Wrocław: medal 35-lecia „Solidarności” dla abp. Józefa Kupnego
Jubileusz NSZZ „Solidarność” to okazja to uhonorowania osób zasłużonych dla związku. Wśród nich znalazł się metropolita wrocławski. Abp Józef Kupny otrzymał medal 35-lecia Solidarności podczas gali, która odbyła się w największej z sal nowo wybudowanego Narodowego Forum Muzyki. Wzięło w niej udział ponad tysiąc osób.
Hierarcha podkreślił, że jego obecność podczas jubileuszowych uroczystości jest wyrazem szacunku dla działaczy "Solidarności" i dla wspaniałego dorobku tego ruchu społecznego i związku zawodowego. - Mam swoje wspomnienia związane z początkiem "Solidarności" – podkreślił abp Kupny.
Jak dodał, sam należy do pokolenia, które zna początki związku. Złożył również życzenia, by "Solidarność" tak jak dotychczas reprezentowała świat pracy. Zaznaczył, że czuje się sposób szczególny z nim związany poprzez pełnione w Konferencji Episkopatu Polski funkcje - przewodniczącego Rady ds. Społecznych i delegata ds. Duszpasterstwa Ludzi Pracy.
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz w swoim krótkim przemówieniu zwrócił uwagę, że łańcuch zdarzeń, który spowodował, że żyjemy w takiej a nie innej rzeczywistości miał swój początek 26 sierpnia 1980 r. Gospodarz miasta wywołał na scenę Tomasza Surowca, który przed 35 laty rozpoczął strajk w zajezdni MPK nr VII, wręczając mu medal "Zasłużony dla Wrocławia".
Dziękując w imieniu uhonorowanych Lech Stefan zaznaczył, że są oni dumni z tego, iż mogli dołożyć, drobną cegiełkę, do wielkiej idei i wielkiego dzieła, któremu na imię "Solidarność". - Dzieła, które, jestem głęboko przekonany, powstało dzięki Bożej Opatrzności. Dzieła, które miało ogromne znaczenie w historii nie tylko Polski – mówił, przekonując, że związek ma do spełnienia ważną rolę także we współczesnej rzeczywistości. - Solidarność to dialog, czasem bardzo trudny, ale wsparty, tak jak to było w 1980 r., głęboką modlitwą. To taka idea Solidarności jest potrzebna w Polsce i Europie - przekonywał.
Uroczystości 35. rocznicy powstania "Solidarności" we Wrocławiu potrwają kilka dni. Złożą się na nie m.in. pokazy kina i koncertów, uroczyste Msze św. i wystawy upamiętniające rocznicę. Nastąpi także złożenie kwiatów w miejscach związanych z historią działalności związku zawodowego w tym mieście.
Dekoracja Medalami św. Jadwigi w prezbiterium wrocławskiej katedry wzbudziła wiele wzruszeń i słów podziękowań skierowanych do abp. Józefa Kupnego. – Ja Was tylko nagradzam, to Wasza praca, Wasze zasługi i świadectwo życia sprawiło, że tu jesteście – mówił metropolita
Medale św. Jadwigi nadawane są za aktywny udział w życiu religijnym, duszpasterskim i katechetycznym, kulturalnym, ze szczególnym uwzględnieniem dzieł charytatywnych. Lista nagrodzonych w każdym roku wydłuża się. 6 czerwca br. abp Kupny uhonorował najwyższym odznaczeniem diecezjalnym pięć kolejnych osób: Jana Żukowskiego, Antoniego Rapacza, Elżbietę Pankiewicz, Zofię Figas i Zofię Biernacką.
Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.
Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -
W tym roku liturgie paschalne w bazylice Bożego Grobu w Jerozolimie, którą kościoły wschodnie nazywają bazyliką Zmartwychwstania, były polifoniczną proklamacją radosnego Alleluja chrześcijan wszystkich Kościołów. Łacińskie wielkanocne orędzie wybrzmiało w czasie uroczystej eucharystii pod przewodnictwem kard. Pierbattisty Pizzaballa oraz podczas rezurekcyjnej procesji.
W homilii kard. Pizzaballa mówił o potrzebie odnajdywania nadziei chrześcijańskiej mimo, iż sytuacja społeczna napawa lękiem, niepewnością i rozpaczą. «Stoimy tutaj przed pustym grobem Chrystusa, – powiedział patriarcha – który jest potężnym znakiem i proroctwem nadziei. On przypomina nam, że bez względu na to, jak niesprawiedliwe są nasze próby, jak upokarzające jest stanie na Golgocie, jak ciężki i bolesny jest krzyż – pusty grób Chrystusa staje się dla nas znakiem niezachwianej nadziei, świadectwem, że sprawiedliwość zatriumfuje, nadzieja się wypełni, a pokój zapanuje.»
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.