Młodzi przyjechali na obchody, by w nich uczestniczyć w dniach od 28 lipca do 3 sierpnia wraz ze swoimi duszpasterzami i przeżyć dni Jubileuszu Młodych u źródeł chrześcijaństwa, a prowadził ich bp Andrzej Przybylski. „Dla młodych ważne jest to odniesienie rówieśnicze, przestrzeń do dzielenia się, żeby mogli potwierdzić swoje pragnienie i intuicję wiary. Patrzę na ten czas spędzony na Jubileuszu Młodych jako na strumień Kościoła, kiedy to małe wspólnoty jednoczą się w wielkim promieniu zupełnie jak światło. Jestem przekonany, że uczestnicy obchodów mogą wrócić i być u siebie ze spokojnym sercem. I choć te ich wspólnoty nie będą od razu wielotysięczne, milionowe, to pozostanie w nich świadomość, że są częścią jednej wielkiej wspólnoty Chrystusa, są ważną częścią młodego Kościoła, a to mocno niesie” – zauważa bp Andrzej.
Pielgrzymka trudów i nadziei
Reklama
Podróż do Wiecznego Miasta była dla wielu młodych z naszej archidiecezji pierwszym tak dalekim wyjazdem pielgrzymkowym. Ale jeszcze bardziej niż kilometry, liczyła się droga duchowa, jaką przeszli. Wspólna modlitwa, rozmowy, śpiewy i chwile ciszy – to wszystko budowało wspólnotę, w której centrum jest Chrystus. Nie brakowało też trudnych sytuacji, które dla młodzieży były cenną lekcją. „Spaliśmy w halach, w każdej było po 2 tys. ludzi. To był szalenie intensywny czas, bo wstawaliśmy po godz. 5, a kładliśmy się spać po 2. Nauczyłam się cierpliwości i pokory. I choć było trudno, to jednocześnie było dla mnie bardzo budujące to, jak wiele osób przyjechało, aby wspólnie wielbić Boga” – dzieliła się swoim doświadczeniem Ania Pietryga, była studentka z Częstochowy, która na spotkania wierzących młodych z całego świata jeździ od czasów Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dla młodych ten czas spędzony w Rzymie był też doświadczeniem Kościoła powszechnego – wspólnoty, w której różne języki, kultury i kolory skóry spotykają się w jednym miejscu, przy Chrystusie. Kiedy wędrowali przez rzymskie ulice, spotykając grupy z Azji, Ameryki czy Afryki, rodziła się w nich duma i radość, że wiara w Boga naprawdę przekracza granice, nie tylko kontynentów, ale i naszych serc. Michalina, licealistka z Częstochowy zauważa, że dzięki uczestnictwu w Jubileuszu Młodych odkryła siebie. „Dzięki słuchaniu słowa Bożego i rozmowom z innymi, porównywaniu doświadczeń, zobaczyłam kim jestem i do czego zaprasza mnie Pan”. Takich świadectw jest więcej, bo młodzi chcą dzielić się swoimi przeżyciami z innymi. „Szczególnie mocnym momentem było dla mnie przejście przez Drzwi Święte w Bazylice św. Piotra. W ciszy, z sercem pełnym intencji, czułam, że naprawdę powierzam Bogu wszystko co mam” – dodaje wzruszona Karolina Miechowska, studentka z Częstochowy.
Tor Vergata – serce Jubileuszu
Reklama
Kulminacją Jubileuszu Młodych był wieczór czuwania oraz Eucharystia na Tor Vergata. To miejsce pamiętne z czasu Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, kiedy św. Papież Polak spotkał się z młodymi, znów stało się centrum duchowego entuzjazmu. „Drodzy młodzi, naszą nadzieją jest Jezus. To On, jak mówił św. Jan Paweł II, «wzbudza w was pragnienie, byście uczynili ze swojego życia coś wielkiego»” – powiedział Leon XIV podczas Eucharystii wieńczącej spotkanie młodych. Papież zachęcał licznie zgromadzoną młodzież, aby dążyła do tego, co wspaniałe, do świętości. „Nie zadowalajcie się czymś mniejszym!” – apelował Ojciec Święty.
Nie tylko dla młodych uczestników Jubileusz był jak zanurzenie się w źródle Żywej wody. Dla księży towarzyszących młodzieży, również było to wielkie doświadczenie jedności w Kościele. Duszpasterz akademicki ks. Michał Krawczyk z DA Emaus podkreśla: „Najpiękniejszym owocem będzie dla mnie na nowo odkrycie miłości Boga, ale tak w konkrecie. Wierzę, że Bóg tego pragnie dla mnie i dla wszystkich młodych”. Modlitwa, adoracja, koncerty, konferencje, świadectwa, spotkanie z Ojcem Świętym – wszystko to sprawiało, że młodzi mogli na nowo rozsmakować się w Ewangelii i byciu w Kościele. Chodziło nie tylko o piękne chwile spędzone w Rzymie, ale o to, co dopiero wydarzy się po powrocie. Uczestnicy Jubileuszu Młodych mają wrócić do swoich parafii, wspólnot i rodzin jako radośni ewangelizatorzy, gotowi dzielić się tym, co otrzymali, czego doświadczyli. Mają innym przynieść Boga, którego spotkali.
Spotkanie, które przemienia
Reklama
Oliwier Yildirim, ministrant, który na obchody Jubileuszu Młodych pojechał z parafii Świętej Rodziny w Częstochowie, podkreślał, że nigdy nie zapomni tego czasu. „Spotkanie z Papieżem zostanie ze mną do końca życia. Bije od niego tak silne ciepło, że nie da się przejść obok tego obojętnie. Niesamowite wspomnienia będą ze mną na zawsze. Fakt spotkania rzeszy wierzących młodych to coś pięknego”. Entuzjazm Oliwiera w stosunku do papieża znajduje odzwierciedlenie też we włoskiej prasie, która oceniła, że niespełna trzy miesiące po wyborze Ojciec Święty ze Stanów Zjednoczonych zjednał sobie młodych. W artykułach już nazywany jest Papieżem młodzieży.
Obchody Jubileuszu Młodych relacjonowali m.in. reporterzy Katolickiego Radia Fiat. Zbyszek Derda, wraz ze swoim redakcyjnym kolegą Natanaelem Brewczyńskim, nie tylko robił piękne fotografie czy rozmawiał z uczestnikami spotkania w Rzymie, ale przede wszystkim sam doświadczył wyjątkowości tego czasu. „Tych kilka dni spędzonych z młodymi daje mi pewność, że chcą oni brać odpowiedzialność za swoje życie, powierzając je Bogu. To szalenie budujące i dające też nadzieję, dla nas, nieco starszych. Oni stworzą świat, w którym i my będziemy żyć. A skoro ważna jest dla nich wiara, to mogę być spokojny o przyszłość” – podkreśla Zbyszek Derda.
Prawdziwe owoce tego czasu i spotkań w Wiecznym Mieście będą widoczne w parafiach, szkołach i środowiskach, z których przyjechali uczestnicy. Młodzi z archidiecezji częstochowskiej wracają z nową mocą – by działać, dzielić się Ewangelią, inspirować rówieśników i być żywym świadectwem wiary w swoich przestrzeniach życia. „Widziałem, że młodzi naprawdę potrafią się modlić. I że w tym spotkaniu z Żywym Bogiem rodzi się coś głębszego niż emocje, rodzi się wiara. Naszym zadaniem – dorosłych, duszpasterzy, jest podprowadzić młodych, dać im przestrzeń i wspólnotę, gdzie spotkają Boga. I wtedy On sam będzie działał ” – zauważa ks. Piotr Szeląg, wikariusz z parafii Świętej Rodziny w Częstochowie, który wraz z młodzieżą uczestniczył w Jubileuszu Młodych, a na co dzień w parafii odpowiada za duszpasterstwo młodzieży.
Na zakończenie obchodów papież Leon XIV podziękował wszystkim za udział w tym wyjątkowym tygodniowym spotkaniu, poprosił o pozdrowienie tych, którzy zostali w domach, i zaniesienie im przesłania nadziei. Dodatkowo zaprosił wszystkich młodych na kolejne wydarzenie, którym będą obchody Światowych Dni Młodzieży w Seulu, które odbędą się w dniach 3-8 sierpnia 2027 r. Młodzi z naszej archidiecezji już odliczają czasu do tego wydarzenia i planują kolejną przygodę wiary.