Eucharystię koncelebrowali również abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce, i biskup polowy WP Wiesław Lechowicz.
W homilii abp Galbas nawiązał do fragmentu Ewangelii wg św. Jana, w którym ukrzyżowany Jezus daje najmłodszemu Apostołowi – a w jego osobie całemu Kościołowi – Maryję za Matkę. Metropolita warszawski podkreślił, że mamy wziąć Maryję nie tylko do swoich domów, ale bardziej do swojego życia, do spraw osobistych, swoich relacji, rzeczy zawodowych i tego, co świąteczne, oraz tego, co codzienne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Abp Galbas zaznaczył, że to wzięcie Maryi polega po prostu na tym, aby była Ona bliżej. – Nie tylko na odległość obrazów, góry czy wzniosłej bazyliki – to byłoby tylko wzięcie Jej na sposób zewnętrzny, samo w sobie miłe, ale jednak puste – wskazał metropolita i wyjaśnił, że prawdziwe przyjęcie Maryi to przede wszystkim naśladowanie przyjęcia przez Nią Słowa Bożego i wprowadzenie go w życie. Istotne jest też naśladowanie Jej skromności i pokory.
Reklama
Hierarcha zachęcał również, aby dziękować Bogu za to, że Maryja bierze nas do siebie i swojego Niepokalanego Serca. To fakt nie tylko w wymiarze osobistym, ale i wspólnotowym. Abp Galbas zwrócił uwagę na to, że Maryja przychodzi do naszego narodu ze swoją modlitwą i przykładem. Polacy, doświadczywszy tej pomocy i obrony, zawsze odznaczali się głęboką pobożnością maryjną, o czym świadczą liczne sanktuaria ku Jej czci – od Studzienicznej i Gietrzwałdu, przez Licheń i Rokitno, aż po Ludźmierz i Kalwarię Pacławską. Metropolita warszawski podkreślił, że wśród nich jest najważniejsze – Jasna Góra z cudownym obrazem, otoczonym niezwykłą czcią wiernych.
– Polska maryjność to także niezliczone pieśni, począwszy od „Bogurodzicy”, piękne nabożeństwa, głębokie modlitwy oraz całe programy duchowej odnowy. Przede wszystkim „Jasnogórskie Śluby Narodu”, ułożone przez bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Maryja jest z nami od zawsze – podkreślił arcybiskup i dodał – przywołując refren psalmu responsoryjnego – że Matka Najświętsza jest wielką chlubą naszego narodu.
Nawiązując do święta Konstytucji 3 Maja, abp Galbas przypomniał, że obowiązywała ona jedynie przez rok, ponieważ została obalona i nie udało jej się spowodować odnowy polskiego społeczeństwa. Niedługo potem państwo polskie zniknęło z map Europy wskutek działań zaborców i ich wewnętrznych popleczników. Hierarcha zachęcił do modlitwy za Ojczyznę.
– Przychodząc dziś do kościoła, Bogu za wstawiennictwem Maryi, Królowej Polski, powierzamy losy naszej Ojczyzny, prosząc dla nas o mądrość, dzięki której wszyscy, a zwłaszcza rządzący, będą umieli czerpać nauki z naszej przeszłości, wzbijać się na takie wyżyny szlachetności, na jakie stać było twórców Konstytucji 3 Maja, widzieć i promować dobro wspólne, budować na wartościach, jednoczyć. Nie tylko o tym wszystkim mówić, bo mówią wszyscy, jeden piękniej od drugiego, ale to robić – mówił metropolita warszawski.
Reklama
Abp Galbas podkreślił, że Kościół pragnie pomagać narodowi i uczyć dojrzałego patriotyzmu, który nie może być partio-tyzmem, czyli miłością własnego poglądu na Ojczyznę i jedynie reprezentowanego przez swoją partię, ale prawdziwą miłością Ojczyzny.
– Prawdziwy patriotyzm zakłada szersze niż tylko partyjne spojrzenie na sprawy państwa: zdolność do dialogu, umiejętność szukania kompromisu, budowania wspólnoty. Jest zdolnością podejmowania decyzji niepopularnych. A partio-tyzm to sytuacja, w której nie interesuje nas nic i nikt poza nami samymi. Partiota chce być nie tylko pierwszy, ale jedyny. Partio-tyzm prowadzi do podziałów, niezgody, brutalizacji życia społecznego. Przecina nie tylko społeczeństwo, ale poszczególne jego wymiary: rodziny, małżeństwa, wspólnoty kościelne, Kościół. Dewastuje przyjaźnie i relacje, wszystko niszczy – wskazywał abp metropolita.
Hierarcha przywołał także za Katechizmem Kościoła Katolickiego trzy wymiary patriotyzmu, które są trzema sposobami kochania Ojczyzny.
– Po pierwsze, stanąć w jej obronie, gdy jest militarnie zagrożona – zaznaczył abp Galbas. Drugi wymiar to korzystanie z czynnego i biernego prawa wyborczego. – Mam nadzieję, że ten obowiązek wypełniamy i w nadchodzących wyborach prezydenckich też wypełnimy. Gdy są wybory, dobrze jest iść i głosować, zgodnie z własnym sumieniem, na tych, którzy w naszym przekonaniu najlepiej pokierują sprawami naszych małych ojczyzn, wielkiej Ojczyzny Polski i sprawami Unii Europejskiej – apelował.
Reklama
Jako trzeci wymiar miłości Ojczyzny abp Galbas wskazał na płacenie podatków. – Trzeba się z tego obowiązku rozliczać nie tylko przed fiskusem, ale i przed Bogiem. Ewentualne zaś niepłacenie podatków trzeba naprawiać jako krzywdę wyrządzoną bliźniemu i oczywiście trzeba się z tego spowiadać, także z zakamuflowanych form niepłacenia podatków – podkreślił.
O Ojczyźnie pamiętano również w katedrze polowej Wojska Polskiego. W wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, Hetmanki Żołnierza Polskiego, została tam odprawiona uroczysta odpustowa Eucharystia pod przewodnictwem biskupa polowego Wiesława Lechowicza. W liturgii uczestniczyli: posłowie, przedstawiciele MON, generałowie, oficerowie i żołnierze, pracownicy Ordynariatu Polowego, funkcjonariusze służb mundurowych, parafianie, członkowie Bractwa Kurkowego oraz Konfraterni św. Jakuba, a także przedstawiciele ZHR.
W homilii ks. ppłk Wojciech Kułak, kapelan Ordynariatu Polowego, przypomniał wartość naśladowania Maryi i łaskach, jakie można otrzymać, gdy Jej zaufamy. – Matka przecież wszystko wie i wszystko rozumie, dzisiaj jesteśmy przy Niej, przynosimy Jej swoje sprawy i prosimy, aby Ona jako Królowa królowała w naszych sercach – mówił.
Po Mszy św. wręczono odznaczenia. Wśród wyróżnionych osób znalazł się ks. kan. Zbigniew Kras, kapelan prezydenta RP, który otrzymał Złoty Krzyż Biskupa Polowego Deo et Patrie.