Reklama

Niedziela Lubelska

Pożegnanie wakacji

Caritas Archidiecezji Lubelskiej przygotowała kolonie dla 150 dzieci i młodzieży w ramach wakacyjnej akcji w „Domu Zawierzenia” w Firleju.

Niedziela lubelska 35/2024, str. V

[ TEMATY ]

Caritas Wakacje

Gabriela Sadowska/ CAL

Wakacje z Caritas to czas radości

Wakacje z Caritas to czas radości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drugiej połowie sierpnia został zorganizowany trzeci turnus „Wakacji z Bogiem”. Wzięło w nim udział 50 osób od 9 do 16 roku życia. Opiekę nad uczestnikami sprawowała Aneta Węgrzyn-Kruszyńska oraz czterech wychowawców. Ostatnie dni wakacji upłynęły im pod hasłem „Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu”. Mały Książę towarzyszył kolonistom przez 10 dni wypoczynku i pomagał odkrywać piękno oraz wartość życia.

Cenne doświadczenie

Reklama

Wakacyjne grupy w Firleju realizują swój autorski program rekreacyjno-edukacyjny. Jest w nim chrześcijańska wizja wychowawcza połączona z codzienną modlitwą i uczestnictwem we Mszy św. – Każdy dzień wypełniony jest zabawami i zajęciami podnoszącymi poczucie własnej wartości, ale największą atrakcją jest jezioro. Dzieci najchętniej spędzają czas nad wodą i jeśli tylko warunki pogodowe sprzyjają, korzystamy z tej atrakcji. Poza tym organizujemy mnóstwo gier i zbaw sportowych oraz integracyjnych. W planach mamy też dalsze wycieczki, np. do Lublina – mówi pani Aneta. Kierownik kolonii na co dzień prowadzi świetlicę środowiskową w centrali Caritas i doskonale zna potrzeby oraz możliwości młodego pokolenia. – Kiedy zaczęłam jeździć na kolonie Caritas jako wychowawca, nie znałam dobrze dzieci ani środowisk, z jakich do nas trafiają. Po latach pracy jestem bogata w liczne doświadczenia; wiem, z jakimi potrzebami i oczekiwaniami muszę się liczyć. Wielu naszych podopiecznych to dzieci z trudnych rodzin, wymagających wsparcia i pomocy – mówi pani kierownik. Jak wyjaśnia, wśród uczestników kolonii są dzieci ze świetlic środowiskowych, ale też z rodzin wskazanych przez Parafialne Zespoły Caritas. – Lubię pracę z dziećmi, nawet trudne sytuacje i rozmowy nie odbierają mi przyjemności spędzania czasu z nimi. Dzieci dają mi niespożytą energię do działania. Codzienna praca w Caritas pozwala mi być blisko Boga i człowieka. To moja pasja i misja – dzieli się Aneta Węgrzyn-Kruszyńska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wakacyjny wolontariat

Dla Krzysztofa Zbaradzkiego, wychowawcy kolonijnego, wszystko jest nowe. Mężczyzna ukończył w czerwcu kurs organizowany przez Caritas i postanowił sprawdzić się w nowej dziedzinie. – To moje pierwsze wakacyjne doświadczenie z dziećmi. Mam zupełnie inną specjalizację, ale jestem ciekaw, jak wygląda codzienna praca z człowiekiem, a nie tylko z tabelkami i wykresami – mówi pan Krzysztof. – Zdecydowałem się na wolontariat w Firleju, bo chcę służyć innym, a także podnieść swoje kompetencje. Być może wkrótce zdecyduję się na pracę w oświacie – zdradza mężczyzna. Przedsmakiem nowego zajęcia był wolontariat w świetlicy Caritas, gdzie pan Krzysztof udzielał się jako korepetytor i pomagał dzieciom w odrabianiu lekcji. – Praca z dziećmi daje mi wiele radości, ale też uczy pokory. Trzeba w niej mieć dużo cierpliwości, a także korzystać z rad doświadczonych wychowawców. Dzieci uczą nas, że są odbiciem dorosłych; trzeba traktować je na serio, ale podchodzić do nich z większą wyrozumiałością i empatią. One jeszcze nie wszystko wiedzą, dlatego trzeba je nakierować na pewne standardy – dzieli się Krzysztof Zbaradzki. Jak podkreśla, szczególnie cenne w wychowaniu młodego pokolenia jest przekazywanie chrześcijańskich wartości, tworzących polską tożsamość od zarania dziejów.

Praca dorosłych wolontariuszy, gotowych poświęcić swój czas i serce dzieciom, jest bezcenna. Wiedzą o tym podopieczni, którzy chętnie wracają na kolonie Caritas właśnie dlatego, że atmosferę Firleja tworzą życzliwe i kompetentne osoby. – Jestem tu po raz trzeci i za rok znów chętnie przyjadę – zapewnia Marysia z Wojcieszkowa. – Wychowawcy organizują nam dużo ciekawych zajęć, mają dla nas czas. I my mamy czas dla siebie, bez telefonów, dużo rozmawiamy i razem bawimy się, czego nie można robić samemu w domu. I mamy czas na spotkanie z żywym Bogiem w modlitwie i Mszy św. Tu jest taka wspaniała atmosfera, że z chęcią się wraca – podkreśla dziewczynka.

2024-08-27 14:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wakacje z Caritas

Niedziela lubelska 36/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Caritas Wakacje

Caritas Archidiecezji Lubelskiej

Kolonie Caritas na zawsze pozostają w sercach

Kolonie Caritas na zawsze pozostają w sercach

Firlej uczy radości z małych rzeczy – mówi Adrianna Cięszczyk.

Dobiegła końca wakacyjna akcja Caritas. Dzięki wolontariuszom i darczyńcom wzięło w niej udział kilkaset młodych osób z naszej archidiecezji, ale też z Ukrainy i Litwy.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Spekulacje na temat tytułu i treści pierwszej encykliki papieża Leona XIV

2025-10-01 15:46

[ TEMATY ]

Encyklika

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Watykaniści spekulują obecnie na temat nazwy i treści dwóch pierwszych papieskich dokumentów nauczania Leona XIV. Powszechnie oczekuje się, że jego pierwsza encyklika będzie dotyczyła wyzwań stojących przed ludzkością w związku ze sztuczną inteligencją. Rzymski portal „Silere non possum” poinformował w środę, że łaciński tytuł dokumentu będzie brzmiał „Magnifica humanitas” - „Wspaniała ludzkość”.

Od momentu wyboru Leon XIV wielokrotnie wypowiadał się na temat szybkiego rozwoju sztucznej inteligencji i ostrzegał przed zagrożeniami związanymi z tym postępem technologicznym. Według „Silere non possum” pierwsza encyklika nowego papieża poświęcona globalnemu megatematowi sztucznej inteligencji może mieć podobne znaczenie jak historyczna encyklika „Rerum novarum” papieża Leona XIII z 1891 roku. W encyklice tej po raz pierwszy papież zajął się konsekwencjami industrializacji, inicjując tym samym katolicką naukę społeczną.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję