Reklama

Niedziela Przemyska

Po to jestem...

Damian Soból to 36-letni przemyślanin, który zginął w Poniedziałek Wielkanocny w Deir al-Balah w Strefie Gazy, po tym jak rakieta armii izraelskiej uderzyła w samochody konwoju organizacji humanitarnej World Central Kitchen.

Niedziela przemyska 16/2024, str. I

[ TEMATY ]

wspomnienie

Archiwum autora

Damian był człowiekiem czynu

Damian był człowiekiem czynu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiadomość o śmierci polskiego wolontariusza szczególnie dotknęła mieszkańców grodu nad Sanem. Wiele osób pamięta Damiana, bo nigdy nie potrafił być obojętny na ludzką krzywdę. Na znak żałoby prezydent Przemyśla polecił opuścić do połowy masztu flagę państwową przy ratuszu. W urzędzie, na parterze w głównym holu, zostało przygotowane miejsce pamięci z wystawionym portretem Damiana. Każdy może tu przyjść i oddać hołd zmarłemu.

Wystarczył jeden telefon

Damian zaczął interesować się wolontariatem po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r. Jak wszyscy pamiętamy, przemyski dworzec kolejowy stał się wówczas symbolem pomocy humanitarnej. Do Przemyśla docierały tysiące uchodźców uciekających przed wojną. Damian bardzo się zaangażował w pomoc dla uciekających matek z dziećmi. To wtedy nawiązał współpracę z Międzynarodową Organizacją World Central Kitchen, która koordynowała dostawy żywności dla uchodźców do Przemyśla i Medyki. A ja woziłem wtedy towar do amerykańskiej kuchni WCK na ul. Bohaterów Getta i tam często widywałem śp. Damiana. Byliśmy wolontariuszami w Przemyślu, na dworcu PKP. Nigdy nie zapomnę tego człowieka o śmiejących się oczach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pomagał na przemyskim dworcu, na największych przejściach granicznych w Medyce i Korczowej, a także wyjeżdżał w głąb Ukrainy, do Kijowa, Charkowa, Buczy i Lwowa… Miał wyjątkowe zdolności organizacyjne i nie są to słowa użyte na wyrost. Podejmował się wyzwań, które dla innych wydawałyby się niemożliwe. Amerykanie z World Central Kitchen zatrudnili Damiana na początku jako tłumacza, ale szybko dostrzegli, że jest świetnym koordynatorem. Został szefem projektów, a jakiś czas później otrzymał funkcje kierownika na całą Europe. Polacy byli dumni, że jeden z nich odpowiada za cały kontynent. Amerykanie traktowali go z ogromnym szacunkiem i konsultowali z nim wszelkie nowe pomysły. Jeszcze rok temu pomagał podczas trzęsienia ziemi w Turcji.

Znał świetnie angielski, a do tego cechowała go niezwykła operatywność. Okazał się doskonałym organizatorem, potrafiącym załatwić wszelkie sprawy związane z pomocą humanitarną. Wystarczył jeden telefon – mówią jego znajomi.

Mieszkał przy ul. Sanockiej, tam się wychowywał, spędził dzieciństwo, stracił ojca w młodym wieku, ma siostrę, która razem z mamą mieszka w Holandii. Damian od jakiegoś czasu przebywał w Warszawie. Do tej pory nie założył rodziny. Jego pasją był sport, w szczególności piłka nożna. Jako 11-latek zaczął trenować w lokalnej drużynie Czuwaj--Przemyśl. Często zostawał po treningach, pytał czy i w czym może pomóc. Tworzył pozytywną atmosferę zarówno w klubowej szatni, na boisku, jak i poza nim... Treść ostatniego SMS-a do swojego pierwszego trenera pana Henryka Łaskarzewskiego dotyczyła ich wspólnej pasji i brzmiała: „Już niedługo umówimy się na piłkę, zapraszam Pana na Orlika”.

Wolontariat był całym jego życiem

Reklama

Damian był człowiekiem czynu. Był motorem do czynienia dobra i pomagania ludziom, którzy w jednej krótkiej chwili tracili wszystko, co dla nich ważne. W tym wszystkim obce było mu poczucie dumy. Mimo wysokiej funkcji w WCK zachowywał się i pozostał „zwykłym” wolontariuszem... Wolontariat był całym jego życiem. Żył i zginął jako bohater pomagając innym. Zawsze dzielił się tym, co miał – przede wszystkim swoim wielkim sercem. Mówił, że tam, w Strefie Gazy nawet nie ma frontu jak na Ukrainie. Jest masakra. Pytany, czy musi tam jechać, odpowiadał: „Przecież tym ludziom musi ktoś pomóc. Po to jestem... Po to jestem…”.

W Strefie Gazy zajmował się obsługą morskiego korytarza humanitarnego z żywnością z Cypru. Na wybrzeżu odbierał załadunek i transportował go w głąb lądu. W chwili tragedii konwój wracał po dostarczeniu kolejnej partii pomocy...

Bohaterze odchodzisz w ciszy, choć dusze nasze krzyczą niemymi słowami, pomału wspinasz się ku niebiosom wsparty naszymi myślami, skończył się dla Ciebie czas ziemskiej udręki, drogę przebyłeś długą, dawałeś siebie wszystkim wokoło, w każdym z nas cząstka Ciebie zostanie, my to oddamy dalej i dalej myśląc o ludziach w potrzebie, pożegnać chcemy Cię bohaterze drogi, choć słów nam teraz brakuje, teraz w milczeniu chylimy czoła, a słowo Twe sił nam dodaje…

Śmierć Damiana Sobóla wstrząsnęła mieszkańcami Przemyśla. Kilkaset osób przyszło w czwartkowy wieczór 4 kwietnia najpierw na Mszę św., a później do Zaułka Wolontariuszy przy dworcu PKP w Przemyślu, by uczcić pamięć o Damianie. Przybyli, by oddać hołd człowiekowi, który sprawił przed dwoma laty, że jako chrześcijanie, katolicy i Polacy poczuliśmy na tym dworcu siłę i czas solidarności.

2024-04-16 14:14

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadek wojny

Niedziela wrocławska 37/2020, str. IV

[ TEMATY ]

tablica pamiątkowa

wspomnienie

Ks. Łukasz Romańczuk

Tablica poświęcona ks. Peikertowi znajduje się na murach kościoła św. Maurycego

Tablica poświęcona ks. Peikertowi znajduje się na murach kościoła  św. Maurycego

Kiedy na Polskę spadały pierwsze niemieckie bomby w 1939 r., jesień w Breslau zapowiadała się spokojnie. Był to jednak początek końca miasta, które znał ks. Paul Peikert. Do ostatnich dni Trzeciej Rzeszy opisywał w kronice losy swojej parafii i tutejszych mieszkańców.

Wyjątkowe wspomnienia wrocławskiego kapłana zostały spisane w książce Kronika dni oblężenia 22 I – 6 V 1945. Co mógł czuć ten katolicki kapłan, kiedy widział jak jego rodacy rozpoczęli dzieło wielkiego zniszczenia Europy i masowych mordów ludzi? Jego wrażliwe sumienie powiedziało w pewnym momencie „dość”. 17 sierpnia 1937 r. ks. Peikert został aresztowany przez gestapo, kiedy znaleziono w jego pokoju trzy egzemplarze Listu otwartego do Goebbelsa. Był to protest w formie odpowiedzi na wystąpienie ministra propagandy Rzeszy przeciw kard. Mundeleinowi. Na szczęście nie udowodniono mu winy i 11 listopada wypuszczono na wolność.
CZYTAJ DALEJ

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest wyrok sądu

Nie powinno się zdejmować krzyży w bawarskich szkołach - oświadczył w piątek Alexander Dobrindt, polityk bawarskiej CSU, minister spraw wewnętrznych RFN. Jego zdaniem to symbol nie tylko religijnej, ale i społecznej tożsamości Bawarii.

Taki komentarz padł ze strony ministra po środowym wyroku sądu administracyjnego w Monachium. Uznaje on, że dyrekcja liceum w Wolznach w Górnej Bawarii bezprawnie odmówiła zdjęcia krzyża przy głównym wejściu do szkoły w Wolznach w Górnej Bawarii. Wnioskowała o to dwójka uczniów, argumentując że chrześcijański symbol narusza ich wolność religijną. Gdy dyrekcja nie zgodziła się z nimi, złożyli pozew.
CZYTAJ DALEJ

Wimbledon - Iga Świątek wygrywa!

2025-07-12 18:09

[ TEMATY ]

Iga Świątek

PAP/EPA/ADAM VAUGHAN

Iga Świątek triumfatorką wielkoszlemowego Wimbledonu po wygranej w finale z amerykańską tenisistką Amandą Anisimovą 6:0, 6:0.

To jednocześnie szósty wielkoszlemowy triumf 24-letniej Polki, która wcześniej cztery razy była najlepsza w paryskim French Open (2020, 2022-24), a raz w nowojorskim US Open (2022).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję