Reklama

Polska

Ewangelizatorzy z Przystanku Jezus zakończyli rekolekcje

Co roku przed wyjściem na pole woodstockowe ewangelizatorzy - w tym roku jest ich ok. 800 - przeżywają trzydniowe rekolekcje. - Nasze nawrócenie i każde inne nawrócenie jest dziełem łaski. Sami z siebie możemy grzeszyć, ale sami z siebie nie możemy powstać. Nie opierajcie się łasce Boga! Nie opierajcie się temu, że Bóg chce o Was zawalczyć - mówił do zgromadzonych w Kostrzynie n. Odrą bp Grzegorz Ryś.

[ TEMATY ]

ewangelizacja

Ewangelia

www.facebook.com/przystanekJezus

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poniedziałkowy wieczór tradycyjnie zakończyła liturgia pokutna. Rozważania bp. Grzegorza Rysia oparte były o historię nawrócenia św. Pawła (Dz 9, 1-20). Do późnego wieczoru trwała spowiedź i adoracja.

Jak podkreślił krakowski bp pomocniczy, „nawrócenie Pawła to wydarzenie wyjątkowe w dziejach Kościoła. Tak wyjątkowe, że Kościół czci je osobnym świętem. Nawrócenie Szawła jest najmocniejszym argumentem Pana Boga, że nawrócić się może każdy. W jednym momencie wilk stal się barankiem. Prześladowca stał się apostołem. Człowiek, który oddychał nienawiścią stał się naczyniem na imię Boga. To taki boski argument w dziejach Zbawienia przeciwko każdej desperacji, że dla mnie jest za późno, że to już nie dla mnie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rekolekcjonista zwrócił również uwagę na fakt, że „Paweł nawrócony stał się sługą nawrócenia dla całego świata". - To ten sam schemat, o którym mówiliśmy w Eucharystii: przyjąłem – przekazuję. Kto z Was nie przeżyje tego wieczoru jako wieczoru nawrócenia – lepiej niech nie wychodzi na Woodstock - powiedział bp Ryś.

Kolejnym aspektem, które według bp Grzegorza Rysia jest cenny w ewangelizacji i na które warto popatrzeć, to doświadczenie Szawła po nawróceniu. - Czego my poszukujemy? Jakiego doświadczenia? Ono jest zapisane w takim jednym słówku – «nagle». Kiedy Paweł zbliżał się w swej podroży do Damaszku «nagle» olśniła go światłość z nieba. Został w tym momencie ubiczowany przez Jezusa, tym światłem jak biczem został zwalony na ziemię. To słowo «nagle» można na różne sposoby tłumaczyć, także jako «nieoczekiwanie, niezapowiedziane, z zaskoczenia». Stało się coś, czego nikt nie miał prawa się spodziewać, nic tego nie zapowiadało. To nie jest scenariusz napisany przez człowieka. To jest absolutnie od początku do końca pomysł Boży. Nic na to nie wskazywało. A już na pewno nie postawa Szawła. Paweł nie miał w sobie żadnych pytań, niczego nie szukał, miał wszystko poustawiane. To, co się stało było kompletnie niespodziewane. Takie rzeczy z człowiekiem robi tylko łaska - podkreślił.

Reklama

Krakowski biskup przywołał słowa papieża Innocentego III, który napisał, że "człowiek sam ze siebie może grzeszyć, ale sam ze siebie nie może zmartwychwstać". - Nawrócenie jest dziełem łaski. To, że mogę przylgnąć do Chrystusa jest dziele ma łaski. Nikt nie przychodzi do Syna, jeśli go nie pociągnie Ojciec - dodał.

„To, co się stało pod Damaszkiem nie było «nawróceniem się», które dokonało się. On się nie nawrócił jednorazowo, a stale nawraca, od tego momentu. Wydarzenie pod Damaszkiem jest przede wszystkim objawieniem się mocy Boga. Tak jest z każdym nawróceniem. I to, co najważniejsze – tak jest teraz! Tu i teraz! W tej chwili! Nie opierajcie się łasce Boga! Nie opierajcie się temu, że Bóg chce o Was zawalczyć. I to w taki sposób, że nie jesteście sobie tego wyobrazić. Nie opierajcie się Bogu! To, co jest przed nami będzie domknięciem tego wieczoru. To jest jedno wydarzenie – przejście ze śmierci do życia. Ze śmierci do Boga, który jest Życiem” – dodał bp Ryś.

W poniedziałek rano uczestnicy Przystanku Jezus wzięli udział w jutrzni, podczas której wysłuchali kolejnej rekolekcyjnej katechezy, tym razem o owocach nawrócenia.

- Wczoraj odkrywaliśmy, że nawrócenie Szawła, nasze nawrócenie i każde inne nawrócenie jest dziełem łaski. Sami z siebie możemy grzeszyć, ale sami z siebie nie możemy powstać. Ale na czym ta łaska polega? To siła, która jest zdolna przewrócić całe życie - mówił.

Poranne rozważania oparł o fragment Listu do Filipian (Flp 3, 7-14 ). - Paweł w tym liście pisze: "Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci" (Flp 3, 8). Te śmieci w języku greckim oznaczają „łajno”, „odchody” itd. Tłumacz się trochę tego przestraszył. Niestety stosunkowo często można zobaczyć ludzi, którzy chodzą i żebrzą w śmieciach. Śmieci, to jest coś takiego, w czym człowiek ma jeszcze ochotę czasem pogrzebać – mówił rekolekcjonista.

Reklama

Jak dodał, gdy "Paweł mówi „odchody” to mówi o czymś, co porzucił raz na zawsze i już się w tym nie będzie grzebał. Owe „odchody” interpretujemy najczęściej jako grzech, coś co jest dla nas śmiercią, co nas zabija". - To grzech jest w naszym życiu klęską, łajnem. Ale Paweł nie pisze tylko o grzechu. Paweł pisze, o tym co przez długie lata uważał za zysk – a przecież wiele osiągnął. Te jego osiągnięcia nie są złymi rzeczami, one są same w sobie bardzo dobre. Nie dlatego je zostawia, że są złe, ale dlatego, że w jego życiu stało się coś niesamowitego, co wszystko przyćmiło. Chce pozbyć się tego, co oddziela go od Chrystusa – kontynuował.

- Nic nie może stać między Tobą a Chrystusem, to wszystko są odchody. To jest radykalizm kogoś, kto mówi o sobie, że został zdobyty. Cała przemiana, która się dokonała w Szawle nie stała się dzięki niemu. W Liście do Filipian Paweł mówi, że ma poczucie, że został schwytany. To było takie doświadczenie miłości, wobec którego on był kompletnie bezradny. Chrystus go posiadł stuprocentowo. On został zdobyty przez miłość. Wszystko inne przestaje być w tym momencie ważne - powiedział bp Ryś.

W poniedziałek, przed wyjściem na woodstockowe pole, gdzie rozpocznie się ewangelizacja, uczestnicy PJ wysłuchali ostatniej rekolekcyjnej konferencji. Bp Ryś mówił w niej o męczeństwie i Duchu Świętym, który wspiera każdego chrześcijanina.

Na początku konferencji ks. Artur Godnarski, organizator Przystanku Jezus, przedstawił symbolikę „przystankowych” koszulek i identyfikatorów. - Mamy koszulki w kolorze pomarańczowym, w które są ubierani chrześcijanie przed zabiciem przez dżihadystów. Na identyfikatorach mamy hebrajską literę N (tzn. Nazarejczyk), którą oznacza się drzwi domów chrześcijan po to, aby ich zidentyfikować i zabić - wyjaśnił ks. Godnarski.

Reklama

- Nazarejczycy to ludzie z prowincji, "bidoki" – tak z pogardą o chrześcijanach mówili cesarze rzymscy – dopowiedział bp Grzegorz Ryś. - "Ani życie, ani aniołowie, ani zwierzchności" - to nie są teoretyczne rozważania Pawła, ale praktyka życia. 2 Kor 11, 23-29 powstał wcześniej niż List do Rzymian. Koryntianie zarzucali Pawłowi, że są lepsi apostołowie niż on, że nie muszą go słuchać. W liście pisze, że nie raz był prześladowany, znosił chłostę, biczowanie, kamienowania, głód, cierpienia. Przekonuje ich w ten sposób” – mówił rekolekcjonista. - Ma więc prawo pisać, że nic go nie odłączy od miłości Chrystusa? – pytał.

2 Tm 4, 6-11 i 16-18 to ostatnie pismo Pawła, jego testament, być może napisany chwilę przed śmiercią. „Stoczyłem piękną walkę. Wiary ustrzegłem, bieg ukończyłem. Paweł cierpi wielką samotność. Chce odejść z tego świata wśród swoich uczniów. Pisze: "wszyscy mnie opuścili, tylko nie Bóg, który stanął przy Nim". Otrzymuje siłę od Boga. Kontynuuje: "zostałem wyrwany z paszczy lwa, pan mnie z każdego zła wyrwie" (2 Tm 4, 17). Tym lwem ryczącym jest diabeł. On jest rzeczywistym przeciwnikiem. W chwili umierania apostoł doświadcza Boga, który go wyrwał ze szponów diabła. Paweł jest poza zasięgiem diabła. Pisze do Tymoteusza, bo wie, że on będzie jego kontynuatorem. Mówi mu, że ma szukać kolejnych uczniów. Paweł ma w sobie pokój, bo wie, że Bóg dalej poprowadzi Kościół. "Wszyscy mnie opuścili, ale nich im nie będzie to policzone" – wyjaśniał bp Grzegorz Ryś.

- Poszedłem z diakonami na miejsce gdzie zginął Paweł w Rzymie. Gdy Pawła ścięto (jak mówi tradycja), jego głowa odbiła się trzy razy od ziemi, a teraz z tych miejsc wypływają trzy źródła. W tym kościele jest kolumna, na której był ścięty. Gdy głowa spadała, wg tradycji mówiła: Jezus, Jezus, Jezus. Nikt bez pomocy Ducha Świętego nie powie, że Jezus jest Panem. Paweł nikogo nie przeklinał. Mocą Ducha przebacza. Wówczas odkryłem, że męczeństwo jest sakramentem Ducha Świętego. To moment, gdy Duch Święty objawia się z wielką mocą – podkreślił rekolekcjonista.

Reklama

Jak wyjaśnił, "męczennik to ktoś, kto przebacza swoim oprawcom. Szczepan jest kimś, kto modlił się za Szawła i dlatego ten, który powinien zostać przeklęty przez Boga, nawraca się. To jest miara tego, co łaska Boża robi z człowiekiem w takiej sytuacji – dodał bp Ryś.

Przywołał spotkanie na jednej z oaz, podczas którego młody chłopak zadał mu pytanie o to, jaką przyjąć postawę, gdy przyjdą na nas prześladowania, takie jak na chrześcijan z Syrii. "Jak się zachować, co zrobić? Walczyć?" - pytał uczestnik oazy. - Powiedziałem mu, żeby nie myślał o tym, jak się zachować. Bóg sam Ci powie. Będzie Ci dane to, co masz zrobić, bo pojawi się wówczas łaska” – mówił na zakończenie konferencji rekolekcyjnej przewodniczący Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji.

Od dzisiaj do soboty ewangelizatorzy będą się dzielić swoją wiarą z uczestnikami Przystanku Woodstock. XVI Przystanek Jezus zakończy się w niedzielę, 2 sierpnia.

2015-07-28 14:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławieni ubodzy w duchu

Słowa Ewangelii według św. Mateusza (Mt 5, 1-12a).

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami:
„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie”.
Oto słowo Pańskie.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję