pamięci?
Jak zadra w krwawiącej ranie tkwi bolesna pamięć wydarzeniach z tamtych dni, które psują trochę obraz polskiego Września.
W jednej z parafii, gdzie pracowałem, mówiono o walkach partyzanckich z hitlerowcami, ale też o bratobójczych walkach polskiego podziemia. Wzajemne animozje AK, BCH i innych ugrupowań przeradzały się w potyczki i bitwy tym haniebniejsze, że na pomoc wzywano partyzantów ze Wschodu. Wróg był jeden, silny, a z drugiej strony podzielone siły obrońców. To daje do myślenia. Opowiadano mi też o pseudopartyzantach grasujących już po wojnie i rabujących bezwzględnie tych, którzy wracali z przymusowych robót w Niemczech. Ktoś powie: to wydarzenia epizodyczne, ale i takich nie powinno być w naszej bolesnej historii. One tkwią jak kolec w ciele i psują obraz bohaterskiego, polskiego Września.
Wiele barw ma polski Wrzesień, tak jak wiele różnorodnych wątków ma znana polska historia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję