W ostatniej części trylogii Vindolanda Adriana Goldsworthy’ego, badacza historii starożytnego Rzymu i armii rzymskiej, centurion Flawiusz Feroks znów ma ręce pełne roboty. Akcja rozgrywa się w Brytanii na północnych kresach imperium rzymskiego ok. 100 r., gdy napięcia między rzymskimi wojskami a miejscowymi plemionami sięgają zenitu. Feroks zostaje wplątany w niecodzienną intrygę, a wykryty spisek zagraża całemu imperium. Musi stawić czoła sytuacjom, z których mało kto wyszedłby cało. Tylko niewielka część opisanych w cyklu wydarzeń jest autentyczna. „Główne wątki akcji to moja inwencja” – przyznaje w nocie historycznej Goldsworthy. „Jak poprzednie powieści – pisze – Brigantia jest osadzona w czasach, o których doprawdy niewiele wiemy w odniesieniu do wydarzeń w rzymskiej prowincji Brytania”. /
Pomóż w rozwoju naszego portalu