Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Rozmowy na Pograniczu

W niedzielę, 17 marca w Zespole Cerkiewnym w Radrużu odbyło się trzecie spotkanie z cyklu „Rozmowy na Pograniczu”.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 13/2024, str. VI

[ TEMATY ]

Radruż

Adam Lazar

Podczas rozmowy w Radrużu

Podczas rozmowy w Radrużu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aneta Prymaka-Oniszk w rozmowie z dr Krystyną Gielarek-Gorczycą opowiedziała o swoich dwóch książkach – Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy i Kamienie musiały polecieć. Wymazywana przeszłość Podlasia. – Spotkanie to odbywamy w ramach cyklu pod nazwą „Rozmowy na Pograniczu”. W jego trakcie o Pograniczu, w kontekście Kresów dawnej Rzeczypospolitej, rozmawiamy z ludźmi, którzy zajmują się jego definiowaniem, portretowaniem, opisywaniem, którzy dostrzegają jego problemy i wartości. Którzy rozumieją lub starają się je zrozumieć. Z tymi, którzy przesuwają jego granice i niwelują je poprzez dzieła literackie, filmowe, działania społeczne i kulturalne. Chcemy rozmawiać i zapraszać ludzi i stąd i stamtąd. Z tego i z tamtego Pogranicza, a także z obszaru dawnych kresów Rzeczypospolitej. Tutejszych i tamtejszych. Pisarzy i czytelników, aktorów i widzów, a przede wszystkim uczestników spotkań, dla których będą przyjeżdżali zaproszeni goście, książki, filmy, wystawy. Radruż, leżący od wieków i pokoleń na permanentnym pograniczu, na styku kultur, jest gotowy na takie rozmowy od zawsze – powiedział podczas otwarcia spotkania dyrektor Muzeum Kresów w Lubaczowie Piotr Zubowski.

Świadectwo autorki

Aneta Prymaka-Oniszk to reporterka, pisarka, której książka Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy zdobyła Nagrodę Literacką im. Wiesława Kazaneckiego oraz została Książką Roku Warszawskiej Premiery Literackiej. Była również nominowana do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, Nagrody Literackiej m.st. Warszawy, Nagrody Historycznej „Polityki” i Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Lato 1915 r. Armia rosyjska pod naporem wroga wycofuje się z Królestwa Polskiego i zachodnich krańców imperium. Spod Lublina, Chełma, Łomży, Ostrołęki, a nawet Warszawy obładowane wozy ruszają w głąb Rosji. Z obszarów na wschód od Białegostoku wyjeżdża niemal osiemdziesiąt procent mieszkańców. Wędrują w skwarze, bez wody i jedzenia. Niemieckie samoloty bombardują wojsko, nie szczędząc uciekinierów. Przy drogach zostają mogiły, część ciał leży niepogrzebana. Wybuchają epidemie. Masowo umierają dzieci. Bieżeńcy – tak po rosyjsku nazywają uciekinierów carskie władze – są rozwożeni po całej Rosji. Gdy we wsiach gdzieś na Syberii czy nad Donem z trudem budują nowe życie, wybucha rewolucja, niszcząc pozostałe filary „odwiecznego porządku”: carską władzę i religię. Bieżeńcy znowu ruszają w drogę, teraz w drugą stronę, do odrodzonego państwa polskiego. Powrót przynosi kolejne „końce świata”. Z terenu Polski wyjechać mogły ponad dwa miliony osób, ale o bieżeństwie milczą podręczniki. Opowieść ocalają potomkowie bieżeńców – mówi autorka książki.

Reklama

Dać głos faktom historycznym

Doświadczenia mniejszości często nie mieszczą się w oficjalnej historii. W północno-wschodniej Polsce także niewiele wspominano o tutejszej białorusko-prawosławnej społeczności: bieżeństwie, powojennych przesiedleniach i zbrodniach, a zwłaszcza o napięciach międzywyznaniowych i etnicznych. Aneta Prymaka-Oniszk przełamuje to milczenie. Jeździ po podlaskich wsiach, rozmawia z mieszkańcami i historykami, czyta archiwalne dokumenty, a zdobytą wiedzę konfrontuje z mitami o stosunkach polsko-białoruskich. Pokazuje, co uformowało prawosławną mniejszość w okolicach Białegostoku, Bielska Podlaskiego, Hajnówki, Siemiatycz, Sokółki. Wszystko po to, by zrozumieć, co stało się osiemdziesiąt lat temu oraz jakie znaczenie nadaje się tamtym wydarzeniom dziś.

Rozmowę prowadziła Krystyna Gielarek-Gorczyca – literaturoznawczyni, medioznawczyni, adiunkt w Zakładzie Kultury Mediów Instytutu Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego. Z dużym zaciekawieniem czekamy na kolejne „Rozmowy na Pograniczu”.

2024-03-26 12:47

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję