W dzisiejszych czasach bali jest jak na lekarstwo. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać i pobawić w konwencji „balowej”. Zazwyczaj bale oglądamy na filmach, a większość z nas chętnie założyłaby strój wieczorowy i wybrała się na taką zabawę – przekonuje Maciej Romaniszyn, organizator Karmelitańskiego Balu dla Singli.
Ponad 10 lat temu organizując bal duszpasterstw akademickich, nazywany „Balem na 100 par”, zauważył, że jest sporo osób, które chciałyby w nim uczestniczyć, a nie ma partnera.
– Stwierdziłem, że skoro jest takie duże zapotrzebowanie, a we Wrocławiu nie ma inicjatyw dla singli chrześcijańskich, to czemu nie zorganizować dla nich balu. Pomógł mi karmelita o. Krzysztof Piskorz, wtedy duszpasterz akademicki, a obecnie proboszcz parafii Opieki św. Józefa we Wrocławiu. I wystartowaliśmy właśnie pod patronatem św. Józefa – opowiada Maciej.
W pierwszej edycji wzięło udział ponad 150 osób w różnym przedziale wiekowym, z różnych miejscowości. – Bardzo mnie cieszyło, że już po pierwszym balu dostałem pozytywny odzew. Poznały się wtedy trzy pary, które później zawarły sakrament małżeństwa. To mnie jeszcze bardziej zmotywowało – wspomina Maciej.
Przy drugim balu pojawiły się różne problemy organizacyjne – ostatecznie Maciej musiał sam bez doświadczenia poprowadzić imprezę jako wodzirej i DJ. Wyszło bardzo dobrze i tak mu się spodobało, że poszedł zawodowo w tym kierunku, przeszedł różne kursy i został wodzirejem. Do organizacji balu wraca po latach przerwy. – Nadal widać, że jest zapotrzebowanie na taką imprezę dla singli z wartościami, czegoś takiego nie ma we Wrocławiu. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tam można się przełamać – podkreśla Maciej.
Karmelitański Bal dla Singli zaczyna się 3 lutego o godz. 18.30 Mszą św. z modlitwą o dobrego męża, żonę, a o godz. 20 nastąpi rozpoczęcie zabawy w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego. Bezalkoholowa zabawa planowana jest do białego rana: – Uczestnicy balu to w 100% single, osoby wierzące, żyjące Ewangelią. Do tego większość z nich na poważnie szuka już męża, żony – my dajemy im przestrzeń, bezpieczne środowisko, możliwość poznania. I oczywiście wspaniałą całonocną zabawę.
Delikatna, szklana monstrancja z wizerunkiem Maryi tulącej i całującej Syna – w otwartych ramionach Matki kustodium z białą Hostią: Jezus eucharystyczny – to będzie centrum kaplicy na Dworcu Głównym we Wrocławiu, której otwarcie zaplanowano na koniec roku
Kaplica zostanie wpisana do prowadzonej przez Stowarzyszenie „Communita Regina della Pace” modlitwy o pokój na świecie.
Biskupi przeżywali swoje rekolekcje na Jasnej Górze
Napełniają smutkiem nieustannie powtarzające się w naszej Ojczyźnie próby zdyskredytowania autorytetu św. Jana Pawła II. Takie działania są niesprawiedliwe i krzywdzące, zwłaszcza że wymierzone są w człowieka, któremu nie tylko Kościół i nasz Naród, ale także cały świat tak wiele zawdzięcza - czytamy w Apelu biskupów przyjętym podczas 403. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się 22 listopada br. na Jasnej Górze.
W sobotę na Jasnej Górze zakończyły się doroczne rekolekcje biskupów. Po ich zakończeniu biskupi wzięli udział w jednodniowym 403. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski pod przewodnictwem abp. Tadeusza Wojdy.
Żyjemy w trudnych czasach. Żyjemy tak, jakby Boga nie było. Człowiek nastawiony jest na konsumpcyjny styl życia. Jest nastawiony tylko na zysk, na zabawę i przyjemności, a w społeczeństwie zanika poczucie obowiązku dobra wspólnego oraz odpowiedzialności za siebie i innych. Nie rozróżnia się dobra od zła, zabija się sumienie, a w konsekwencji młodzi ludzie popadają w depresję i tracą poczucie sensu życia.
Dzięki Kościołowi katolickiemu jesteśmy Polakami – mamy wielką narodową kulturę, zbudowaliśmy wielką cywilizację i nie możemy pozwolić, żeby ona zginęła. Europa jest dziś w kryzysie. Rozpowszechniają się tam różne sekty, nie mające ducha chrześcijańskiego, ale posługujące się Ewangelią – takie przypadki były nawet na Ślęży. Sekty które głoszą, że życie doczesne nie ma najmniejszej wartości, że materia i ciało ludzkie to samo zło i należy je zniszczyć, że należy zniszczyć wszelkie społeczności, poczynając od małżeństwa i rodziny, trzeba wszystko obalić i spowodować całkowite wygaśnięcie cywilizacji, która istnieje w Europie, niszcząc jej fundamenty, czyli chrześcijaństwo, często zamieniając świątynie w hotele, restauracje lub całkowicie zrównując je z ziemią. Dąży się do tego, żeby chrześcijaństwo w ogóle przestało istnieć. We wszystkich okresach historii kościoła, gdy przychodził kryzys, powstawały nowe zakony. Gdy przyszła reformacja, która odrzuciła 6 sakramentów, która odrzuciła władzę papieską, tradycję Kościelną i nauczanie ojców Kościoła i papieży, a skoncentrowała się na samej Biblii - tacy nauczyciele jak Luter, Zwingli czy Kalwin głosili, że każdy chrześcijanin ma prawdo po swojemu interpretować Pismo Święte, co wprowadzało zupełny chaos w kwestiach wiary. Wtedy pojawił się nowy zakon, który temu się przeciwstawił - zakon Jezuitów. Jezuici tworzyli szkoły, uczelnie, uniwersytety, które zakładał Kościół. Dziś rzadko się wspomina o tym, że uniwersytet jest dziełem Kościoła. W średniowieczu, w czasach gdy królowie i książęta nie umieli pisać i czytać jedynie Kościół tworzył uniwersytety – do roku 1400 założył ich ponad 40, m. in. uniwersytet Krakowski. Na tych uczelniach pracowało wielu zakonników, dominikanie - Albert Wielki, Tomasz z Akwinu, franciszkanie – Św. Bonawentura i inni. Oni kształtowali umysły Europejczyków i stworzyli na terenie Europy mnóstwo szkół – nie mieczem, nie ogniem, ale intelektualnie przeciwstawiali się reformacji i uratowali Kościół katolicki w Europie. Później były też inne organizacje - bardziej i mniej jawne - w Europie, które próbowały opanować życie polityczne krajów europejskich, uniwersytety, rozwijające się media i ówczesne gazety. Chcieli za pomocą tych środków zniszczyć Kościół katolicki. Jednak zakony broniły Kościoła i wciąż go budowały. Trzeba jednak stwierdzić, że szatan nie śpi – on działa zawsze i ma do swojej dyspozycji pomocników. W naszych czasach szatan działa skuteczniej niż dawniej - poprzez media, dzięki którym ma większy zasięg. Próbuje się też skłócić profesorów, redaktorów gazet czy telewizji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.