Reklama

Niedziela Przemyska

Nadzieja pustego grobu

Dzisiaj pielgrzymujemy duchowo do pustego grobu Jezusa. Spotykamy tam Marię Magdalenę, Piotra, Jana. Widzimy, że w ich sercach niepewność i zwątpienie stopniowo ustępują miejsca radości i wierze. Wierzę, że Jezus z Nazaretu naprawdę zmartwychwstał – mówił podczas Mszy św. rezurekcyjnej abp Adam Szal.

2025-04-29 10:46

Niedziela przemyska 18/2025, str. III

[ TEMATY ]

Przemyśl

Ks. Andrzej Bienia/Radio FARA

Siła naszej wiary bierze początek ze zmartwychwstania

Siła naszej wiary bierze początek ze zmartwychwstania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tradycyjnie Mszę św. rozpoczęła procesja rezurekcyjna wokół bazyliki archikatedralnej. W ten sposób całe zgromadzenie liturgiczne obwieszczało całemu miastu, że Chrystus prawdziwie zmartwychwstał. Uroczystej Eucharystii w Wielkanoc 20 kwietnia przewodniczył abp Adam Szal.

Pielgrzymka nadziei

Podczas homilii metropolita przemyski zaprosił wiernych zgromadzonych w świątyni do zatrzymania się przy pustym grobie i spojrzenia na niego z nadzieją. – Dzisiaj, podobnie jak Maria Magdalena oraz Apostołowie Piotr i Jan wstaliśmy wcześnie rano, wyszliśmy z naszych domów, by wyruszyć w pielgrzymce nadziei, by iść w ślad za nimi – zauważył abp Szal i dodał: – Przyszliśmy, aby tak jak Maria Magdalena i Apostołowie zobaczyć pusty grób Jezusa i by po raz kolejny zobaczyć oraz uwierzyć, a także podobnie jak świadkowie pustego grobu, spotkać się ze Zmartwychwstałym, wyznawać wiarę, że On żyje, że jest wśród nas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Arcybiskup Adam Szal podkreślił, że wychodząc w procesji rezurekcyjnej z Najświętszym Sakramentem, chcemy dać światu świadectwo o tym, że Jezus żyje i jest pośród nas. – Nasze śpiewy, wspólna modlitwa, nasze zasłuchanie się w bicie dzwonów, wreszcie nasza świąteczna radość, to obchody zmartwychwstania Pańskiego. Zmartwychwstanie Jezusa zawsze było, jest i powinno być w centrum wiary i w centrum nauczania Kościoła – podkreślił hierarcha.

Odnaleźć sens życia

Kaznodzieja poprosił, by zgodnie z chrześcijańską tradycją, pozdrawiać się słowami: „Chrystus zmartwychwstał. Prawdziwie zmartwychwstał. Alleluja!” – Chrześcijanie już dwa tysiące lat powtarzają te słowa, na przekór wszystkim, którzy ogłaszali i ogłaszają śmierć Boga, śmierć Jego Kościoła, a swoim świadectwem, słowem i czynem wyznają wiarę, że Jezus żyje, że jest Panem życia – zaznaczył arcybiskup. Wskazał ponadto, że chcąc odnaleźć sens naszego życia, mamy wyruszać w pielgrzymkę nadziei, której drogę wyznacza nam żywy i prawdziwy Bóg: – Wokół nas jest wiele problemów. One były i będą, ale trzeba je wszystkie próbować oświetlić światłem Chrystusa Zmartwychwstałego. Ciemność i lęki nie powinny zawładnąć naszymi sercami, bo przecież ciągle powinny przyświecać nam słowa posłańca niebieskiego: „Pana nie ma, nie ma Go tutaj, On zmartwychwstał, On jest naszą radością”.

We Mszy św. rezurekcyjnej razem z abp. Adamem Szalem uczestniczył także arcybiskup senior Józef Michalik oraz kapłani posługujący i mieszkający na terenie parafii archikatedralnej.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Michalik: nikt z nas nie jest nawrócony do końca

Na potrzebę ciągłego nawracania się, bo „nikt z nas nie jest nawrócony do końca” wskazywał abp Józef Michalik podczas spotkania formacyjnego z księżmi archidiecezji przemyskiej. Swoją homilię metropolita przemyski wygłosił podczas Mszy św. z udziałem wiernych w kościele pw. św. Mikołaja i Stanisława przy Ośrodku Kultury i Formacji Chrześcijańskiej w Jarosławiu.

Abp Michalik stwierdził, że żaden chrześcijanin nie jest wolny od kapłańskiego trudu, ale ksiądz ma w większym stopniu służyć ludziom i pośredniczyć między Bogiem i ludźmi. Wskazywał, że każdy człowiek powinien bardziej pragnąć świętości i nie bać się tego pragnienia. – Bo my niekiedy myślimy, że to jest dla takich wybranych jak Jan Paweł II. Nie, to jest droga dla każdego chrześcijanina, tym bardziej dla każdego księdza, nie mówiąc o biskupach. To jest wolą Bożą – powiedział metropolita przemyski.
CZYTAJ DALEJ

Nauczanie Prymasa Stefana Wyszyńskiego

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Beatyfikacja.info

Prymas Wyszyński nauczał, że Bóg kocha każdego człowieka i dlatego każdy człowiek ma ogromną godność. Mówił o świętości w codzienności, w pracy w rodzinie, w relacjach z najbliższymi. Zwracał też uwagę na znaczenie wspólnoty – Kościoła i narodu. Myślał dalekosiężnie. Zabiegał o odrodzenie religijne i moralne społeczeństwa, czemu służyły realizowane przezeń programy duszpasterskie zawarte w Ślubach Jasnogórskich, Wielkiej Nowennie i odchodach Millennium Chrztu Polski. Za wzór na swojej drodze wybrał Matkę Bożą, której powierzył się do końca. Teksty i kazania kard. Wyszyńskiego często zaskakują prostotą i przystępnością języka, obrazowymi przykładami i humorem.

„Nie jestem ci ja ani politykiem, ani dyplomatą, nie jestem działaczem ani reformatorem. Jestem natomiast ojcem waszym duchowym, pasterzem i biskupem dusz waszych, jestem apostołem Jezusa Chrystusa ” – napisał prymas Wyszyński w liście do wiernych archidiecezji gnieźnieńskiej i warszawskiej z okazji swego ingresu w 1949 r. Głoszenie Ewangelii, dotarcie do każdego człowieka z dobrą nowiną o miłości Boga – to był podstawowy wymiar jego nauczania.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Tomasz Podlewski o „medialnym papiestwie", Leonie XIV i Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II

Gościem majowego spotkania z cyklu „Życie na gigancie” w częstochowskim duszpasterstwie akademickim „Emaus” był ks. dr Tomasz Podlewski – kapłan archidiecezji częstochowskiej, który obecnie mieszka w Rzymie, pracując jako dyrektor biura prasowego Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II. W poniedziałkowy wieczór 26 maja, licznie zebranym słuchaczom, na prośbę duszpasterza akademickiego ks. Michała Krawczyka, opowiedział on o swojej pracy i podzielił się rzymskim doświadczeniem czasu konklawe oraz wyboru i pierwszych celebracji Ojca Świętego Leona XIV. Poniżej przytaczamy fragmenty wypowiedzi ks. Podlewskiego.

W kontekście wyboru nowego papieża ks. Tomasz Podlewski mówił m. in.: „Dla mnie osobiście radość z wyboru nowego papieża to była radość podwójna. Najpierw bowiem, zanim na Placu Św. Piotra usłyszeliśmy konkretne nazwisko, wpierw w naszych uszach zabrzmiały znane wszystkim słowa Hamebus Papam. Dla mnie już same one były dostatecznym powodem wzruszenia, radości i wdzięczności wobec Boga. Przecież już sam fakt, że Kościół znowu ma papieża, jest w stanie napełnić serca katolików pokojem. I rzeczywiście tak było. Zdałem sobie sprawę, że ludzie wiwatują na cześć Ojca Świętego, nie wiedząc jeszcze, kto nim został. To była bardzo krótka i subtelna chwila, ale na mnie zrobiła wielkie wrażenie, dlatego starałem się ten moment jakoś uchwycić świadomością, objąć sercem i zachowuję go w pamięci bardzo żywo. Te słowa przyniosły nam wszystkim jasny przekaz: Łódź Piotrowa znowu ma kapitana! Na Watykanie znowu jest papież! Po czasie oczekiwania i sede vacante, nasz Kościół znów jest pod opieką Piotra! Dla mnie osobiście to był bardzo ważny moment i mimo że ten aplauz oddzielający słowa Hamebus Papam od konkretnych słów Cardinalem Prevost to była w sumie tylko chwila, dla mnie miała wielkie znaczenie. Ten ulotny moment, na który świadomie zwracam dziś uwagę, dla mojej duszy miał w sobie coś z radości dziecka, kiedy tata wraca do domu. Jeszcze nie wiedzieliśmy kim jest nowy papież, ale każdy zdał sobie sprawę, że Bóg po raz kolejny w dziejach Kościoła daje nam w prezencie przewodnika, którego sam dla nas zaplanował. Powiem szczerze, że ktokolwiek zostałby wówczas ogłoszony papieżem, przyjąłbym go z identyczną wdzięcznością i miłością, jako dar od samego Jezusa. Bo przecież tak jest”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję