Reklama

Niedziela Sandomierska

Serce diecezji

Patrzą na nas dzisiaj z nadzieją oczy całej diecezji: parafie od najmniejszych po największe, dzieci, rodziny, starsi oraz chorzy. Wszyscy, którzy pragną dotknąć choćby rąbka szaty Jezusa Chrystusa – powiedział bp Nitkiewicz.

2024-10-15 14:12

Niedziela sandomierska 42/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Sandomierz

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W trakcie uroczystości w poczet studentów włączono alumnów pierwszego roku

W trakcie uroczystości w poczet studentów włączono alumnów pierwszego roku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Alumni Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu wraz ze swymi wychowawcami zainaugurowali kolejny 205. rok akademicki.

Bądźcie świadkami Chrystusa

Uroczysta inauguracja rozpoczęła się Mszą św., której przewodniczył rektor uczelni ks. Michał Powęska. Wspólnie z nim Eucharystię koncelebrowali księża z Kurii Diecezjalnej, profesorowie, proboszczowie oraz przełożeni seminariów z sąsiednich diecezji. Na inauguracji obecne były: przełożona generalna Córek św. Franciszka, przełożona prowincjalna Sióstr Służek NPMN i Siostry Dominikanki, senator Jarosław Rusiecki, pani starosta Grażyna Szklarska oraz przedstawiciele różnych instytucji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii ks. Michał Powęska podkreślił, że Boże słowo każdego dnia oczyszcza i przemienia ludzkie serca, co stanowi fundament życia chrześcijańskiego. Odwołując się do Ewangelii św. Łukasza, wskazał na kluczowy moment, kiedy Jezus, świadomy swojego zbawczego posłania, wyrusza do Jerozolimy. Rektor zaznaczył, że seminarzyści, jako uczniowie i heroldowie Jezusa, są wezwani do głoszenia Ewangelii z radością, unikając gwałtowności i napięć. Podkreślił również, że formacja nie może być jedynie indywidualnym procesem, ale musi obejmować wspólnotowe działanie i wzajemne wsparcie. Zachęcał seminarzystów, aby byli widocznymi świadkami Chrystusa, których misja wymaga odpowiedzialności, zaangażowania i życia w jedności z innymi.

Pokora i praca

Reklama

Dalsza część uroczystości odbyła się w budynku seminaryjnym, gdzie rektor ks. Michał Powęska przedstawił nowych współpracowników – ks. Tomasza Zycha, prefekta I rocznika oraz ks. Damiana Zielińskiego, dyrektora administracyjnego. Biskup ordynariusz nawiązał w swoim słowie do hymnu z liturgii wschodniej „My którzy Cherubinów mistycznie przedstawiamy...”. – Te słowa uświadamiają nam wielkość powołania do kapłaństwa, które domaga się jednoznacznej odpowiedzi przez wdzięczność Bogu, pokorę oraz pracę nad sobą. Dlatego gmach seminaryjny jest miejscem wyjątkowym, a każdy początek roku akademickiego momentem szczególnym. Patrzą na nas dzisiaj z nadzieją oczy całej diecezji: parafie od najmniejszych po największe, dzieci, rodziny, starsi oraz chorzy. Wszyscy, którzy pragną dotknąć choćby rąbka szaty Jezusa Chrystusa. Starajmy się nikogo nie zawieść i módlmy się o nowe powołania, aby wspólnota seminaryjna pozostała w Sandomierzu, tak jak istnieje tutaj od 205 lat – powiedział biskup.

Podczas uroczystości miało miejsce ślubowanie czterech alumnów pierwszego rocznika, którym wręczono indeksy. Dokonał tego ks. prof. dr hab. Wiesław Przygoda, dyrektor Instytutu Nauk Teologicznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Priorytet w kapłństwie

Wykład inauguracyjny pt. „Ksiądz w smartfonie” wygłosiła dr hab. Monika Przybysz, prof. UKSW, która uwrażliwiała na uzależniający wpływ nowych technologii i mediów społecznościowych. Zwróciła uwagę, że choć technologia może być skutecznym narzędziem w pracy duszpasterskiej, jej nadmierne używanie może prowadzić do osłabienia relacji międzyludzkich i duchowego wyobcowania. Profesor podkreśliła, jak ważne jest zachowanie równowagi pomiędzy korzystaniem z nowoczesnych środków komunikacji a autentycznym, osobistym kontaktem z ludźmi, co powinno być priorytetem w posłudze kapłańskiej.

Uroczysta inauguracja roku akademickiego zakończyła się wspólnym odśpiewaniem hymnu – Gaudeamus igitur.

Wyższe Seminarium Duchowne w Sandomierzu powołał do istnienia bp Prosper Burzyński w 1820 r. Obecnie mieści się ono w historycznych budynkach po klasztorze benedyktynek. Formacja seminaryjna prowadzona jest na czterech płaszczyznach: intelektualnej, duchowej, ludzkiej i duszpasterskiej.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjątkowe rękawiczki

Niedziela sandomierska 33/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Sandomierz

św. Jadwiga

Ks. Wojciech Kania

Rękawiczki św. Jadwigi są wyjątkowym eksponatem muzeum

Rękawiczki św. Jadwigi są wyjątkowym eksponatem muzeum

Sandomierz od wieków odwiedzali wielcy tego świata pozostawiając na tej ziemi różne ślady swojej obecności. Najbardziej osobiste ślady bytności w Królewskim Mieście zostawiła św. Jadwiga.

Każdy z mieszkańców miasta zapytany o pierwsze skojarzenie ze św. Jadwigą jednym tchem wymieni rękawiczki będące w posiadaniu Muzeum Diecezjalnego oraz wąwóz jej imienia. Z rękawiczkami władczyni wiąże się piękna legenda, którą od pokoleń przekazują sobie sandomierzanie, a którą opisuje ks. Jan Rokoszny w książce Święte Pamiątki Sandomierza. Legenda opowiada o tym, że królowa wyruszyła z Sandomierza do Krakowa i po drodze jej królewski orszak w miejscowości Świątniki zastała śnieżyca, przez którą zgubili drogę. Z pomocą królowej i jej świcie ruszyli mieszkańcy Świątnik. Za okazaną pomoc jednemu z mieszkańców Jadwiga Andegaweńska przekazała rękawiczki. W chwili obecnej przechowywane są one w Muzeum Diecezjalnym w Sandomierzu i udostępniane do oglądania zwiedzającym. Umieszczone w drewnianej przeszklonej szkatule ze złoconymi łupinami orzechów włoskich, są nie lada atrakcją dla turystów i należą do jednych z cenniejszych zbiorów. – Rękawiczki trafiły do Domu Długosza z inicjatywy bp. Wacława Świerzawskiego. Przez wieki przechowywane były w kapitularzu katedry, gdzie znajdowało się wiele pamiątek historycznych. Jedna z najwcześniejszych wzmianek o nich pochodzi z inwentarza katedry z 1851 r., w którym odnotowano, że znajduje się szkatułka z pamiątkami po królowej Jadwidze. Kolejna informacja pojawia się w 1857 r. i zawarta jest w broszurze autorstwa Władysława z Lewartowa Lewartowskiego, relacjonującej jego wycieczkę do Sandomierza. Napisał, że w kapitularzu znajdowała się szkatułka „staroświeckiego wyrobu, o której mówią, iż miała być własnością Jadwigi, królowej polskiej”. Ponadto podaje, że w szkatule obok rękawiczek umieszczona była bułeczka wielkości złotówki, pochodząca z czasów potopu szwedzkiego. Bułeczka zachowała się i jest w naszych zbiorach. O rękawiczkach w swojej Monografii miasta Sandomierza wspomina także ks. Melchior Buliński. Oglądał je także Achille Ratti, nuncjusz apostolski w Polsce – wspomniała dr Urszula Stępień, kustosz w Muzeum Diecezjalnym w Sandomierzu. Poinformowała również, że w 1950 r. kuria metropolitarna w Krakowie prosiła o udostępnienie informacji o nich, w związku z gromadzeniem materiałów w toczącym się w tamtym czasie procesie beatyfikacyjnym królowej Jadwigi. Rękawiczki musiały wyjść spod ręki fachowca, znającego się na ówczesnej modzie. Są wykonane z wielką starannością i precyzją. Powstały z delikatnej jak pergamin skóry koźlęcej lub cielęcej. Ich wielkość, to tylko 43 cm długości i zakrywały dłonie i rękę do łokcia. Odwiedzających muzeum zaskakuje smukłość dłoni oraz brak jednego palca na kciuk. Jak wyjaśniła Urszula Stępień, smukłość rękawiczek spowodowana jest skurczeniem skórki, bo liczą one ponad 600 lat, natomiast brak kciuka tłumaczy prawem królowej do błogosławieństwa. – Królowa miała prawo udzielania błogosławieństwa, znak czyniła kciukiem, stąd przyczyna istnienia otworu – wyjaśniła kustosz muzeum.
CZYTAJ DALEJ

Cudotwórca z Majorki

Widział przyszłość, prorokował, czytał w ludzkich sercach, miał dar bilokacji. Święty Alfons Rodríguez po dziś zadziwia charyzmatami, którymi obdarzył go Bóg.

Kto by przypuszczał, że ten skromny furtian z klasztoru w Palmie na Majorce okaże się jednym z największych mistyków. Niemal całe zakonne życie spędził na klasztornej furcie, dzieląc się tu z ludźmi łaskami, którymi obdarzył go Bóg. Odwiedzających klasztor ujmował pogodą ducha, dobrocią, uprzejmością oraz optymizmem, a przecież po ludzku patrząc, nie miał wielu powodów do takiej postawy – w pewnym sensie jego żywot przypominał to, co spotkało Hioba.
CZYTAJ DALEJ

USA/ Komisja Helsińska wzywa Bidena, by pozwolił Polsce strącać rosyjskie rakiety nad Ukrainą

2024-10-30 20:48

[ TEMATY ]

wojna

Adobe.Stock

Przewodniczący działającej przy Kongresie USA Komisji Helsińskiej wezwali w środę prezydenta Joego Bidena, by pozwolił Polsce na strącanie rosyjskich rakiet lecących w stronę Polski nad Ukrainą. Przedstawiciele polskich władz twierdzili, że zrobiliby to tylko w porozumieniu z państwami NATO.

"Piszemy, aby stanowczo nalegać na pańską administrację, aby przyznała Polsce uprawnienia do przechwytywania i neutralizowania pocisków nad Ukrainą, w szczególności tych, które grożą naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej. Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski niedawno złożył wniosek w tej sprawie i uważamy, że zapewnienie tej zdolności jest koniecznym krokiem w obronie terytorium NATO i zabezpieczeniu jednego z naszych najważniejszych sojuszników" - napisali w liście przewodniczący, kongresmen Partii Republikańskiej Joe Wilson i jego zastępca Demokrata Steve Cohen.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję