Reklama

Niedziela Lubelska

Nadzieja w Jezusie Chrystusie

Z ks. prof. Janem Miczyńskim, lubelskim misjonarzem miłosierdzia, rozmawia Anna Artymiak.

Niedziela lubelska 15/2025, str. II-III

[ TEMATY ]

Rok Święty 2025

Grzegorz Gałązka

Misjonarze miłosierdzia przeszli w pielgrzymce do Drzwi Świętych

Misjonarze miłosierdzia przeszli w pielgrzymce do Drzwi Świętych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Artymiak: Księże Profesorze, przypomnijmy, kim są misjonarze miłosierdzia?

Ks. prof. Jan Miczyński: Papież Franciszek w 2016 r. podczas Roku Miłosierdzia ustanowił misjonarzy miłosierdzia – kapłanów, którzy otrzymali bezpośrednio od niego upoważnienie do rozgrzeszania z grzechów zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej. Oczywiście, każdy ksiądz w wypadku, kiedy człowiek potrzebuje Bożego Miłosierdzia, może udzielić rozgrzeszenia, musi jednak zwrócić się pisemnie w tej sprawie do Penitencjarii Apostolskiej, przed albo po spowiedzi. W przypadku misjonarzy miłosierdzia mogą bezpośrednio udzielić rozgrzeszenia, zdejmując również ekskomunikę. Ojciec Święty dał taką możliwość, by zachęcić ludzi przeżywających lęki i rozterki do jak najszybszego powrotu do Pana Boga.

Mija już niemal dziesięć lat pełnienia przez Księdza tej szczególnej posługi...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W ciągu tych lat dużo ludzi chciało spotkać się, szczególnie w Roku Miłosierdzia, by porozmawiać, rozwiać wątpliwości lub odbyć spowiedź generalną. Wiele razy widziałem łzy w oczach, byłem świadkiem powrotów do Pana Boga po wielu latach. Być może fakt posłania przez następcę św. Piotra z orędziem Bożego przebaczenia właśnie ich ośmielił, wlał nową nadzieję w serce. Jednak misjonarz miłosierdzia nie jest jakimś superspowiednikiem, lepszym niż inni. Jest bardzo wielu dobrych spowiedników; jestem o tym głęboko przekonany. Misjonarze miłosierdzia są po prostu kapłanami, którzy otrzymali szczególną misję troski o tych, którzy z powodów swoich słabości stracili nadzieję, a może już resztkami sił szukają ratunku. Jest to duża odpowiedzialność za ludzi, za współbraci kapłanów, za Kościół. Musimy też dostrzec tę posługę w możliwie szerokim kontekście. U nas w Polsce spowiedź sakramentalna, dziękować Panu Bogu, jest popularna. Daje możliwość człowiekowi, by uzyskał w niej pewność otrzymania Bożego przebaczenia. Są jednak kraje, gdzie tzw. spowiedź uszna jest mniej popularna. Wówczas człowiek z pewnymi wątpliwościami sumienia może czuć brak oparcia. Myślę, że właśnie z perspektywy Rzymu trzeba spojrzeć na posługę wszystkich spowiedników. Misjonarze miłosierdzia w niektórych miejscach mogą być prorockim znakiem dla różnych wspólnot Kościoła, że Bóg szuka indywidualnie każdego człowieka. Trzeba też zwrócić uwagę, że są takie kraje, gdzie nie ma wielu kapłanów. Misjonarz miłosierdzia jest i ma być oparciem dla księży, wsparciem w ich posłudze bycia spowiednikami.

Ostatnio wziął Ksiądz udział w spotkaniu formacyjnym, połączonym z obchodami Roku Jubileuszowego w Rzymie.

Było to już czwarte spotkanie misjonarzy miłosierdzia. Dla mnie osobiście mocno wybrzmiało to, że sakrament pokuty i pojednania prowadzi do otrzymania od Pana Boga daru przebaczenia grzechów, ale jest również wyjątkową drogą poznawania Jego głębi i tajemnicy, misterium Jego miłości. Przyobleka w łaskę dziecięctwa Bożego, przywraca pokój sumienia i daje radość, a także jest punktem startowym i stałym źródłem nadziei i chęci życia.

Bez spowiedzi nie ma przeżywania Roku Jubileuszowego?

To trochę tak, jakby ktoś chciał powiedzieć Jezusowi: „Chcę świętować Twoje zwycięstwo nad grzechem w innych ludziach, ale nie w moim sercu”. Przeżyję radość, gdy sam pozwolę się dotknąć Bożej miłości. To jest warunek. Człowiekowi, który nie jest pojednany z Panem Bogiem, trudno jest przeżywać głęboką duchową radość. Warto zacząć od spowiedzi i otworzenia się dobroć i czułość Pana Boga, nawet gdy, jako Najlepszy Lekarz, stawia wymagania moralne. Sakrament pokuty i pojednania jest również uwielbieniem Pana Boga i wyznaniem Jezusowi Chrystusowi, że warto było za mnie umrzeć, przelać krew; kruszę moje serce i wyznaję wdzięczność za to, że nas ratuje i przyozdabia Sobą.

Z jakimi refleksjami wraca Ksiądz do Lublina?

Na pewno sama przebyta droga do Rzymu, jak również przejście przez otwarte Drzwi Święte, które są symbolem wejścia w otwarte bramy Miłosierdzia Bożego, przypominają nam, że wszyscy jesteśmy w życiu pielgrzymami, że nasze życie ma cel – zbawienie wieczne. Zadaniem z naszej strony jest posłuchać naszego sumienia i głosu Boga, by ten sens naszej drogi życia, może na nowo, odnaleźć. Potrzeba jest, by mieć cierpliwość względem siebie, bo czasami od razu chcielibyśmy być świętymi, a potem wpadamy w zniecierpliwienie. Do tego też namawia nas zły duch. Przesłaniem całego Roku Jubileuszowego – Roku Nadziei – jest, byśmy tej nadziei nie utracili; jest ona darem od Boga. Ważne, abyśmy w czasem bardzo trudnych sytuacjach osobistych, społecznych i politycznych, przeszli przez Bramę, którą jest Jezus Chrystus. On, Jego krzyż i Zmartwychwstanie, są naszą nadzieją, fundamentem i punktem odniesienia wszelkich naszych małych, codziennych nadziei i chęci życia. Jezus Chrystus poprowadzi nas do zwycięstwa, do ocalenia naszego człowieczeństwa, naszej duszy, do pomnożenia w nas dobra, byśmy mocą Ducha Świętego choć trochę stali się do Niego podobni i nie ustali w drodze, lecz doszli do domu Ojca.

2025-04-08 23:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłościwe lata...

...czyli czym jest rok święty i jaki jest jego sens?

Choć korzenie jubileuszy sięgają czasów biblijnych, to oficjalnie zaczęły się one w 1300 r., gdy papież Bonifacy VIII uroczyście ogłosił pierwszy Rok Święty. Wydarzenie to wzmocniło tradycję pielgrzymek, odpustów i wezwań do nawrócenia. I tak miało być podczas kolejnych jubileuszy. Ksiądz Piotr Skarga, słynny kaznodzieja zachęcał do uczestniczenia w Roku Jubileuszowym 1600 takimi słowami: „Nie omyli nas jego [papieża] błogosławieństwo, jeśli sami sobie nie przeszkodzim. Odpocznie na nas pokój jego, jeśli będziem synowie pokoju. Prosi i wspomina was ten Najwyższy Kapłan nasz, abyście mu pomogli modlitwy do Pana Boga za to, a za to. A iżby na modlitwy nasze Pan Bóg ucho swoje obrócił, radzi, abyście się wszyscy, pokutując za grzechy, spowiadali i z nich postali, i Przenajświętszy Sakrament przyjęli. Do czego wabi was i przyciąga wielkimi odpustami i miłościwym latem albo jubileuszem, który wam posyła”. Zawarł on w tej krótkiej wypowiedzi cały sens szczególnego charakteru „miłościwego lata”, Roku Świętego, który co 25 lat powraca w Kościele, wychodząc naprzeciw wierzącym z darem szczególnej łaski, polegającej na odpuście, czyli darowaniu kar za grzechy. Zakłada to jednak aktywny udział wierzącego – konieczne jest nawrócenie zwieńczone spowiedzią, przyjęcie Komunii św. i wypełnienie naznaczonego dzieła odpustowego (pielgrzymka, modlitwa w intencjach wyznaczonych przez papieża, uczynki miłosierdzia).
CZYTAJ DALEJ

Św. Brygida Szwedzka tęskniąca do Jezusa

„Brygida może stać się dla współczesnych kobiet zachętą do odgrywania pierwszorzędnej roli w społeczeństwie, które będzie otaczać szacunkiem jej godność i pozwoli jej na równi z mężczyzną brać udział w wypełnianiu Bożego planu w odniesieniu do ludzkości”. Tak papież Jan Paweł II napisał w 2002 r. w specjalnym przesłaniu do przełożonej generalnej Zakonu Najświętszego Zbawiciela św. Brygidy – matki Tekli Famiglietti z okazji rozpoczęcia uroczystości 700. rocznicy urodzin św. Brygidy

W 1999 r. papież Jan Paweł II ogłosił św. Brygidę Szwedzką, św. Katarzynę ze Sieny i św. Teresę Benedyktę od Krzyża współpatronkami Europy. „Konkretny powód, dla którego wybrałem te właśnie postaci, kryje się w samym ich życiu” – wyjaśnił w Liście apostolskim ogłaszającym jego decyzję. Co takiego znalazł w historii życia kobiety pochodzącej z kraju, który dzisiaj rzadko kojarzony jest z katolicyzmem?
CZYTAJ DALEJ

Kard. Dziwisz w Wieliczce o św. Kindze: Nie przespała życia. Wypełniła je dobrem, bezinteresowną i mądrą służbą

2025-07-24 16:00

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

św. Kinga

Wieliczka

Rafał Stachurski / Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Jej przykład może nas inspirować do miłości i służby, choć żyjemy w innych czasach, choć stają przed nami inne wyzwania – o św. Kindze w dniu jej liturgicznego wspomnienia mówił kard. Stanisław Dziwisz. Arcybiskup krakowski senior przewodniczył porannej Mszy św. w kaplicy poświęconej patronce górników w Kopalni Soli „Wieliczka”.

24 lipca w liturgii przypada wspomnienie św. Kingi. To właśnie dlatego tego dnia porannej Mszy św. w kaplicy poświęconej patronce górników w Kopalni Soli „Wieliczka” przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. – Gromadzimy się w tym niezwykłym miejscu, 100 metrów pod ziemią. (…) Kaplica jest miejscem modlitwy i kultu Bożego, słusznie więc ogarnia nas podziw dla zmysłu wiary tych, którzy w ten sposób chcieli podkreślić, że Bóg jest i powinien być wszędzie tam, gdzie człowiek żyje i pracuje, trudzi się i czyni sobie ziemię poddaną, podejmując w ten sposób zadanie przekazane mu przez Stwórcę i Pana nieba i ziemi – mówił na początku homilii arcybiskup krakowski senior. Zauważył przy tym, że położenie kaplicy św. Kingi „przemawia do naszej wyobraźni”, gdyż przypomina, że człowiek żyje w świecie stworzonym przez Boga i oddanym mu do dyspozycji, ale nie na zawsze. – Ziemia bowiem dla każdego człowieka jest wstępnym etapem wędrówki i przygotowania się do nieskończenie większej rzeczywistości, którą nazywamy niebem i która będzie życiem bez końca z Bogiem w Jego królestwie, przygotowanym nam od założenia świata – wyjaśnił kard. Stanisław Dziwisz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję