Reklama

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

SŁOWACJA
Europa się trzęsie

9 października doszło tam do sporego trzęsienia ziemi, które było czuć także w Polsce. Trzęsienie miało magnitudę 4,9, a epicentrum znajdowało się w miejscowości Diapalovce, w powiecie Vranov nad Topľou, na głębokości 17,8 km. Czy Polacy powinni się przyzwyczajać do drgającej pod stopami ziemi? Okazuje się, że wstrząsy na Słowacji i na południu Polski nie są czymś nadzwyczajnym. Ostatnie drgania o takiej mocy miały miejsce 80 lat temu. Kronikarze opisali także silny wstrząs sprzed 300 lat, który czuli mieszkańcy Lwowa, a w Krakowie doszło wtedy do uszkodzenia kościołów.

Przyczyną wstrząsów jest duży uskok. Jego długość szacuje się na 600-800 km; biegnie od Ukrainy przez Słowację, Polskę (pieniński pas skałkowy), ponownie przez Słowację, Czechy i dalej w kierunku Austrii. Za europejskie trzęsienia odpowiada Afryka. Od milionów lat przybliża się ona bowiem do Europy ze sporą prędkością, która wynosi... ok. 4 cm na rok.
k.w.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

WYBORY
Kto będzie rządził?

W chwili oddawania Niedzieli do druku – dane z godz. 11 z 16 października – znane są cząstkowe wyniki wyborów z blisko 30% obwodów oraz wyniki referendum. Podała je do wiadomości publicznej Państwowa Komisja Wyborcza: PiS – 40,05%, KO – 26,38%, Trzecia Droga – 14,2%, Nowa Lewica – 8,03%, Konfederacja – 7,37%.

Reklama

– Na ten moment frekwencja wynosiła 71,99%. Takiej frekwencji jeszcze w dziejach III RP nie było – powiedział szef PKW Sylwester Marciniak.

Państwowa Komisja Wyborcza podała też oficjalne wyniki referendum z części obwodów. Liczba osób uprawnionych do udziału w referendum wyniosła 6 544 060. W obwodach, z których otrzymano dane do poranka 16 października, oddano 2 848 869 głosów, co stanowi 43,53% liczby uprawnionych do udziału w referendum.
k.c.

AZJA
Dyplomacja i łowy

Władimir Putin, odkąd Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał nakaz aresztowania go za zbrodnie wojenne, praktycznie nie wyściubił nosa poza granice Rosji. Niedawno wybrał się jednak z krótką wizytą do Kirgistanu, który nie ratyfikował dokumentu założycielskiego znanego jako Rzymski Statut MTK. W przeciwnym wypadku kraj ten byłby zmuszony do aresztowania Putina. Rosja, mimo że Kraj Rad już dawno się rozpadł, ma w swoich dawnych azjatyckich republikach spore wpływy.

Dwudniowa wizyta dyktatora w byłej republice radzieckiej, leżącej w Azji Środkowej, nie miała zbyt ważnego powodu. Chodziło o rozmowy z regionalnymi odpowiednikami Putina i udział w dorocznym szczycie kierowanej przez Moskwę organizacji znanej jako Wspólnota Niepodległych Państw. Ale nawet tam Putin dostał prztyczka w nos – na oficjalnych powitalnych zdjęciach widać, że honory domu pełnił przewodniczący kirgiskiego gabinetu ministrów, a nie prezydent tego kraju Sadyr Dżaparow.
k.w.

WYNARADAWIANIE
Złodzieje dzieci

Reklama

W Tybecie odbywa się wynaradawianie dzieci na masową skalę. 800 tys. uczniów w wieku od 6 do 18 lat przebywa obecnie w chińskich internatach. Powstają tam też przedszkola. Gyal Lo, kanadyjski socjolog pochodzenia tybetańskiego, odwiedził niedawno pięćdziesiąt takich przedszkoli z internatem. Badacz szacuje, że przebywa w nich ponad 100 tys. dzieci. Nie mają one kontaktów z rodziną, ze swoją kulturą, nie mówiąc już o języku czy religii. Lekcje w szkołach prowadzone są po chińsku, a głównym punktem programu jest nauka „myśli Xi Jinpinga”, chińskiego przywódcy.

Chińczycy chcą całkowicie zlikwidować tybetańską tożsamość, a zostawić jedynie barwny folklor, który przyciągnie tłumy turystów. Pekin odebrał Tybetańczykom paszporty i ograniczył wizy do Tybetu dla obywateli krajów zachodnich. Tybet odwiedzają dziś miliony chińskich turystów, którzy traktują ten region jak wesołe miasteczko, nie licząc się z dziedzictwem regionu ani z jego przyrodą; Pekin chwali się m.in. kolejką wysokogórską zbudowaną w wiecznej zmarzlinie.

Tybet stał się miejscem zapomnianym przez świat. Jeśli nawet dochodzi tam czy dojdzie do protestów, nikt tego nie zauważy. Tybetańczycy, chcąc zwrócić uwagę świata na swój dramat, dokonują samospaleń. Do 2022 r. doliczono się aż 120 „żywych pochodni”, choć zdaniem obserwatorów – mogło ich być znacznie więcej.
k.w.

Mądrzy Majowie

Reklama

NAUKA
Okazuje się, że sposób budowania przez starożytnych Majów zbiorników wodnych może dziś pomóc ludzkości w rozwiązywaniu coraz częstszych problemów z wodą. Ten starożytny lud potrafił bowiem nie tylko budować zbiorniki, które zapewniały wodę dziesiątkom tysięcy ludzi, ale też sprawić, by była ona świeża i przez długi czas nadawała się do picia. – Ludzie sobie radzili, budując sprytne systemy zbiorników, początkowo niewielkie, potem coraz większe i bardziej skomplikowane – mówi amerykańska badaczka prof. Lisa Lucero. Kanały, zapory, śluzy i nasypy umożliwiały przechowywanie i transportowanie wody. Do jej filtrowania używano kwarcowego piasku, a także pochodzącego z wulkanów zeolitu, który może odfiltrować nawet chorobotwórcze bakterie. Najtrudniejsze było utrzymanie stojącej wody w czystości. Tu z kolei z pomocą przychodziły rośliny, m.in. pałki, turzyce, trzciny, lilie. Majowie co kilka lat pogłębiali zbiorniki i wymieniali rośliny. Najlepsze jest to, że nawet osad z dna i zebrana biomasa były wykorzystywane do użyźniania gleby na polach i w ogrodach.

Ostatnie badania wskazują, że zbiorniki Majów działały przez ponad tysiąc lat.
k.w.

ZDROWIE
Okularnicy

Już teraz okulary nosi 10 mln Polaków, a soczewki kontaktowe – milion. Takich osób będzie więcej, bo nie szanujemy swoich oczu. Co im szkodzi? Za mało mrugamy – to przez wgapianie się w ekrany komputerów, tabletów i komórek. Za mało czasu spędzamy też na zewnątrz, a oczy potrzebują kontaktu ze światłem słonecznym, nawet jeśli słońce jest za chmurami. Trzeba też ćwiczyć oko – wystarczy np. patrzeć na obiekty w oddali, na nieboskłon, na wysokie korony drzew. Na stan zdrowia naszych oczu wpływają także choroby, np. cukrzyca, nadciśnienie, zbyt wysoki cholesterol. Najgorsze jest to, że wzrok pogarsza się w zastraszającym tempie dzieciom. Obok ograniczenia im czasu na korzystanie z komputera czy komórki ważna jest dieta bogata w warzywa, ryby i np. cynk. Oczom szkodzą ponadto palenie i nadmiar alkoholu. Dzieci i dorośli powinni regularnie odwiedzać okulistę i robić codzienne przerwy w pracy czy nauce; co 20 min trzeba wstawać i przez 20 sek. patrzeć na coś oddalonego o co najmniej 6 m.
k.c.

KONTROLE NA GRANICY
Potrwają dłużej

Reklama

Szef MSWiA Mariusz Kamiński ogłosił przedłużenie tymczasowych kontroli na granicy ze Słowacją do 2 listopada. Do 11 października dzięki kontrolom zatrzymano 156 nielegalnych imigrantów. – Szlak bałkański, jedna z jego odnóg, rzeczywiście funkcjonuje, dlatego wprowadziliśmy tymczasową kontrolę na granicach. W ciągu ostatnich dni zatrzymaliśmy 156 nielegalnych imigrantów, zawróciliśmy ich na Słowację – powiedział w Programie 1 Polskiego Radia min. Kamiński. Podobną decyzję, ale w stosunku do granicy z Węgrami, podjął 11 października rząd Słowacji. Gabinet techniczny Ľudovíta Ódora zdecydował o przedłużeniu kontroli o 20 dni.
k.c.

TOTUSY
Katolickie Noble rozdane

Na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się, jak zawsze w przeddzień Dnia Papieskiego, gala wręczenia nagród TOTUS TUUS 2023, uznawanych za katolickie Noble. Statuetki w kształcie anioła trafiają do osób i instytucji, które inspirując się nauczaniem św. Jana Pawła II, przyczyniają się do budowania cywilizacji miłości.

Wyróżnienia przyznaje Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” w czterech kategoriach: Promocja godności człowieka, Za osiągnięcia w dziedzinie kultury chrześcijańskiej, Za osiągnięcia w dziedzinie propagowania nauczania Jana Pawła II i Totus medialny. Przyznawana jest też nagroda specjalna.

W tym roku nagrodzeni zostali: dr Paweł Grabowski – prezes Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza w Makówce; prof. Paweł Łukaszewski – kompozytor, dyrygent i pedagog; ks. dr hab. Jarosław Merecki, salwatorianin – twórca Instytutu Jana Pawła II ds. Nauk o Małżeństwie i Rodzinie przy Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Statuetka powędrowała także do miesięcznika W drodze, który obchodzi w tym roku 50-lecie istnienia. Nagrodą Totus Specjalny uhonorowany natomiast został ks. prof. Jerzy Szymik – wybitny teolog, a także poeta i publicysta.

Miło nam poinformować, że została dostrzeżona i zakwalifikowana do ścisłego finału nagrody praca jasnogórskich mediów – za „zapewnienie bliskości duchowej z sanktuarium przez transmisje z jasnogórskiego szczytu oraz prezentowanie Kościoła i narodu polskiego żyjącego w ojczyźnie i w świecie”.
k.w.

2023-10-17 13:38

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Benedykt XVI: Centrum życia św. Jana Marii Vianneya stanowiła Eucharystia

W dzisiejszej katechezie pragnę pokrótce przypomnieć życie świętego Proboszcza z Ars, podkreślając niektóre jego charakterystyczne cechy, które mogą stanowić wzór również dla kapłanów naszych czasów, z pewnością różnych od tych, w których on żył, jednak pod wieloma względami naznaczonych tymi samymi podstawowymi wyzwaniami ludzkimi i duchowymi.

O drugiej nad ranem 4 sierpnia 1859 r. Jan Maria Vianney, po zakończeniu swego życia ziemskiego, udał się na spotkanie z Ojcem Niebieskim, aby otrzymać jako dziedzictwo królestwo przygotowane już od stworzenia świata tym, którzy wiernie wypełniają Jego naukę (por. Mt 25,34). Jakże wielkie święto musiało być w niebie w chwili wejścia do niego tak gorliwego kapłana! Jakże wspaniałe przyjęcie musiała mu zgotować wielka rzesza synów pojednanych z Ojcem za pośrednictwem jego pracy proboszcza i spowiednika! Z okazji tej rocznicy ogłosiłem Rok Kapłański, którego tematem jest, jak wiadomo: „Wierność Chrystusa, wierność kapłana”. Od świętości zależy wiarygodność świadectwa i w ostateczności sama skuteczność misji każdego kapłana.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Maria Vianney

Niedziela legnicka 12/2010

[ TEMATY ]

święty

św. Jan Maria Vianney

KS. SŁAWOMIR MAREK

Urodził się 8 maja 1786 r. we Francji, w miejscowości Dardilly, niedaleko Lionu. Był jednym z siedmiorga dzieci państwa Mateusza i Marii Vianney, prostych rolników, posiadających dwunastohektarowe gospodarstwo. Jan już od wczesnych lat ukochał modlitwę. Przykładem i zachętą byli dla niego rodzice, którzy codziennie wieczorem wraz ze swoimi dziećmi modlili się wspólnie. Po latach powiedział: „W domu rodzinnym byłem bardzo szczęśliwy mogąc paść owce i osiołka. Miałem wtedy czas na modlitwę, rozmyślania i zajmowanie się własną duszą. Podczas przerw w pracy udawałem, że odpoczywam lub śpię jak inni, tymczasem gorąco modliłem się do Boga. Jakież to były piękne czasy i jakiż ja byłem szczęśliwy”. Należy pamiętać, iż lata młodości Jana Vianneya, to okres bardzo trudny w historii Francji. W tym czasie bowiem szalała rewolucja, która w dużej mierze przyczyniła się do pogłębienia kryzysu między duchowieństwem a państwem. Walka z Kościołem sprawiła, że wielu księży odeszło od tradycji, składając przysięgę na Konstytucję Cywilną Kleru. Wzrost laicyzacji i głęboko posunięte antagonizmy to tylko główne problemy ówczesnej francuskiej rzeczywistości. Mimo tak trudnych warunków nie zaprzestano sprawowania sakramentów i katechizacji dzieci. Przygotowania do Pierwszej Komunii trwały 2 lata. Spotkania odbywały się w prywatnych domach, zawsze nocą i jedynie przy świecy. Jan przyjął Pierwszą Komunię w szopie zamienionej na prowizoryczną kaplicę, do której wejście dla ostrożności zasłonięto furą siana. Miał on wówczas 13 lat. Od czasu wybuchu Rewolucji w Dardilly nie było nauczyciela. Z pomocą zarządu gminnego otwarto szkołę, w której uczyły się nie tylko dzieci, ale i starsza młodzież, a wśród niej Jan Maria. Przez dwie zimy uczył się czytać, pisać i poprawnie mówić w ojczystym języku. Stał się bliską osobą miejscowego proboszcza i stopniowo dojrzewało w nim pragnienie zostania księdzem. Ojciec początkowo zdecydowanie sprzeciwiał się, bowiem gospodarstwo potrzebowało silnych rąk do pracy, a poza tym brakowało pieniędzy na opłacenie studiów i utrzymanie młodzieńca. Jednak pod wpływem nalegań syna, ojciec ustąpił.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: Hołownia wycofał się ze spotkania ze mną

2025-08-04 20:32

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Szymon Hołownia

PAP/Radek Pietruszka

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Prezydent Andrzej Duda poinformował, że do jego spotkania z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią nie doszło, mimo, iż on sam był gotowy i proponował różne godziny rozmowy. Jak dodał, postrzega to jako „wycofanie się” ze spotkania.

O spotkaniu z Hołownią jeszcze przed zaprzysiężeniem jego następcy - Karola Nawrockiego - ustępujący prezydent Andrzej Duda informował w zeszłym tygodniu. Poniedziałkową rozmowę Duda-Hołownia w rozmowie w radiem Wnet potwierdziła potem szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka - jednak ostatecznie do niej nie doszło.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję