Reklama

Niedziela Sandomierska

Być kobietą, być kobietą

Szacunek do kobiet i pamięć o nich powinna trwać cały rok, nie tylko 8 marca. Warto jednak napisać o tym wyjątkowym dniu i różnych wydarzeniach mu towarzyszących.

Niedziela sandomierska 12/2024, str. V

[ TEMATY ]

Sandomierz

UM Sandomierz

Panie świętowały w atmosferze radości

Panie świętowały w atmosferze radości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ramach Dnia Kobiet w Sandomierzu zorganizowano wiele atrakcji dla pań i nie tylko. Tegoroczne święto upłynęło pod znakiem zdrowia. Odbyła się m.in. akcja oddawania krwi na rzecz kobiet leczących się onkologicznie pod hasłem: „Oddaj krew za babeczkę”. Jako ekwiwalent po oddaniu krwi, każda z osób otrzymywała pożywną mufinkę. Warto podkreślić, że akcja spotkała się z dużym odzewem i przyczyniła się do pogłębiania świadomości, iż krew jest cennym płynem, którego nie da się wyprodukować sztucznie. Z onkologią związane było również kolejne wydarzenie zorganizowane w mieście: warsztaty na temat nowotworów, na które chorują kobiety. W spotkaniu wzięły udział: Katarzyna Majka ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii oraz Marta Biernat, psycholog, specjalistka Społecznej Psychologii Klinicznej, psychotraumatolog, psychoonkolog. Panie próbowały podnieść w słuchaczach świadomość w temacie nowotworów, a także nakłaniały do profilaktyki i samobadania. Warsztatom towarzyszył przyjazd cytobusa, umożliwiającego darmowe badanie kobietom od 25 do 65 roku życia.

W uroczyste przeżywanie Dnia Kobiet włączyło się również Sandomierskie Centrum Kultury, które zaproponowało wejście na Bramę Opatowską i do Podziemnej Trasy Turystycznej za symboliczną złotówkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Również w niedzielę 10 marca nie zabrakło wydarzeń kierowanych do kobiet. Od rana na Rynku Starego Miasta obecne były trzy mobilne stanowiska z badaniami: trychologicznymi, spirometrycznymi oraz osteopatycznymi. Po południu z kolei odbyły się bezpłatne warsztaty zdrowia i urody w budynku sandomierskiego Ratusza. Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Sandomierzu przygotował z tej okazji wyjątkowy pokaz fryzjerski oraz specjalne widowisko wykonania uczesania okolicznościowego dla Pań, które zgłosiły się w akcji facebookowej na profilu Sandomierz – Królewskie Miasto. Studenci kierunku kosmetologia z Filii w Sandomierzu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach urządzili profesjonalny pokaz makijażu, wzbogacony o pielęgnacyjne zabiegi na dłonie i twarz. Zaprezentowane zostało m.in. dobroczynne działanie zabiegów z zakresu odnowy biologicznej oraz masażu KOBIDO.

Dla młodych mam, Magda Mrotek-Czarnecka, fizjoterapeuta dziecięcy, zapewniła konsultacje w zakresie wspierania prawidłowego rozwoju niemowląt i zapobiegania wadom postaw u dzieci, a Anita Ciastoch, dietetyk, psychodietetyk, uzupełniła tę wiedzę o treści związane z prawidłowym odżywianiem i zdrową dietą. Przygotowane było również stoisko profilaktyczne sandomierskich „Amazonek” oraz punkt informacyjny sandomierskiego Oddziału PCK i Sandomierskich Diabetyków. Natomiast Katarzyna Dudek, instruktor z sandomierskiej siłowni LKS, opowiedziała o zajęciach i różnych rodzajach aktywności dla kobiet oraz zachęciła do uprawiania sportów.

Zwieńczeniem miejskiego Dnia Kobiet był wspaniały koncert gwiazdy dużego formatu – Haliny Frąckowiak w Domu Katolickim im. św. Józefa.

2024-03-19 13:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłośnik historii

Niedziela sandomierska 22/2024, str. V

[ TEMATY ]

Sandomierz

Wojciech Dumin

Uczestnicy spotkania w bibliotece

Uczestnicy spotkania w bibliotece

Pragnę opowiedzieć państwu o działalności kolekcjonerskiej ks. Jana Wiśniewskiego i tej części jego zbioru, który obejmował dokumenty historyczne, autografy i rękopisy – powiedziała dr Urszula Stępień.

W ramach obchodów XXI Tygodnia Bibliotek, Miejska Biblioteka Publiczna w Sandomierzu zorganizowała wyjątkowe spotkanie. Doktor Urszula Stępień, kustosz Muzeum Diecezjalnego w Sandomierzu, wygłosiła wykład poświęcony ks. Janowi Wiśniewskiemu, skupiając się na jego roli jako bibliofila i kolekcjonera. Wykład pt. „Ksiądz Jan Wiśniewski jako bibliofil” przyciągnął wielu miłośników historii i książek, pragnących lepiej zrozumieć wkład tego duchownego w ochronę polskiego dziedzictwa kulturalnego. Doktor Stępień szczegółowo opisała jego pasję do zbierania dokumentów historycznych, autografów i rękopisów, które obecnie znajdują się w Bibliotece Diecezjalnej w Sandomierzu. – Pragnę opowiedzieć państwu o działalności kolekcjonerskiej ks. Jana Wiśniewskiego i tej części jego zbioru, który obejmował dokumenty historyczne, autografy i rękopisy, przechowywane obecnie w Bibliotece Diecezjalnej w Sandomierzu. Jest to zbiór bardzo okazały, związany z dziejami ojczystymi i wybitnymi postaciami – mówiła dr Stępień, podkreślając, jak ważne są te zbiory dla polskiego dziedzictwa kulturalnego. Ksiądz Jan Wiśniewski nie tylko gromadził pamiątki, ale też aktywnie uczestniczył w życiu naukowym i społecznym, co zaowocowało powstaniem licznych szkół, towarzystw i stowarzyszeń. Jego zbiory nie ograniczały się jedynie do książek – składały się także z licznych cennych dokumentów i rękopisów, które ratował przed zapomnieniem.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: pierwsza medytacja dla kardynałów przed konklawe

2025-04-29 16:25

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

W takim momencie, pełnym konsekwencji dla Kościoła, jak wybór Papieża Rzymu i Pasterza Kościoła trzeba wszystkie myśli skoncentrować wokół osoby Jezusa - mówił do kardynałów o. Donato Ogliari OSB podczas medytacji na Kongregacji Generalnej 29 kwietnia. „Niech zatem Chrystus będzie waszą gwiazdą przewodnią i zarazem kompasem waszych oczekiwań, spotkań, dialogów, wyborów, które będziecie musieli podjąć” - mówił kaznodzieja.

W poniedziałek do członków Kolegium Kardynalskiego została wygłoszona pierwsza z dwóch medytacji, które są przewidziane przed rozpoczęciem konklawe. Dzisiejszą wygłosił o. Donato Ogliari OSB.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję