Nowy Rok, który tak hucznie rozpoczęliśmy kilka dni temu, przyniesie zapewne wiele nowych wydarzeń i wyzwań zarówno w naszym życiu osobistym, rodzinnym, społecznym, narodowym, jak i międzynarodowym.
Warto do swoich planów zapraszać Boga, który narodził się jako człowiek, aby być jak najbliżej każdego z nas, towarzyszyć nam, pomagać i przeprowadzać przez różne doświadczenia. Bóg lepiej wie, co dla nas jest dobre i dlatego powinniśmy się zdawać na Niego. Maria Simma – austriacka mistyczka, znana dzięki swej książce Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi, mówi wprost, że dusze czyśćcowe powiedziały, że gdyby sól, którą posypuje się ulice, była poświęcona, to byłoby o wiele mniej wypadków.
Bóg, który zapraszany jest do naszych serc, rodzin, domów, miejsc pracy, promieniuje miłością, wyrozumiałością, mądrością i przebaczeniem. Z Nim żadne problemy międzyludzkie nie urastają do takich, których nie można by rozwiązać. Jednak kiedy człowiek liczy tylko na siebie, wkrada się egoizm, brak uczciwości, pogoń za iluzją i pustką. A natura nie lubi pustki i wtedy człowiek za wszelką cenę próbuje ją zapełniać – czasem nawet czymś niedorzecznym, byle przez chwilę siebie „uszczęśliwić”.
Prawdziwe szczęście jest jednak wtedy, kiedy człowiek daje się prowadzić Ojcu. On najlepiej wie, którą drogę wybrać, jakie powołanie realizować i gdzie iść, aby osiągnąć niebo – chyba największe marzenie każdego z nas...
Dzisiaj Chrystusowy krzyż także jest znakiem, któremu różni ludzie sprzeciwiają się, bo rzekomo ogranicza ich wolność.
Mamy środek Wielkiego Postu. W tym czasie niejednokrotnie rozważamy drogę krzyżową Pana Jezusa na Golgotę. Dwa tysiące lat temu było to krwawe męczeństwo, którego Chrystus lękał się już w ogrodzie Getsemani, modląc się tam żarliwie, ale także poddając się woli Boga Ojca: „Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty” (Mt 26, 39b). Potem było wszystko to, co może być najokrutniejsze i najboleśniejsze w umęczeniu i upodleniu człowieka: fałszywe oskarżenia i stronnicze sądy, drwiny, szyderstwa, plwanie, policzkowanie, biczowanie, koronowanie cierniową koroną, opuszczenie ze strony uczniów i zaparcie się ze strony tego ucznia, który wydawał się najodważniejszy… Dalej: obarczenie krzyżem, trzy upadki, po których nie było chwili wytchnienia, lecz zuchwałe poszturchiwanie rzymskich żołdaków do dalszej drogi. Nawet pomoc Szymona Cyrenejczyka raczej nie była dyktowana litością oprawców, tylko tym, by Jezus przedwcześnie nie dokonał żywota. I wreszcie: uwłaczające godności człowieka obnażenie z szat, przybijanie do krzyża, wydźwignięcie na tym „drzewie hańby”, pojenie octem i kolejne szyderstwa, kwestionujące nauczanie Jezusa. Śmierć pośród dwóch złoczyńców.
TOPR apeluje: Nie wychodźcie w góry – fatalne prognozy pogody
2025-07-26 21:04
PAP
Karol Porwich/Niedziela
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zaapelowało w sobotę wieczorem o całkowite zaniechanie wszelkich aktywności górskich w Tatrach w niedzielę. Powodem są wyjątkowo niekorzystne prognozy pogody, która może stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia turystów.
Dla powiatu tatrzańskiego na niedzielę wydano ostrzeżenie trzeciego – najwyższego – stopnia przed intensywnymi opadami deszczu. Towarzyszyć im będą gwałtowne burze z porywami wiatru dochodzącymi do 80 km/h. Miejscami możliwe są także opady gradu.
- Historia Marii Magdaleny wpisuje się w treść tego, co przeżywamy podczas każdej Eucharystii, ale to jest także treść życia, wiary, miłości tej ziemi, nadziei upadków i powstań, tych wszystkich ludzi, którzy tutaj żyli i których życie duchowe od 200 lat związane jest z tą parafią i z tą świątynią poświęconą św. Marii Magdaleny – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie odpustu w Odrowążu Podhalańskim, gdzie świętowano 200-lecie powstania parafii.
Na początku uroczystości przedstawiciele czterech wsi tworzących parafię — Odrawąża, Zaucznego, Pieniążkowic i Działu — powitali abp. Marka Jędraszewskiego. Jeden z sołtysów przypomniał, że historia parafii rozpoczęła się 200 lat temu w Pieniążkowicach, skąd wyszła procesja, by położyć kamień węgielny pod budowę kościoła w Odrowążu. – Polska nie istniała. Trudne czasy. Nasi pradziadkowie wybudowali tę świątynię, która do dzisiejszego dnia trwa – mówił. – Jeżeli będziemy kierować się słowami, które są na sztandarach — Bóg, honor, ojczyzna — i tak postępować, to na pewno będziemy i przetrwamy — dodawał mężczyzna.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.