Reklama

Klub Brzeziny ma 75 lat!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okazją do świętowania, ale przede wszystkim podkreślenia łączności z krajem ojców - podgóską wsią Brzeziny w południowej Polsce, stał się Jubileusz 75-lecia Klubu Brzeziny w Chicago. Warto więc przy tej okazji odnotować, że z inicjatywy brzeziniaków: Józefa Makucha, Romana Bobowskiego, Leopolda Stasiowskiego i wielu innych, zawiązano 11 marca 1928 r. Klub Brzezin i Jaszurowej (wsi składających się na parafię Brzeziny). Bezpośrednią przyczyną, ale także zachętą do działania organizacyjnego, był zaplanowany na początek lat 30. remont i rozbudowa kościoła parafialnego pw. św. Mikołaja w Brzezinach. Ten przepiękny obiekt z końca XV w. stał się za ciasny na potrzeby parafii. Z inicjatywy ówczesnego proboszcza brzezińskiego ks. Mikołaja Piechury, zaplanowano przebudowę świątyni. Ambitne, ale także bardzo kosztowne przedsięwzięcie, spotkało się z życzliwym wsparciem brzeziniaków w Chicago. Mimo iż Klub formalnie powstał w 1928 r., to już zapiski parafialne z lat 1903, 1909 i 1913 świadczą o ofiarności Rodaków na rzecz kościoła. Wkrótce po zawiązaniu się Klubu, ruszyła też fundacja na rzecz ochronki w Brzezinach, zakupu chorągwi dla parafii, książek dla Koła Młodzieży Katolickiej w Brzezinach, współfinansowania sztandaru dla Ochotniczej Straży Pożarnej i w kilku innych, wzniosłych celach. Tuż przed wybuchem II wojny światowej brzezińska Polonia wsparła finansowo renowację ołtarza głównego z obrazem Matki Bożej Brzezińskiej i figury patrona parafii św. Mikołaja oraz ufundowała dzwon umieszczony w stylowej dzwonnicy z 1772 r.
Wiele życzliwych i zaangażowanych osób przewinęło się w składzie Zarządu Klubu Brzeziny. Z wdzięcznością należy więc wspomnieć: Józefa Makucha, Romana Bobowskiego, Leopolda Stasiowskiego, Franciszka Gąsiora, Ludwikę Lizak, Władysława Stanka, Jana Panka - członków pierwszych władz, a także pracujących w latach następnych: Władysława Wójcika, Jana Niewiarowskiego, Józefa Duranka, Jana Adamowskiego, Katarzynę Jagodowską, Katarzynę Stasiowską, Katarzynę Jarosz, Stanisława i Katarzynę Jaskółka, Antoninę Białek, Stanisławę Sikorę, Antoninę Raś.
Z wdzięcznością do amerykańskich Rodaków odnosili się mieszkańcy wsi Brzeziny i władze gromady z lat 30., kiedy w korespondencji z 1935 r. pisali m.in.: "Należy się Wam cześć i uznanie od nas, bowiem wydaliwszy się z rodzinnego kraju i wioski na obczyznę, nie dla używania rozkoszy, ale dla szukania chleba i pracy, jako też i zdobycia sobie na przyszłość lepszej egzystencji, i tam pogrążeni w ciężkiej pracy nie zapominacie jednak o tem swoim kraju i rodzinnej wiosce, a tembardziej na obczyźnie, gdzie jest wyższa kultura i cywilizacja, poznaliście znaczenie życia ludzkiego i pracy organizacyjno-społecznej, jako i oświatowej, odczuliście duchowe potrzeby postępu i kultury, która do tego zakątka naszego dotrzeć nie może". Uwaga o trudnej drodze do kultury była uzasadniona - pierwsze wyposażenie kościoła, konsekrowanego w 1501 r. i to ufundowane przez ks. Józefa Kazimierza Szalickiego z lat 1772-79, wyszło spod ręki "mistrzów z Rzymu przybyłych".
Po zakończeniu II wojny światowej, w latach 40., formalne kontakty wsi z Klubem z przyczyn politycznych znacznie osłabły, zmieniając formułę na bardziej rodzinne, choć nie pozbawione ofiarności. Pod koniec lat 50. kontakty te ożyły, przy okazji renowacji polichromii w brzezińskim kościele, pomocy rzeczowej w formie przyborów szkolnych i książek dla dzieci w Brzezinach i Jaszczurowej, wsparcia zakupu mundurów dla straży pożarnej i kapeli ludowej. Ostatnie lata to wspólna troska o należyte przeprowadzenie konserwacji i renowacji ołtarza głównego, XVII-wiecznej polichromii w prezbiterium i "zacheuszków", obrazu św. Mikołaja, stanowiącego przed laty główny element ołtarza, a także zabieganie o remont samego kościoła i jego otoczenia.
Przybywający do rodzinnej wsi Polonusi byli zawsze serdecznie witani w gościnnych progach proboszcza śp. ks. kanonika Franciszka Wybrańca, a obecnie ks. kanika Józefa Kłosowskiego. Także i brzeziniacy przybywający do Stanów Zjednoczonych Ameryki, zawsze znajdowali wśród imigrantów z Chicago lub okolic bratnie dusze, gotowe wesprzeć przybyszów zwykle zaskoczonych odmiennością kultury i obyczajów amerykańskich.
Nie zabrakło także gości z Polski na uroczystościach jubileuszowych Klubu. Obok członków rodzin, wspólnotę brzezińską reprezentowali m.in. rodak pracujący w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim - ks. prof. dr hab. Stanisław Longosz, wójt gminy Wielopole Skrzyńskie (w jej skład wchodzą także Brzeziny) i wieloletni dyrektor brzezińskiej szkoły - Czesław Leja oraz współpiszący te słowa brzeziniak - dr Władysław Tabasz, socjolog i autor opracowań monograficznych terenów Podkarpacia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Noc Muzeów w Twierdzy Zmartwychwstanek

2024-05-19 17:18

[ TEMATY ]

Twierdza Zmartwychwstanek

Archiwum sióstr zmartwychwstanek

Gmach prowadzonych przez siostry zmartwychwstanki Szkoły Podstawowej i Liceum na stołecznym Żoliborzu otworzył wczoraj swoje wnętrze dla zwiedzających w ramach Nocy Muzeów.

Twierdzę Zmartwychwstanek, która w czasie II wojny światowej pełniła rolę szpitala i silnego punktu obrony podczas powstania warszawskiego, można było poznać dzięki zaangażowaniu pracujących w szkołach sióstr, nauczycieli oraz uczniów. Jak co roku, przygotowano ciekawe inscenizacje, w których uczestniczyli przebrani w stroje z czasów powstania warszawskiego uczniowie. W poruszających przedstawieniach oddane zostały realia walczącej Warszawy i szczególne zaangażowanie sióstr oraz mieszkańców Żoliborza w obronę twierdzy przy ul. Krasińskiego 31.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję