Reklama

Kościół

Mamy prawo do wiary

Religią, która według danych jest najbardziej prześladowana i dyskryminowana, jest chrześcijaństwo. Prawie 150 krajów ma w jakimś stopniu procedury, które traktują chrześcijaństwo jako coś, co powinno zostać usunięte, zmarginalizowane – mówi ks. prof. Piotr Roszak.

Niedziela Ogólnopolska 38/2024, str. 31

[ TEMATY ]

wiara

Karol Porwich/Niedziela

Uczestnicy warsztatów sprzeciwili się traktowaniu religii jako zjawiska negatywnego

Uczestnicy warsztatów sprzeciwili się traktowaniu religii jako zjawiska
negatywnego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dawniej religia była traktowana jako coś pozytywnego – coś, co wnosi pokój i zmienia ludzi na lepsze. Takie postrzeganie religii gwałtownie uległo zmianie w latach 90. XX wieku, gdy silne nurty ateistyczne zaczęły ukazywać religię jako zjawisko szkodliwe, hamujące człowieka w rozwoju. Dlatego też zamiast mówić o „wolności do religii”, jak to było do tej pory, zaczęto lansować hasło „wolności od religii”. Takie przedefiniowanie wolności religijnej nie jest obojętne dla świata, w którym żyjemy, na ogromną skalę zaczęto deprecjonować osoby religijne, ograniczać im swobodę w manifestowaniu własnej religijności. Można by powiedzieć, że zjawisko to jest niewinne i nie ma czym się niepokoić, niestety, tak nie jest – werbalne szkalowanie religii jest pierwszym etapem, wszak od słów przechodzi się do czynów. Do takiej diagnozy zjawiska ograniczania wolności religijnej doszli uczestnicy Międzynarodowych Warsztatów Naukowych pt. „Wolność religijna w Europie – zagrożenie czy szansa dla Europy” zorganizowanych przez Kolegium Jagiellońskie. Uczestnicy warsztatów spotkali się 11 września w auli Instytutu NIEDZIELA. W wydarzeniu wzięli udział eksperci z Polski, Czech, ze Słowacji i z Chorwacji, m.in.: prof. Grzegorz Górski, ks. prof. Piotr Roszak, ks. dr Adam Machowski i ks. prof. Ireneusz Werbiński.

Ofiara migracji

Pretekstem do usunięcia chrześcijaństwa z życia społecznego staje się walka z radykalnym islamem, czego obecnie jesteśmy świadkami w Europie Zachodniej. Profesor Grzegorz Górski zauważył, że przez ostatnie kilkadziesiąt lat w Europie była wyraźna tendencja do tego, aby wykorzystać imigrację, szczególnie z krajów muzułmańskich, do relatywizowania wpływów chrześcijaństwa. Zakładano, że dzięki rosnącej populacji muzułmanów zmniejszy się rola chrześcijaństwa na Starym Kontynencie, a z czasem islam też się zlaicyzuje i zjawisko religii w Europie przestanie istnieć. Dzisiaj widzimy, że drugie i trzecie pokolenia muzułmanów, którzy przybyli do Europy, nie chcą się poddać tym nadziejom lewicowych elit – potomkowie imigrantów są bardziej radykalni w swoich postawach religijnych niż ich ojcowie i dziadkowie, stanowią też coraz większy problem dla tradycji i stanu cywilizacji europejskiej, co budzi coraz większy niepokój, ale też stanowi przesłankę, by instytucje państwowe występowały przeciw religii. Chrześcijaństwo staje się więc ofiarą tego procesu, bo nagle obywatele wyznający swoją wiarę traktowani są jako wrogie siły, a prawo ma na celu ich dyskryminację.

Bluźnierstwo i polityczny kapitał

Obrona wolności religijnej urasta do rangi walki o podstawowe swobody społeczne, gdyż jest ona fundamentem wszystkich pozostałych praw. Ksiądz prof. Roszak zauważył, że jedną z form walki z Kościołem jest bluźnierstwo, które uderza w świętość. Uczestnicy warsztatów zgodzili się co do tego, że w Polsce nie brakuje polityków, którzy na bluźnierstwie budują kapitał polityczny. Jeszcze 2 lata temu głośnym echem odbiło się hasło o „opiłowywaniu katolików”, przynosząc rozpoznawalność wypowiadającemu je politykowi. Ta tendencja idzie coraz dalej. Takie postawy zaczynają imponować wielu młodym ludziom, którzy w osobach np. przerywających sprawowanie Mszy św. widzą wręcz odważnych bohaterów. Walka z Kościołem staje się więc modna, a bluźnierstwo próbuje się utożsamić z wolnością słowa i ekspresją artystyczną, co wykazała ostatnia olimpiada. Skuteczną obroną wolności religijnej, według prelegentów, jest zwiększanie obecności katolików w przestrzeni publicznej. Nie bójmy się swojej wiary!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-09-17 14:50

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O bracie Izaaku i pierwszych mnichach nad Nilem

Z mnichami, jak to zwykle bywa, jest problem. Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie pojawili się nad Nilem. Nie ma o nich żadnych wzmianek u autorów, którzy piszą w II czy III wieku. Natomiast w dziełach redagowanych w IV wieku mnich jest już codziennością i jego obecności, charakteru jego życia, nie trzeba nikomu wyjaśniać. Owo przejście od nieobecności do powszechności jest dla nas nieuchwytne i zapewne tak już zostanie. Mnisi po prostu wchodzą na scenę historii i już.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Umiłowany naród Maryi

2025-05-03 12:59

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Bazylice Katedralnej w Sandomierzu sprawowana była uroczysta Msza Święta w intencji Ojczyzny z okazji Uroczystości Matki Bożej Królowej Polski oraz rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Liturgii przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, który wraz z wiernymi modlił się o pomyślność i jedność narodu polskiego.

W Eucharystii udział wzięli przedstawiciele władz samorządowych na czele z burmistrzem miasta panem Pawłem Niedźwiedziem oraz starostą sandomierskim panem Marcinem Piwnikiem. Obecni byli żołnierze, policjanci i strażacy, harcerze, a także poczty sztandarowe sandomierskich szkół i instytucji. W uroczystości uczestniczyli mieszkańcy Sandomierza, turyści oraz Rycerstwo Ziemi Sandomierskiej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję