Reklama

Wydarzenia z diecezji

Wycieczka czy pielgrzymka?

Wycieczka klasowa to szczególny czas w życiu uczniów. Są wówczas szczęśliwi, gdyż mogą odpocząć od zajęć szkolnych i pogłębić wzajemne relacje. Ale czy wyjazd klasowy może być czasem wyciszenia, refleksji nad życiem i zbliżenia do Pana Boga? Okazuje się, że tak. Nasza klasa przekonała się, że jest to możliwe, kiedy wyjechaliśmy w Tatry z ks. Maciejem Jastrzębskim oraz naszymi nauczycielkami: Danutą Andryszczyk i Irminą Kucińską.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wycieczka odbyła się w ostatnim tygodniu maja. Bazę wypadową stanowił dom Anieli Stasik - gaździny z Gliczarowa Górnego w pobliżu Białego Dunajca. Dużo chodziliśmy po górach. Przemierzyliśmy drogę z Kasprowego Wierchu nad Czarny Staw Gąsienicowy; wędrowaliśmy Doliną Strążyską do wodospadu Siklawica, a także przez pełną owieczek Rusinową Polanę na Gęsią Szyję. Podróżując, odwiedziliśmy wiele miejsc świętych, m. in.: Jasną Górę, Opactwo Benedyktynów w Tyńcu, sanktuaria maryjne na Krzeptówkach i Wiktorówkach, a także krakowskie Łagiewniki.

"Zatoka lasu zstępuje w rytmie górskich potoków"

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Góry wiosną są przepiękne. Wędrując po szlakach, zachwycaliśmy się bogactwem tatrzańskiej przyrody. Urzekła nas zieleń górskich łąk, błękit nieba, szum wartkich potoków, śpiew ptaków... Spoglądając na strzeliste turnie, podziwialiśmy potęgę i majestat Stwórcy. Często brakowało sił, by iść dalej, ale dzięki wzajemnej pomocy udało nam się przyjąć trudne łaski zmiennej górskiej pogody i zmęczenia wędrówką. Z pewnością możemy powtórzyć za Ojcem Świętym: "W górach znajdujemy nie tylko wspaniałe widoki, które można podziwiać, ale niejako szkołę życia. Uczymy się tutaj znosić trudy w dążeniu do celu, pomagać sobie nawzajem w trudnych chwilach, razem cieszyć się ciszą, uznawać własną małość w obliczu majestatu i dostojeństwa gór" (Autobiografia Jana Pawła II, str. 83).

"Bądź drogowskazem, Tatrzańska Pani"

Nasza wycieczka to nie tylko wędrówki po górach. Pierwsze kroki skierowaliśmy na częstochowskie wzgórze, by tam pokłonić się naszej Mamie w dniu Jej święta - Dnia Matki. Przeżyliśmy także cudowną Mszę św. w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. Jednak najbardziej utkwiła nam w pamięci Eucharystia u Królowej Tatr na Wiktorówkach w dniu Wniebowstąpienia Pana Jezusa. Tam szczególnie myśleliśmy o Janie Pawle II, który to miejsce wyjątkowo umiłował, odwiedzał je w młodości, a także wiele o nim wspominał. Nie zapomnieliśmy również odwiedzić miejsca, z którego na cały świat wypływa orędzie o Bożym Miłosierdziu - krakowskich Łagiewnik. Bardzo cieszyliśmy się, że mogliśmy też uczestniczyć w odprawianych po łacinie nieszporach w Tyńcu.

Reklama

"(...) Czas odpoczynku także do Boga zbliżał"

U schyłku każdego dnia spotykaliśmy się w małej sali kominkowej, aby tam wspólnie modlić się, rozważać Słowo Boże i rozmyślać o życiu. Był to czas, kiedy jeszcze głębiej poznawaliśmy się wzajemnie i odpoczywaliśmy, śpiewając piosenki.

"Hej! Góry zaklęte góry! Tęsknico mojej duszy!"

Wszyscy bardzo się cieszymy, że mogliśmy przeżyć tak cudowne rekolekcje. Na nowo pokochaliśmy góry. Wędrówki nie kojarzą nam się już tylko z trudem i zmęczeniem, ale przede wszystkim, myśląc o nich, myślimy o Bogu.



A oto dwa świadectwa naszych koleżanek:

Nigdy nie podejrzewałam, że pięć dni może tak zmienić moje życie. Nie przypuszczałam, że Pan Bóg zrobi sobie "tyle zachodu" tylko po to, abym ja poczuła Jego obecność i aby "coś się we mnie obudziło".
W pewnym momencie, nawet sama nie wiem dokładnie kiedy, poczułam straszną tęsknotę za wielką Miłością; Miłością, która była mi tak potrzebna... Wyspowiadałam się i Pan skruszył moje serce. Teraz czuję, że ta Miłość jest bardzo blisko mnie. Dzięki temu jestem silniejsza i tak po prostu szczęśliwa.
Justyna

Miała to być zwykła wycieczka w góry - tyle, że z księdzem. A tymczasem zmieniła w moim życiu bardzo wiele. Poprzez szczerą spowiedź poznałam źródło moich problemów i trosk. Poczułam, że Bóg mnie bardzo kocha i ma wobec mnie plan... dobry plan. Czuję, że Maryja, Jezus i Duch Święty są przy mnie i pomagają mi. Jestem silniejsza i już nie boję się trudów, pro-
blemów, które mnie spotykają na co dzień. Czuję, że w moim sercu mieszka Bóg i chcę Go miłować i wielbić jak najlepiej potrafię.
Monika

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła rodzina

Ich prosta wiara była przeniknięta miłością do bliźniego, wrażliwością na potrzeby innych, chęcią pomocy i otwartością na każdego, kto przychodził do ich skromnego domu. Codzienna modlitwa wpisana w rytm życia dawała im siłę i wzmacniała postawę, która została przypieczętowana heroiczną śmiercią.

Tragiczna historia rodziny z Markowej jest przeplatana barwnymi opowieściami, szczególnie z życia Józefa. Jako osoba ciekawa świata, a zarazem niezwykle otwarta wobec innych, Józef często pomagał przypadkowo napotkanym ludziom szczepić drzewka czy udoskonalać pasieki. Do dziś opowiada się historię, jak to Józef zauważył źle prowadzony sad. Podszedł wtedy do gospodarza i poinstruował go, jak właściwie należy to robić.

CZYTAJ DALEJ

Więcej święceń kapłańskich w Chorwacji oraz Bośni i Hercegowinie

2024-07-06 17:24

[ TEMATY ]

Bośnia

Chorwacja

Karol Porwich/Niedziela

Kościół katolicki w Chorwacji oraz Bośni i Hercegowinie odnotował w tym roku łącznie 63 święcenia kapłańskie - czyli o 18 nowych księży więcej niż w roku poprzednim. Statystyki nowych święceń opublikowały chorwackie media kościelne: agencja IKA i tygodnik Glas Koncila. Tradycyjnie już dane dotyczące Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny publikuje się łącznie, ponieważ wielu nowych księży jest powiązanych z obydwoma krajami poprzez swoje miejsca urodzenia i pracy. W 2023 r. w obu krajach odbyło się 45 święceń kapłańskich.

Wśród diakonów, którzy przyjęli święcenia kapłańskie, jest 18 zakonników: 12 z Chorwacji i 6 z Bośni i Hercegowiny. Tradycyjnie najliczniej reprezentowany jest zakon franciszkański, ale wśród nowych księży jest także czterech salezjanów.

CZYTAJ DALEJ

Przedostatni dzień Wielkiego Odpustu Tuchowskiego

2024-07-06 22:43

Br. Kacper Grabowski CSsR

    W pierwszą sobotę miesiąca do sanktuarium na Lipowym Wzgórzu przybyło wiele pielgrzymek. Wśród zaproszonych gości był m.in. abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski.

    Tradycyjnie dzień rozpoczął się o godz. 6:00 odsłonięciem Cudownego Obrazu i Mszą świętą sprawowaną w bazylice. Z kolei Eucharystię o 7:00 celebrowano już na dziedzińcu wokół ołtarza polowego. Przewodniczył jej o. Jacek Dembek CSsR, misjonarz pracujący w Tuchowie. Następnie o godzinie 9:00 została złożona kolejna Najświętsza Ofiara, której przewodniczył ks. kan. Maciej Ścibór, proboszcz i kustosz sanktuarium maryjnego w Lubomierzu. Ta celebracja zgromadziła przede wszystkim pielgrzymkę uczestników Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę, pielgrzymów idących szlakiem św. Jakuba, pątników zdążających do wszelkich sanktuariów maryjnych, uczestników Ekstremalnej Drogi Krzyżowej oraz rowerzystów. W swoim kazaniu ksiądz kanonik wyjaśnił znaczenie słowa „pielgrzymka”, pytając zebranych o intencje, z którymi dziś przybyli.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję