Reklama

Niedziela Przemyska

Tak żegnano księcia

Tu żył i zostawił wiele dowodów troski o to miasto, region i o konkretnych ludzi – powiedział abp Józef Michalik.

Niedziela przemyska 6/2024, str. IV

[ TEMATY ]

pożegnanie

Rafał Czepiński

To symboliczny powrót do domu – podkreślił abp Józef Michalik

To symboliczny powrót do domu – podkreślił abp Józef Michalik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To była wyjątkowa uroczystość. Po ponad 70 latach spełniła się ostatnia wola księcia Andrzeja Lubomirskiego. Jego doczesne szczątki sprowadzono z dalekiej Brazylii. Ostatni ordynat spoczął na wieki w rodowej krypcie, w ukochanym Przeworsku.

Powrót do ojczyzny

W sobotę 20 stycznia w Przeworsku odbyły się uroczystości pogrzebowe ostatniego przeworskiego ordynata – księcia Andrzeja Lubomirskiego, zmarłego na obczyźnie w 1953 r. Jego szczątki sprowadzone z inicjatywy Regionalnego Towarzystwa Naukowego, aż z Brazylii, spoczęły w krypcie rodowej, w bazylice Ducha Świętego, tuż obok swojego dziadka – księcia Henryka Lubomirskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystości rozpoczęły się nabożeństwem w Kaplicy Domowej Pałacu Lubomirskich na terenie Muzeum w Przeworsku, gdzie od piątku 19 stycznia była wystawiona trumna. Przewożono ją karawanem zaprzężonym w dwa białe konie, skąd kondukt pogrzebowy udał się do bazyliki kolegiackiej. Pochód ulicami miasta odbył się w asyście żołnierzy, strażaków i policjantów, którzy pełnili rolę straży honorowej.

Przemarszowi towarzyszyły tłumy mieszkańców, którzy żegnali ordynata. Eucharystii pogrzebowej przewodniczył i homilię wygłosił abp Józef Michalik. W homilii celebrans ukazał wizje natury człowieka, która ma swoje źródło w specyficznej interpretacji stworzenia na obraz Boży.

Obraz Boga w nas

Reklama

– Nosimy w sobie obraz Boga, a to jest rzeczywistość duchowa, niepodlegająca zniszczeniu, bo życie człowieka „przemienia się, ale się nie kończy” – jak wyznajemy w prefacji. Chrystus umarł i zmartwychwstał, i nas zapewnił o naszym zmartwychwstaniu. Warto pamiętać i przeżywać na co dzień prawdę, że przez chrzest zaistniała w nas nowa rzeczywistość, staliśmy się dziećmi Bożymi i w sercach naszych zamieszkała Trójca Święta, a realizować to dziecięctwo Boże, to najwyższe nasze powołanie, do którego warto wracać mimo niepowodzeń i upadków – tłumaczył celebrans.

Szacunek, pamięć i wdzięczność

Reklama

– Dzisiejsze spotkanie jest nieco nietypowe. Nieczęsto się zdarza, żeby dokonywano ponownego pogrzebu kogoś zmarłego przed wielu laty. Obecna uroczystość wypływa z potrzeby serca ludzi, którzy w dziwnych, żeby nie powiedzieć zimnych czasach, chcą okazać szacunek, pamięć i wdzięczność komuś, kto tu żył i zostawił wiele dowodów troski o to miasto, region i o konkretnych ludzi. Z satysfakcją możemy stwierdzić, że oto w naszym Przeworsku znalazło się całkiem sporo ludzi, którzy chcą okazać uznanie dla szerszych, narodowych zasług zmarłego ordynata; jest ksiądz prałat – proboszcz bazyliki, są przedstawiciele rodziny zmarłego, są gospodarze miasta – niejako duchowi spadkobiercy, a przede wszystkim są dostojni przedstawiciele narodu i państwa. Wszyscy chcemy dać dowód staropolskiej kultury, pamięci, która poleca promować wzorce ludzi zasłużonych poprzez pracę, ofiarę i dobre czyny, jakich nie zdołały zatrzeć napory kłamliwych ideologii – podkreślił abp Michalik i dodał: – Z szacunkiem i w modlitewnej zadumie otaczamy dziś prochy śp. księcia Andrzeja Lubomirskiego, ostatniego właściciela – ordynata przeworskiego. Chcemy podziękować za liczne, godne pamięci dokonania, owocujące do dziś, które Pan Bóg pozwolił księciu Andrzejowi zrealizować za życia, a jednocześnie po raz kolejny polecić go miłosierdziu Bożemu, bo przecież świadomi jesteśmy, że żaden człowiek nie jest wolny od słabości, zaniedbań czy grzechów.

Dzieje rodu Lubomirskich

– Szczególnej wymowy nabiera fakt, że modlitwę zanosimy w bazylice, która przez lata była duchowym domem dla śp. zmarłego, gdzie rozwijał wiarę, krzepił się łaską świętych sakramentów i zdołał w niełatwych latach emigracyjnego wykluczenia zachować wiarę i przywiązanie do ojczyzny. Trzeba przyznać, że Lubomirscy to starzy, z bogatymi tradycjami ziemianie polscy. Już od XV wieku pieczętowali się herbem rodowym Szreniawa, na którym spod niewielkiego krzyża wypływa bogata rzeka wody (w kształcie odwróconej litery „S”), co jest nawiązaniem do dopływu Wisły o tej samej nazwie. Ten herb, to swoiste wyznanie wiary i wskazanie programu pracy dla członków rodu, że życiodajna wiosenna woda życia wypływa z wiary, że pozornie mały krzyż i małe ziarenko wiary staje się życiodajną mocą wśród dziejowych zakrętów i zawiłości historii – zaznaczył arcybiskup.

Reklama

– Warto wspomnieć, że do tegoż herbu odwoływały się inne ziemiańskie i magnackie rodziny (Potoccy, Kmitowie, Stadniccy), ale to dzięki Lubomirskim znamy najstarszą pieczęć polską z 1379 r. i zapis sądowy z 1401 r., bo to w tym czasie wyłonił się protoplasta rodu Piotr Lasucki, dziedzic Lubomierza, koło Limanowej. Jego prawnukowie stali się twórcami potęgi rodu książęcego wchodząc w koligacje także ze znacznymi zagranicznymi rodzinami, aby podejmować najtrudniejsze wyzwania w służbie ojczyźnie. Zyskiwali stąd sławę, powszechny szacunek i autorytet, a także pomnażali majątek, co pozwalało im stawać się prawdziwymi mecenasami kultury i sztuki także w europejskim wymiarze, jako że byli wykształceni na najlepszych europejskich uniwersytetach, a następnie praktykowali ciekawą intuicję dziejową, że wyszukiwali najzdolniejszych uczniów nawet wśród włościan czy wśród duchownych i sponsorowali ich zagraniczne studia. Z wiekami rozrastał się ród książęcy i powstało kilka linii ordynacji Lubomirskich w różnych dzielnicach Polski. Jeden z nich ożenił się z księżną Zofią Ostrogską i zakupił Łańcut (Księżna Zofia do dziś jest wspominana jako wielka inicjatorka trwałych po dzień dzisiejszy dzieł w Jarosławiu), a wnuk tej pary Jerzy Sebastian (+1667) zapoczątkował linię ordynatów przeworskich. Wprawdzie był człowiekiem o burzliwej osobowości, żył w trudnych czasach, ale potrafił podejmować krańcowe decyzje w walce o wolność Polski w czasach potopu szwedzkiego – dodał arcybiskup.

– Trzeba też wspomnieć, że w czasach rozbiorów Lubomirscy podtrzymywali ducha polskiego w narodzie. Książę Zdzisław Lubomirski, jako członek Rady Regencyjnej wraz z kard. Aleksandrem Kakowskim przekazał w Warszawie Józefowi Piłsudskiemu w dniu 11 listopada 1918 r. władzę i nadzieję na budzącą się ku wolności porozbiorowej ojczyznę. To wielkie wyzwanie dla nas, temu wyzwaniu sprostali Lubomirscy – mówił abp Michalik.

Ostatnim ordynatem przeworskim był książę Andrzej Lubomirski (ur. w 1862 r., zmarł w Brazylii w 1953 r.). Był to człowiek dużych możliwości i w Brukseli niemałych sukcesów. Wszechstronnie wykształcony humanista, poseł na sejm i polityk, a przy tym mądry gospodarz przeworski. Ważną cechą jego osobowości było to, że całe życie sięgał z pasją po nowości. Ciągle się uczył nowych języków, poznawał ludzi i promował także gospodarcze nowości.

Dziedzictwo i przyszłość

Reklama

Książę Lubomirski wiele energii zainwestował w promocję Przeworska i okolic. Miał szeroką wizję perspektywicznego rozwoju promującego nasz region i kulturę polską. Stąd jego zaangażowanie w ważne dzieło promocji nauki, jakim była i jest do dziś Biblioteka Ossolińskich (we Lwowie był jej kuratorem). – W Przeworsku założył cukrownię, która promowała cały region rolniczy poprzez uprawę buraków cukrowych i dawała miejsca pracy licznym ludziom. Niestety, korupcja ostatnich lat dotarła z Warszawy i do nas, i po stu latach zamknięto cukrownię – ubolewał kaznodzieja.

Do dziś funkcjonuje kolejne jego dzieło – wąskotorowa kolejka, która nie tylko ułatwiała transport drzewa i produktów rolnych w zaniedbanym rejonie, ale przebiegała przez rekordowo najdłuższy dotychczas tunel wykuty w Polsce, w Pogórzu Dynowskim. To dopiero w tych latach, jeśli Via Carpatia zostanie zrealizowana jest szansa, że przed niedalekim Domaradzem doczekamy się kolejnego sukcesu na tę miarę.

Wrócił oczekiwany

Na zakończenie emerytowany metropolita przemyski powiedział: – Zmarły śp. ordynat Andrzej Lubomirski wrócił oczekiwany do „swego domu” ziemskiego, ale też Ojca Niebieskiego, gdzie jest mieszkań wiele, aby odebrać nagrodę za dobre czyny swego ziemskiego życia. Wierzymy, że on także, jak wszyscy święci oraz nasi zmarli przodkowie, będzie wypraszał pomoc w ziemskich trudnościach nam i naszej ojczyźnie, której za życia ofiarnie służył.

Ostatni ordynat przeworski spoczął w krypcie rodu Lubomirskich pod kaplicą Bożego Grobu w bazylice Ducha Świętego w Przeworsku. Teraz o jego dziedzictwo, jak zapewniano podczas uroczystości, zadbają potomni. Pogrzeb w ceremoniale państwowym zakończył się odsłonięciem na ścianie kaplicy tablicy epitafijnej pochowanego w jej krypcie założyciela ordynacji Henryka Lubomirskiego oraz Andrzeja Lubomirskiego.

2024-02-06 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawierzył Bogu i Maryi na zawsze

[ TEMATY ]

pożegnanie

BPJG/ Marek Kępiński

Uroczystości pogrzebowe śp.o. Zachariasza Szczepana Jabłońskiego, Jasna Góra 30 listopada 2015 r.

Uroczystości pogrzebowe śp.o. Zachariasza Szczepana Jabłońskiego,
Jasna Góra 30 listopada 2015 r.

Jego białą postać prawie zawsze można było spotkać na Jasnej Górze w różnych miejscach, najczęściej w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej. W soboty – w dzień Królowej Polski – zwracał wiernym uwagę na ustawianą przy ołtarzu biało-czerwoną flagę. O różnych porach dnia, a nawet nocy bywał też w zakrystii. Przez wiele lat Jasna Góra stanowiła ziemski dom o. prof. Zachariasza Jabłońskiego, paulina. Ktoś nazwał go wiernym strażnikiem Apelu Jasnogórskiego.

Wcześnie rano 26 listopada 2015 r., gdy na Jasnej Górze, jak codziennie, śpiewano Godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, o. Zachariasz Jabłoński w jednym z częstochowskich szpitali odchodził na wieczność do domu Ojca. Właśnie wtedy w naszym narodowym sanktuarium przebywali prawie wszyscy polscy biskupi na swoich dorocznych rekolekcjach. I pamiętali o Ojcu Zachariaszu, tak jak on wiernie pamiętał o nich w swoich modlitwach, ciągle pytali o stan jego zdrowia... A podczas ostatniej Mszy św. rekolekcyjnej włączyli go do modlitw obok wezwań za zmarłych biskupów. Śmierć Paulina z Jasnej Góry stanowiła swoiste dopełnienie rekolekcji Episkopatu Polski.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

[ TEMATY ]

nowenna

św. Carlo Acutis

/diecezja.waw.pl/peregrynacja

Nowenna do odmawiania pomiędzy 3 a 11 października (przed wspomnieniem św. Carlo Acutisa) lub w dowolnym terminie.

Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty, dziękuję Wam za wszystkie przysługi i łaski, którymi wzbogacona została dusza św. Carla Acutisa podczas 15 lat przeżytych przez niego na tej ziemi i za pośrednictwem wszelkich zasług uwielbionego Anioła Młodości proszę o udzielenie mi łaski…
CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja katowicka: Pierwsze decyzje personalne metropolity abp. Przybylskiego

2025-10-04 11:56

[ TEMATY ]

archidiecezja katowicka

abp Andrzej Przybylski

Fot. ks. R. Bogacki/Archidiecezja katowicka

O pierwszych decyzjach personalnych abp Andrzej Przybylski poinformował podczas uroczystości kanonicznego objęcia diecezji.

Na urzędzie wikariusza generalnego zostali zatwierdzeni biskupi pomocniczy: Marek Szkudło, Adam Wodarczyk i Grzegorz Olszowski. Abp Andrzej poprosił swoich najbliższych współpracowników o zaangażowanie w wyznaczonych obszarach działalności lokalnego Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję