Reklama

Turystyka

Od morza do Tatr

W świątyniach wskazują drogę do zbawienia. Są na stałe wpisane w polski krajobraz. Przypominają o chrześcijańskim dziedzictwie Polski. Polskie krzyże – te wybrane.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Giewont

Ten najbardziej znany i najbardziej rzucający się w oczy wznosi się od 1901 r. na wierzchołku Wielkiego Giewontu (1894 m n.p.m.). Żelazny 15-metrowy krzyż postawili zakopiańscy parafianie na czele z jego pomysłodawcą – proboszczem ks. Kazimierzem Kaszelewskiem na pamiątkę 1900. rocznicy narodzin Jezusa Chrystusa.

Wykonany w krakowskiej fabryce, został przywieziony koleją. Waży 1819 kg, a składa się z 400 elementów, które wozy konne przewiozły na Halę Kondratową, a stamtąd – z workami cementu (400 kg) i 200 płóciennymi konewkami wody – na szczyt wnieśli je górale. Przy tym wymagającym przedsięwzięciu pracowało w ciągu sześciu dni 500 osób. Na skrzyżowaniu ramion krzyża widnieje napis: „Jezusowi Chrystusowi, Bogu, w 1900. rocznicę przywrócenia przez Niego zbawienia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Każdego roku 19 sierpnia (w rocznicę postawienia krzyża) i 14 września (w święto Podwyższenia Krzyża Świętego) z kościoła Świętego Krzyża w Zakopanem wyrusza pielgrzymka do giewonckiego krzyża. Ma on swoje repliki – Bałtycki Krzyż Nadziei w Pustkowie, na Polach Lednickich i w Wojcieszowie na Dolnym Śląsku ( Krzyż Milenijny).

Kraków

Reklama

W katedralnym ołtarzu na wawelskim wzgórzu znajduje się krzyż, który szczególną czcią darzył św. Jan Paweł II. Czarny krucyfiks powstał ok. 1380 r. w Czechach lub na Węgrzech, a przywiozła go do Krakowa młodziutka Jadwiga Andegaweńska w 1384 r., koronowana na króla Polski. To przed nim spędzała wiele godzin na modlitwie, przed Jezusem w lipowej figurze podejmowała najważniejsze decyzje. Wśród nich – tę dotyczącą małżeństwa ze starszym od niej księciem litewskim Jagiełłą. Podczas decydującej modlitwy miała zobaczyć umęczonego Chrystusa z koroną cierniową na głowie, mówiącego: „Czyń, co widzisz!”. Tak właśnie, porzucając miłość do Wilhelma Habsburga, związała Polskę z Litwą.

Ciekawostką jest, że ten krzyż nie zmienił swojego miejsca od samego początku pojawienia się na wawelskim wzgórzu. Srebrna blacha, na której tle dziś widnieje, pojawiła się dopiero w XVII wieku, zaś czarny marmurowy ołtarz to efekt XVIII-wiecznych prac.

W mieście Kraka są jeszcze dwa szczególne krzyże – związane ze św. Janem Pawłem II. Pastoralny, który towarzyszył papieżowi podczas liturgii i wszystkich papieskich pielgrzymek.

Wielu ma przed oczyma przejmujący obraz: Jan Paweł II z głową opartą o krzyż w prywatnej kaplicy podczas swojej ostatniej Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek 2005 r. Krzyże znajdują się w Centrum Jana Pawła II.

Warszawa

Słynna rzeźba umęczonego Chrystusa dźwigającego krzyż z lekko uniesioną dłonią wskazującą na niebo – stąd jej popularna nazwa Sursum corda (W górę serca). Posąg z końca XIX wieku, odlany w brązie (który zastąpił mniej trwały, z cementu), sprzed kościoła Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu – to jeden z symboli Warszawy. Wbrew okolicznościom dodawał nadziei powstańcom warszawskim, kiedy we wrześniu 1944 r. wskutek detonacji goliatów upadł na bruk ulicy. Chrystus jakby wskazywał na napis na cokole: Sursum corda.

Reklama

I jeszcze 9-metrowy krzyż z białego granitu na dzisiejszym placu Piłsudskiego, który upamiętnia polski przełom. Stoi bowiem w miejscu, gdzie 2 czerwca 1979 r. polski papież podczas Mszy św. wołał: „Niech zstąpi duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi”. Krzyż został odsłonięty w 20. rocznicę odzyskania wolności i 30. rocznicę papieskiej Mszy św.

Gdańsk

Trzy krzyże z kotwicami – symbol polskiej walki o wolność. Pomnik Poległych Stoczniowców 1970, znajdujący się na pl. Solidarności w Gdańsku, w pobliżu Bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej, upamiętnia ofiary wydarzeń Grudnia 1970. To w ich pobliżu padli pierwsi czterej strajkujący stoczniowcy, zabici przez MO i Ludowe Wojsko Polskie.

Pomnik ma wysokość 42 m, każdy z krzyży waży 36 t, a każda z kotwic na nich zawieszonych – po 2 t. Na monumencie jest umieszczony cytat z Psalmu 29 i fragment wiersza Czesława Miłosza Który skrzywdziłeś. Pomnik odsłonięto 16 grudnia 1980 r., w 10. rocznicę wydarzeń grudniowych.

2025-04-08 15:22

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uciec od zgiełku

Jedni kochają wszechogarniający jazgot muzyki wszelkiej maści, inni – szpalery straganów z mydłem i powidłem. A ja chyba się starzeję, bo uwielbiam święty spokój.

Kiedy człowiek zjedzie pół świata, zaczyna doceniać to, co ma. To, co polskie. I nie dziwię się, że naszym krajem zachwycają się inne narody, że zaczynają traktować Polskę jako stałą bazę wakacyjnych wypadów. Można szukać wielu powodów, a ja bez zastanowienia wymieniam dwa: piękno natury oraz bezpieczeństwo. Ba, nawet w szczycie wakacyjnego sezonu można znaleźć miejsca, w których królują spokój, cisza, atmosfera relaksu. I to są miejsca dla mnie. Przyznam, że stronię od modnych, utartych szlaków, a jako posiadacz czterech jamników też nie jestem wszędzie mile widziany. Stąd nie szperam w ofercie wielkich hoteli czy wypasionych pensjonatów – żony i moim środowiskiem naturalnym są samodzielne domki, najlepiej w lesie. I w ten sposób trafiamy na Mazury, jednak nie te na głównym szlaku Wielkich Jezior, ale na uboczu. Można powiedzieć, że często do głosu dochodzi przypadek. Ot, kiedyś zrealizowałem niespełnione marzenie ojca (niestety, nigdy nie popłynęliśmy razem) i zabrałem maleńką jeszcze wówczas córkę na spływ Krutynią (polecam wszystkim). I tak niespełna 10 lat temu odkryłem Zgon (nazwa pochodzi od miejsca zganiania krów do wodopoju). Kilkanaście kilometrów od Rucianego-Nidy, wystarczająco daleko od Mikołajek, aby śmiało określić to miejsce nieleżącym w gronie modnych. Lasy, urokliwe jeziora z tym największym – Mokrym, jak również te maleńkie, ukryte w kniei, i wijąca się w gęstwinie lub między polami Krutynia. Kajaki, grzyby, jagody, ryby, rozmaite świadectwa nierzadko skomplikowanej historii, genialny park dzikich zwierząt w Kadzidłowie i leśniczówka Pranie. Zaręczam, jest w czym wybierać. No i jest gdzie pojeździć na rowerze (tego po zdrowotnych przejściach bardzo mi brakuje), przyznam, że spakowałbym się w 5 minut, aby trafić z rowerem na Mazury.
CZYTAJ DALEJ

Patron ministrantów

Od ponad 400 lat inspiruje wychowanków i wychowawców do wkraczania na drogę prowadzącą do pełni dojrzałości i do świętości.

