Anna Wyszyńska: Prawidłowy wynik poziomu glukozy na czczo, czyli – mówiąc popularnie – poziom cukru powinien być niższy od 100 mg/dl. O czym świadczy wyższy wynik?
Mgr Alicja Szewczyk: Zacznijmy od informacji ogólnych. Na świecie jedna osoba dorosła na dziesięć choruje na cukrzycę. Ponad 90% z nich ma cukrzycę typu 2. Blisko połowa nie została jeszcze zdiagnozowana. Jeśli cukrzyca nie zostanie wcześnie wykryta i nie będzie leczona, może doprowadzić do poważnych i zagrażających życiu powikłań. Podstawowym testem diagnostycznym w tym zakresie jest pomiar stężenia glukozy we krwi wykonywany na czczo. Stężenie glukozy we krwi na poziomie od 100 do 125 mg/dl (5,6-6,9 mmol/l) jest nieprawidłowe, stanowi jeden z elementów stanu przedcukrzycowego. Ta sytuacja wymaga zwykle pogłębionej diagnostyki w postaci doustnego testu tolerancji glukozy.
Jakie są przyczyny i objawy tego stanu?
Jest wiele czynników, które mogą się przyczyniać do wystąpienia stanu przedcukrzycowego. To przede wszystkim nadwaga i otyłość, a także nieprawidłowy sposób żywienia – wysokie spożycie cukrów prostych, m.in.: słodyczy, napojów słodzonych, nasyconych kwasów tłuszczowych, mięsa czerwonego i żywności przetworzonej. Dodajmy, że do stanu przedcukrzycowego mogą prowadzić również: zbyt wysokie stężenie trójglicerydów we krwi, niski poziom „dobrego” cholesterolu LDL, a także podwyższone ciśnienie tętnicze krwi. Należy zwrócić szczególną uwagę na takie dolegliwości, jak m.in.: zwiększone pragnienie i spożycie płynów (polidypsja), zwiększony apetyt – tzw. wilczy głód (polifagia), zwiększone oddawanie moczu (poliuria), niezamierzona utrata masy ciała, przewlekłe zmęczenie, ogólne osłabienie, częste, nawracające infekcje, np. zakażenia układu moczowego. Leczenie stanu przedcukrzycowego ustalane jest przez lekarza na podstawie wyników badań oraz dodatkowych uwarunkowań zdrowotnych pacjenta.
Czy ten stan można cofnąć?
Stan przedcukrzycowy jest zaburzeniem odwracalnym – istotne są jednak wczesne wykrycie nieprawidłowości oraz dokładne przestrzeganie zaleceń lekarskich. Podstawowym elementem leczenia jest redukcja masy ciała. Skuteczne odchudzanie obejmuje zarówno zmianę nawyków żywieniowych, jak i zwiększenie aktywności fizycznej. W niektórych przypadkach lekarz może zadecydować o konieczności włączenia leków. Istotnym elementem jest redukcja kaloryczności w odżywianiu – początkowo o ok. 500 kcal na dobę w porównaniu z dietą stosowaną dotychczas. Warto pamiętać także o częstszym spożywaniu mniejszych porcji posiłków. Optymalnie powinno to być pięć posiłków dziennie w odstępach co 3 godz. Konieczne jest unikanie produktów bogatych w cukry proste, takich jak np. cukierki, słodzone napoje i inne słodycze. Należy także wyeliminować z diety produkty bogate w tłuszcze nasycone (np. typu fast food) oraz maksymalnie zredukować spożycie alkoholu. Potrawy powinny być spożywane w formie gotowanej w wodzie lub na parze oraz duszonej. Nie należy zapominać o aktywności fizycznej. Warto wprowadzić ćwiczenia fizyczne kilka razy w tygodniu (co najmniej 150 min tygodniowo). Zachęcam wszystkich do wypełnienia ankiety w kierunku badania przesiewowego dotyczącego ryzyka zachorowania na cukrzycę typu 2. Ankieta jest dostępna na stronie internetowej: www.pfed.org.pl/aktualno347ci/swiatowy-dzien-cukrzycy-ocen-ryzyko-wystapienia-cukrzycy-typu-2 .
Z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że w czasie pandemii Polacy przytyli. Dotyczy to ok. 30% badanych osób. Czy nie powinniśmy się obawiać pandemii cukrzycy?
Stężenie glukozy we krwi to jeden z podstawowych parametrów naszego zdrowia. Takie badanie powinien wykonać raz w roku każdy po 45. roku życia. Łatwo zapamiętać, że prawidłowy jest wynik, który wyraża się wartością dwucyfrową. Wynik 100 mg/dl i powyżej tej wartości jest sygnałem ostrzegawczym. Warto również pamiętać, że tzw. stan przedcukrzycowy – kiedy glikemia na czczo mieści się w przedziale 100-125 mg/gl – jest często stanem odwracalnym. Jeżeli będziemy przestrzegać zaleceń dotyczących zmiany stylu życia i diety, wtedy mamy szansę, by nie dopuścić do rozwoju cukrzycy typu 2 i jej powikłań.
Do ogłoszenia przez Piusa IX 8 grudnia 1854 r. dogmatu o Niepokalanym Poczęciu przyczynił się niewątpliwie kult Serca Najświętszej Maryi Panny. Rozwijał się równolegle z kultem Najświętszego Serca
Jezusa, a swymi początkami sięgał czasów średniowiecza. Już w XIV wieku pojawiły się obrazy i rzeźby przebitego siedmioma mieczami serca Bolesnej Matki Zbawiciela. W połowie XVII wieku św. Jan Eudes rozpowszechniał
obrazy Matki Bożej, ukazującej - na podobieństwo Jezusa - swe Serce. Na „cudownym medaliku”, rozpowszechnianym po objawieniach, jakie w 1830 r. miała św. Katarzyna Laboure,
pod monogramem „M” widnieją dwa serca: Jezusa i Maryi. Także założone w Paryżu w 1836 r. Bractwo Matki Bożej Zwycięskiej szerzyło cześć Serca Maryi. W XIX wieku powstały liczne zgromadzenia
zakonne pod wezwaniem Serca Maryi lub Serc Jezusa i Maryi.
Do zaistnienia kultu i nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi najbardziej przyczyniły się objawienia, jakie miały miejsce w 1917 r. w Portugalii. Kiedy 13 maja troje dzieci: Łucja (lat 10),
jej brat cioteczny Franciszek (lat 9) i jego siostra Hiacynta (lat 8) pasły niedaleko od Fatimy owce, ujrzały w południe silny błysk jakby potężnej błyskawicy, który powtórzył się dwa razy. Zaniepokojone
dzieci zaczęły zbierać się do domu, gdy ujrzały na dębie postać Matki Bożej i usłyszały Jej głos: „Nie bójcie się, przychodzę z nieba. Czy jesteście gotowe na cierpienia i pokutę, aby sprawiedliwości
Bożej zadośćuczynić za grzechy, jakie Jego majestat obrażają? Czy jesteście gotowe nieść pociechę memu Niepokalanemu Sercu?”.
Matka Boża poleciła dzieciom, aby przychodziły na to miejsce 13. dnia każdego miesiąca. W trzecim objawieniu, 13 lipca, prosiła, aby w każdą pierwszą sobotę miesiąca była przyjmowana Komunia św. wynagradzająca.
Podczas tych objawień Matka Boża wielokrotnie sama nazwała swe serce „niepokalanym”.
W piątym objawieniu, 13 września, poleciła dzieciom, aby często odmawiały Różaniec w intencji zakończenia wojny. Ostatnie zjawienie się Matki Bożej - 13 października oglądało ok. 70 tys. ludzi.
Od samego rana padał deszcz. Nagle rozsunęły się chmury i ukazało się słońce. Z tłumu dały się słyszeć okrzyki przerażenia: bowiem słońce zaczęło zataczać koła po niebie i rzucać strumienie barwnych promieni...
Objawienia fatimskie stawały się coraz bardziej sławne i wywoływały coraz żywsze zainteresowanie, m.in. ze względu na zapowiedziane w nich wydarzenia, a zwłaszcza na tzw. tajemnicę, która została
przekazana wyłącznie do wiadomości papieża. Dziś znamy jej treść. Matka Boża zapowiadała nadejście jeszcze straszliwszych wojen niż ta, która się kończyła. Zapowiadała nowe prześladowanie Kościoła, zamach
na papieża, rewolucję w Rosji. Prosiła, aby Jej Niepokalanemu Sercu poświęcić cały świat, a zwłaszcza Rosję.
Krwawa bolszewicka rewolucja wybuchła, kiedy jeszcze trwały objawienia. Jej ofiarą stał się również Kościół w Meksyku (1925 r.) oraz w Hiszpanii (1936 r.). A mimo to ostatnie z fatimskich
poleceń Maryi nie zostało szybko spełnione. Dopiero kiedy wybuchła II wojna światowa, przypomniano sobie „tajemnicę fatimską” i 13 października 1942 r., w 15-lecie objawień, papież Pius
XII drogą radiową ogłosił całemu światu, że poświęcił rodzaj ludzki Niepokalanemu Sercu Maryi.
Pius XII polecił, aby aktu poświęcenia dokonały poszczególne kraje. Pierwsza, z udziałem prezydenta państwa, uczyniła to Portugalia. 4 maja 1944 r. papież ustanowił dzień 22 sierpnia świętem
Niepokalanego Serca Maryi. W Polsce zawierzenia naszego narodu Niepokalanemu Sercu Maryi dokonał dopiero po zakończeniu wojny - 8 września 1946 r.
- Prymas Polski kard. August Hlond w obecności całego Episkopatu i około miliona pielgrzymów zgromadzonych na Jasnej Górze przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Do tego zawierzenia nawiązał
kard. Stefan Wyszyński, kiedy w latach 1956, 1966 i 1971 oddawał naród polski w macierzyńską niewolę Maryi za wolność Kościoła w ojczyźnie i na całym świecie. W następnych latach akty te były ponawiane.
Kościół w Polsce zawierzał także Maryi Jan Paweł II za każdym swym pobytem na Jasnej Górze.
Niby życzeniu Matki Bożej stało się zadość, ale trudno w akcie papieża Piusa XII dopatrzyć się wyraźnego zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Rosji. Niebawem też czerwony smok rozciągnął panowanie
nad wieloma krajami, a na jego krwiożerczą służbę oddało się wielu intelektualistów całego świata. Wydawało się, że wkrótce rzuci do swych stóp całą ludzkość.
Wobec wciąż szalejącego bezbożnictwa wielu biskupów postulowało dokładne spełnienie prośby Fatimskiej Pani. W latach 1950-55 figura Matki Bożej Fatimskiej pielgrzymowała po wielu krajach. Wprawdzie
na zakończenie Soboru Watykańskiego II (1964 r.) Paweł VI ogłosił Matkę Jezusa Matką Kościoła i posłał do Fatimy złotą różę, nie doszło jednak do postulowanego zawierzenia świata i Rosji Jej Niepokalanemu
Sercu.
Dopiero wydarzenia z 13 maja 1981 r. - zamach na Papieża na Placu św. Piotra - przypomniały fatimską przepowiednię. Ojciec Święty Jan Paweł II spełnia wreszcie prośbę Matki Najświętszej
i 7 czerwca 1981 r. zawierza ponownie całą ludzką rodzinę i Rosję Jej Niepokalanemu Sercu. Na owoce tego zawierzenia nie trzeba było długo czekać. Jesteśmy zobowiązani dawać świadectwo faktom, które
dokonały się na naszych oczach.
Reforma liturgii w 1969 r. przeniosła święto Niepokalanego Serca Maryi na pierwszą sobotę po uroczystości Serca Pana Jezusa. W tym roku przypadnie ono 19 czerwca. Odprawiane zaś we wszystkie
pierwsze soboty miesiąca nabożeństwa wynagradzające przypominają nam obowiązek podejmowania pokuty i zadośćuczynienia za grzechy współczesnego nam świata i za nasze grzechy.
W archikatedrze lubelskiej rozpoczynają się uroczystości ku czci Najświętszej Maryi Panny Płaczącej.
76 lat temu, 3 lipca 1949 r., na kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w lubelskiej katedrze pojawiły się łzy. Najpierw zobaczyła je szarytka s. Barbara Sadkowska, później wyraźne ślady spływających łez dostrzegli inni. Dla wiernych łzy Matki były znakiem troski i solidarności z narodem uciemiężonym wojną i komunistycznym terrorem, ale też wezwaniem do nawrócenia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.