Utworzenie Ogrodu to także zrealizowanie jednego z wymogów realizacji trwałości projektu remontowego kościoła, jakim jest spośród bardzo wielu innych działań, utworzenie miejsca historycznego związanego bezpośrednio z kościołem. Dlatego też we wrześniu 2024 r. stanęła tablica informacyjna o naszych Dubieńskich Męczennikach w 85. rocznicę ich męczeńskiej śmierci.
Reklama
19 marca 2024 r. św. Józefowi jako wytrawnemu „Cieśli z Nazaretu” oddaliśmy pod opiekę to trudne zadanie. Tego dnia poświęcono niewielki skwerek, porośnięty krzewami pomiędzy kościołem a starą plebanią. Nie było jeszcze pomysłu w jaki sposób będzie on wyglądał. Ważne, że był oddany św. Józefowi, wierząc, że On sam sobie Go zagospodaruje. I tak się stało. Na tle remontowanego kościoła, zaczęło powstawać piękne miejsce. Dzięki staraniom mieszkańców wykarczowane zostały krzaki i uporządkowany teren. Następnie św. Józef podsunął kolejną myśl i wskazał na zapomniane, a zarazem bardzo skuteczne najstarsze nabożeństwo ku czci Jego siedmiu boleści i siedmiu radości zwanego przez wieki Septenną. Głęboka treść teologiczna tego nabożeństwa odsłania jego ludzkie uczucia, życiowe dylematy, rozdarcia, dramaty, wewnętrzną walkę oraz głęboką ufność, wiarę i poddanie się woli Bożej. To piękne i jakże potrzebne nabożeństwo na nasze czasy, w których zatraca się i odrzuca prawdziwe wartości. Św. Józef ten cichy i milczący święty nieustannie nam o nich przypomina.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nad figurą w altanie umieszczono życiowe motto naszego patriarchy: „Serce przy Bogu ręce przy pracy.” W zwieńczeniu daszku nad altanką tuż pod krzyżykiem umieszczony został kamyk przywieziony z Nazaretu z Domu św. Józefa. Zamontowano ufundowane przez wiernych czcicieli stacje Septenny. Powstająca Grupa Legionu Maryi od początku otoczyła tworzący się ogród swoją pielęgnacyjną troską. Powoli zaczęły pojawiać się alejki i ławeczki, a ukwiecony ogród stał się miejscem modlitwy, odpoczynku i refleksji o życiu Oblubieńca Bogarodzicy. W nawiązaniu do starego zwyczaju u stóp figury została umieszczona skrzynka na Listy do św. Józefa z prośbami i podziękowaniami. Swoje miejsce ma tu także sługa Boży o. Wenanty Katarzyniec, drugi skuteczny wspomożyciel naszego remontu. Patron od trudnych spraw finansowych.
Prosta iluminacja tworzy niezwykły klimat wieczorem. Ten powstający w naszej parafii zakątek jest potwierdzeniem tego, czego nas uczy dobry św. Józef, że „dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych” i że nawet z najdrobniejszej, bezużytecznej rzeczy, i miejsca można wspólnymi silami zrobić coś niezwykłego. Zechciał św. Józef znaleźć fundatorów dla poszczególnych kapliczek Septenny. Każdemu, kto przyczynił się do powstania tego miejsca biskup ordynariusz wręczył pamiątkowe podziękowanie. I tak powstało unikatowe w naszej diecezji miejsce czci św. Józefa.
Reklama
Na swoje święto św. Józef zaplanował otwarcie i poświęcenie tego Ogrodu i zaprosił do tej posługi bp. Mariana Rojka, który tego dokonał.
- Możecie być dumni z tego miejsca. Jak to dobrze, że blisko kościoła jest taki ogród, gdzie można przyjść, pomodlić się, zadumać się, nad życiem i powołaniem opiekuna Świętej Rodziny i powierzyć mu swoje sprawy, szczególnie to trudne zadanie remontu kościoła. Z Jego wsparciem i pomocą na pewno się uda i Chrystus wkrótce zamieszka w swoim domu –powiedział biskup na zakończenie.
Wydarzenie zakończyło się pierwszym nabożeństwem majowym i błogosławieństwem pasterza diecezji na trud remontu kościoła parafialnego.
Rzecz ciekawa, że powstanie Ogrodu nie obciążyło w żaden sposób konta remontu kościoła. Fundusze napływały z konkretnymi intencjami od czcicieli św. Józefa na ten konkretny cel. Można rzec, że ten Ogród to fenomen św. Józefa. Wystarczy zaufać Jego wstawiennictwu, a w życiu każdego z nas będą się działy rzeczy wielkie.