Jan Berchmans przyszedł na świat w Diest, niewielkim flamandzkim miasteczku, w rodzinie garbarza i córki burmistrza. Był bystrym chłopakiem, ale z racji złej sytuacji materialnej rodziny jego edukacja natrafiła na problemy. Mógł kontynuować rozpoczętą naukę dzięki pomocy miejscowego proboszcza. Trafił do nowo utworzonego Kolegium Jezuitów w Mechelen. Tu ostatecznie rozeznał swoje powołanie i w wieku 17 lat wstąpił do nowicjatu jezuitów. Wydawał się zwykłym chłopakiem, ale jego duchowe i intelektualne życie było nieprzeciętne. Wyróżniał się dojrzałością, inteligencją, pokorą i bezkompromisową miłością do bliźnich. Z tego względu przełożeni wysłali go na studia filozoficzne i teologiczne do Rzymu. Również w Wiecznym Mieście swoimi przymiotami zachwycał nauczycieli, kleryków i tych, którzy mieli sposobność bezpośrednio się z nim zetknąć. Z powodu jego pobożności i miłości do bliźnich nazywano go aniołem. Przed młodym, dobrze wykształconym i gorliwym jezuitą otwierała się obiecująca kariera misyjna, o której marzył. W sierpniu 1621 r. ciężko zachorował. Mimo starań lekarzy zmarł w wieku zaledwie 22 lat. Życie Jana było proste, czynił tak, by to, co robi, było wzorem dla innych. Został beatyfikowany przez Piusa IX w 1865 r., a 22 lata później – kanonizowany przez Leona XIII. Jest patronem ministrantów i młodzieży studiującej.
CZYTAJ DALEJ

Świadkowie Bożej obecności

2025-11-26 22:39

Łukasz Lewandowski

Błogosławieństwo nowych lektorów i animatorów

Błogosławieństwo nowych lektorów i animatorów

Do świątyni przybyło 205 lektorów z 60 parafii diecezji rzeszowskiej oraz 6 animatorów, którzy zakończyli swoje przygotowanie duchowe i formacyjne. Eucharystii przewodniczył bp Kazimierz Górny. Msze Św. koncelebrowało 26 kapłanów. Zgromadzonych serdecznie powitał proboszcz parafii, ks. Waldemar Dopart, dziękując za obecność i wspólną modlitwę w tak ważnym dla młodych ludzi dniu. W homilii ks. dr Wiesław Matyskiewicz zwrócił uwagę na różne przestrzenie współczesnego świata, w których człowiek może spotkać Boga. Podkreślił, że zarówno lektor, jak i animator, powołani są do bycia świadkami Bożej obecności tam, gdzie żyją na co dzień – w parafii, szkole, domu i wśród rówieśników. – Macie być tymi, którzy pomagają innym dostrzegać Boga w zwyczajności życia – mówił kaznodzieja. Po homilii odbył się obrzęd błogosławieństwa, podczas którego nowi lektorzy zostali umocnieni do głoszenia Słowa Bożego w Liturgii, a animatorzy otrzymali krzyże posługujących. Każdy uczestnik otrzymał również pamiątkowy dyplom potwierdzający przyjęte błogosławieństwo. Po zakończeniu Eucharystii w imieniu młodzieży podziękowania złożył ks. Dominik Leniart. Wyraził wdzięczność za modlitwę, obecność i pasterskie wsparcie w formacji młodych zaangażowanych w życie liturgiczne diecezji. Na zakończenie spotkania Ksiądz Proboszcz przygotował dla wszystkich uczestników poczęstunek – będącą wyrazem gościnności parafii i radości ze wspólnego świętowania. Eucharystii przewodniczył bp Kazimierz Górny. Msze Św. koncelebrowało 26 kapłanów. Na początku wszystkich zgromadzonych serdecznie powitał proboszcz parafii, ks. Waldemar Dopart, dziękując za obecność i wspólną modlitwę w tak ważnym dla młodych ludzi dniu.

W homilii ks. dr Wiesław Matyskiewicz zwrócił uwagę na różne przestrzenie współczesnego świata, w których człowiek może spotkać Boga. Podkreślił, że zarówno lektor, jak i animator, powołani są do bycia świadkami Bożej obecności tam, gdzie żyją na co dzień – w parafii, szkole, domu i wśród rówieśników. – Macie być tymi, którzy pomagają innym dostrzegać Boga w zwyczajności życia – mówił kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję