Reklama

Jasna Góra

Kard. Marx podczas Mszy na Jasnej Górze: pragniemy wspólnie kształtować Europę

- Pragniemy wspólnie kształtować naszą ojczyznę – Europę oraz przyszłość chrześcijaństwa na naszym kontynencie - zapewnił dziś na Jasnej Górze kard. Reinhard Marx. Przewodniczący Episkopatu Niemiec wygłosił kazanie podczas Mszy św. celebrowanej w Kaplicy Matki Bożej z okazji 50. rocznicy wymiany listów o pojednaniu między biskupami polskimi i niemieckimi.

[ TEMATY ]

kardynał

Jasna Góra

Marian Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy treść homilii kard. Reinharda Marxa:

Drodzy Bracia w biskupstwie i kapłaństwie, Drodzy chrześcijanie z Polski i z Niemiec!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sprawujemy tę Mszę Świętą na pamiątkę historycznego wydarzenia, jakim była wymiana listów między polskimi i niemieckimi biskupami. Przed pięćdziesięcioma laty, w listopadzie 1965 roku, biskupi z całego Kościoła katolickiego przebywali na Soborze Watykańskim II, który dobiegał końca. Polscy biskupi napisali w tym czasie wiele listów, aby zaprosić biskupów z innych państw na uroczyste obchody Millenium, czyli 1000-lecia chrztu Polski. Jeden z tych listów posiada epokowe znaczenie. To orędzie skierowane do niemieckich biskupów, w którym Episkopat Polski przypomniał długą, niekiedy ubogacającą a niekiedy również okrutną historię, która łączy polski i niemiecki naród. Na końcu tego listu znalazły się słowa, które po dzień dzisiejszy zachowały się w pamięci obu narodów: „Wyciągamy do Was, siedzących tu, na ławach kończącego się Soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”. To wielkie, historyczne słowa, które dla Niemców stanowią niezasłużony dar. Jaśnieje w nich inna możliwość historii niż ta przytłaczająca, pozbawiona perspektyw rzeczywistość, z którą ludzie w połowie lat sześćdziesiątych byli zaznajomieni i do której się przyzwyczaili.

Reklama

Dla współczesnych młodych ludzi sytuacja owych dni, a wraz z nią siła słów „Wybaczamy i prosimy o wybaczenie”, nie są już tak zrozumiałe. Powszednie kontakty Polaków i Niemców są czymś tak normalnym, jak tylko można by sobie tego życzyć. Oba nasze kraje należą do Unii Europejskiej, razem kształtują politykę i gospodarkę. Obywatele obu krajów mogą w każdej chwili wyjechać do sąsiedniego państwa, w nim pracować i mieszkać. Polacy są zdecydowanie największą grupą pośród zagranicznych katolików w Niemczech. Zawierane są mieszane małżeństwa, zawiązywane przyjaźnie. Tak jest dzisiaj i tak być powinno.

Ale jakżeż inaczej było przed pięćdziesięciu laty! Polska i Wschodnie Niemcy znajdowały się pod panowaniem komunistycznym, Niemcy były podzielone. Nie było możliwości swobodnego podróżowania, stąd też kontakty między Polakami i Niemcami były bardzo ograniczone. U większości ludzi – po obu stronach – potrzeba wzajemnych relacji była niewielka. W 1965 roku upłynęło dopiero dwadzieścia lat od zakończenia drugiej wojny światowej. Niemiecka okupacja była u Polaków świeżym wspomnieniem. Przyniosła miliony ofiar i wiele cierpienia. Polska, tak jak wschodnie państwa Europy, doświadczyła kampanii zniewolenia i zagłady. Jej zamiarem było wymordowanie społecznych elit.

Reklama

Również polskie duchowieństwo poniosło w tych latach wiele ofiar śmiertelnych. Nazwa jednej miejscowości stała się synonimem owego terroru skierowanego przeciwko Kościołowi: Dachau. Wielu księży zostało zamkniętych w tamtejszym obozie koncentracyjnym, gdzie było dręczonych i mordowanych. 29 kwietnia bieżącego roku obchodziliśmy 70. rocznicę wyzwolenia obozu w Dachau. Było to dla mnie poruszające doświadczenie spędzić ten dzień z ponad czterdziestoma polskimi biskupami i setkami księży. W tej właśnie atmosferze, w której raz jeszcze przywołane zostało okropieństwo tamtych dni, można było poczuć i dogłębnie zrozumieć, jakie znaczenie miało to, że jedynie dwadzieścia lat po tym barbarzyństwie polscy biskupi udzielali wybaczenia i – mało tego – prosili o wybaczenie.

Kilka dni później niemieccy biskupi wysłali odpowiedź na polski list. Napisali: „Z głębokim braterskim szacunkiem ujmujemy wyciągnięte ręce. Niech Bóg pokoju wyjedna nam za przyczyną ‘Regina Pacis’, aby nigdy więcej zaślepienie nienawiścią nie rozdzieliło naszych rąk!” Również niemieccy biskupi – o czym nie powinno się zapominać – znajdowali się w niełatwym położeniu. Żyli w narodzie, który dopiero co powoli zaczynał pojmować rozmiar winy, w której pod narodowosocjalistycznym panowaniem wielu miało swój udział. Milionom stały jednak żywo przed oczami wypędzenia Niemców ze wschodnich ziem Rzeszy, a ogromna większość niemieckiego społeczeństwa nie mogła pogodzić się z nową granicą na Odrze i Nysie.

Reklama

Decydujące jest to, że zarówno biskupi w Polsce jak i biskupi w Niemczech zadbali o to, aby nienawiść, niezgoda i polityczne kalkulacje nigdy więcej nie zdołały rozdzielić naszych rąk. Pomimo lepszych i gorszych czasów w stosunkach politycznych, pomimo niedorzeczności i rozczarowań, które pojawiały się w relacjach między Kościołem w Niemczech i Kościołem w Polsce, Kościół w obu państwach – nie tylko biskupi, ale również księża i świeccy – pozostał razem. Pragniemy wspólnie kształtować naszą ojczyznę – Europę oraz przyszłość chrześcijaństwa na naszym kontynencie. Taki był niejako program wymiany listów. Pozostaliśmy mu wierni. Musimy pozostać mu wierni także w przyszłości.

Obchodzimy dzisiaj Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Chrystus jest Królem. Jemu pragniemy służyć. Takie jest przesłanie uroczystości Chrystusa Króla. Jak usłyszeliśmy w pierwszym czytaniu z Księgi Daniela, sam Bóg powierzył Synowi Człowieczemu „panowanie, chwałę i władzę królewską”. Jego „wieczne panowanie, które nie przeminie”, usuwa na dalszy plan wszelkie formy ludzkiego panowania, skrajnie je relatywizując. Bowiem Jezus Chrystus, jak podaje Apokalipsa Świętego Jana, jest „Władcą królów ziemi”. Na końcu czasów wszelkie ludzkie panowanie będzie odpowiadać przed jedynym Panem historii.

Jednak królestwo Jezusa jest zupełnie inne niż to, które znane jest ludziom. Mówi o tym dzisiejsza Ewangelia. W sytuacji skrajnego bycia zdanym na kogoś, przed trybunałem Piłata, wobec mas domagających się Jego stracenia, Jezus przyznaje się do tego, że jest Królem. „Jestem królem”, odpowiada rzymskiemu namiestnikowi. Nie ma w tym nic z przepychu i władczego zachowania, nic z pompy, którą Anglicy określają ceremoniał dworu królewskiego.

Reklama

Królestwo Jezusa przedstawia się inaczej. „Królestwo moje nie jest z tego świata”, mówi do Piłata. To znaczy: Jezus nie jest jednym z wielu królów, które znają narody. Królestwo nie z tego świata: ale to nie znaczy, że jest to królestwo, które odwracałoby się od ludzi z ich uwikłaniami, zwątpieniami i winami. Wręcz przeciwnie: królestwo Jezusa polega na tym, że niebo dotyka ziemi. Definicja Chrystusa Króla brzmi w słowach Jezusa następująco: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie”. Jezus jest świadkiem prawdy Bożej i dlatego jest On bliski ludziom i światu. Taka jest istota, taki jest sens królestwa Jezusowego.

W tekście z Apokalipsy Świętego Jana, który przed chwilą wysłuchaliśmy, mowa jest również o nas jako królach. Jezus Chrystus, czytamy, „uczynił nas królestwem”. Należąc do Pana, idąc za Nim, mamy udział w Jego godności królewskiej. A to oznacza, że również my jako chrześcijanie mamy dawać świadectwo prawdzie. Także my jesteśmy powołani do tego, by być świadkami prawdy Bożej.

Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata posiada również charakter polityczny. Wprowadzona w 1925 roku przez papieża Piusa XI, od początku była zapowiedzią walki wobec rozmaitych prądów politycznych, które stawiają się ponad wszystko i chcą wyrugować chrześcijaństwo ze społeczeństwa i z polityki. W nazistowskich Niemczech to właśnie Uroczystość Chrystusa Króla była demonstracyjnie świętowana przez młodych katolików. Bowiem przesłanie tej uroczystości brzmi: Ponad wszystkimi władcami tego świata jest jeden, którego wyznajemy jako Króla wszechświata i wszechczasów – Jezus Chrystus.

Reklama

Dobrze się złożyło, że dzisiaj, w Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, wspominamy tych biskupów, którzy wymianą listów zapoczątkowali nowy rozdział w relacjach między naszymi narodami. To oni wyważyli ciasny horyzont polityczny swoich czasów i panującą logikę polityczną, dając świadectwo prawdzie. Zaświadczyli o tym, że wina, którą się uznaje i której się żałuje, może dostąpić przebaczenia, i wtedy – tylko wtedy! – można nastąpić nowy początek w relacjach między ludźmi i narodami.

Polscy biskupi musieli doświadczyć tego, że świadectwo dawane prawdzie, które łączy chrześcijan z Chrystusem Królem, może pociągać za sobą trudne konsekwencje. Po przekazaniu listu swoim niemieckim braciom w biskupstwie, biskupi polscy zostali poddani bezprecedensowej – nawet jak na warunki komunistyczne – kampanii propagandowej, która miała zdyskredytować Kościół w oczach polskiego narodu. Jednak biskupi pozostali niezachwiani, zachowując zaufanie wiernych, a w końcu jeszcze je pomnażając.

W tej chwili pytam się również: Jakie jest nasze zadanie dzisiaj, dla przyszłości naszych narodów i dla przyszłości Europy? Razem pragniemy uroczyście przyrzec: Jako Kościół katolicki w Niemczech i w Polsce będziemy wspólnie angażować się na rzecz pokoju, pojednania i prawa, dla wszystkich ludzi. Spojrzenie wstecz musi stać się spojrzeniem do przodu. Nie może być nigdy więcej konfliktu między Niemcami i Polską! Wymiana listów była świadectwem danym prawdzie Bożej, chwilą Chrystusa Króla w historii Kościoła w Polsce i w Niemczech. Możemy dziś za to dziękować Chrystusowi, naszemu Królowi. Podejmujemy również poważnie zadanie tego Króla, aby tak dziś jak i jutro być narzędziem, sakramentem zjednoczenia wszystkich ludzi oraz ludzi z Bogiem (por. LG 1).

2015-11-22 20:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Święto Kobiet u Najpiękniejszej z Niewiast

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Dzień Kobiet

Karol Porwich/Niedziela

O tym, ze dziś toczy się walka o naturę kobiety, o plan Stwórcy wobec kobiecości mówił na Jasnej Górze bp Andrzej Przybylski podczas Święta Kobiet u Najpiękniejszej z Niewiast. Spotkanie wpisało się w przygotowanie do beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia, przypomniano jego nauczanie o kobietach i do kobiet. Jego organizatorami byli: częstochowski oddział Civitas Christiana i klasztor OO. Paulinów na Jasnej Górze.

- Patrzymy z podziwem na geniusz kobiecości, który wyraża się w szczególnej wrażliwości na dobro, prawdę i piękno. Pragniemy razem z wami, tutaj obecnymi, i z każdą kobietą w naszej ojczyźnie, prosić dzisiaj o to, by żadna z was, tego geniuszu nie zagubiła, nie rozmieniła na drobne pocieszenia. Świat bez kobiety, bez kobiety wiernej swemu powołaniu byłby światem z pewnością mniej ludzkim, wyobcowanym z najistotniejszych wartości, które decydują o ludzkim szczęściu – mówił do kobiet przeor Jasnej Góry o. Samuel Pacholski. Wyraził ubolewanie, że „ze smutkiem czasem dostrzegamy, że współczesna cywilizacja próbuje niekiedy w sposób cyniczny wykorzystywać słuszne postulaty obrony godności oraz równouprawnienia płci do podstępnej walki z kobiecością i z kobietą”.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Wojciech Węgrzyniak na Jasnej Górze będzie przygotowywał do uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej

2025-08-16 17:51

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

nowenna

BP Archidiecezji Krakowskiej

W niedzielę na Jasnej Górze rozpoczną się duchowe przygotowania do obchodzonej 26 sierpnia uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.

Przez 9 kolejnych wieczorów na Szczycie, o godz. 18.30 sprawowana będzie Msza św. ze specjalnymi kazaniami, które głosił będzie ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak.
CZYTAJ DALEJ

Papież na „Anioł Pański”: misja Jezusa i tych, którzy Go naśladują, jest znakiem sprzeciwu

2025-08-17 12:11

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Misja Jezusa i tych, którzy Go naśladują, nie jest tylko „usłana różami”, lecz jest „znakiem sprzeciwu”- powiedział Leon XIV w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, którą odmówił z wiernymi zgromadzonymi na Placu Wolności w Castel Gandolfo.

Papież zaznaczył, że wiele pierwszych wspólnot chrześcijańskich doświadczało tego samego odrzucenia co Jezus. Choć „starały się jak najlepiej żyć, według przesłania miłości Nauczyciela”, to doświadczały prześladowań. „To wszystko przypomina nam, że dobro nie zawsze spotyka się z pozytywną reakcją otoczenia. Co więcej, niekiedy właśnie dlatego, że jego piękno drażni tych, którzy go nie przyjmują, ci, którzy je pełnią, spotykają się z ostrym sprzeciwem, a nawet znęcaniem się i przemocą. Postępowanie w prawdzie kosztuje, ponieważ są w świecie ludzie, którzy wybierają kłamstwo, i dlatego, że diabeł, wykorzystując to, często usiłuje utrudniać działanie ludzi dobrych” - wyjaśnił Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję