Reklama

Jak poeci tracą złudzenia

W politykach cenię realną ocenę sytuacji i skuteczność w realizacji przyjętych założeń.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wychowano mnie w kulcie Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego i Zygmunta Krasińskiego. Jako chłopiec żyłem w oparach ich fantazji, marzeń i wyobraźni. Potem dodał swoje „trzy grosze” Henryk Sienkiewicz. Dorosłość nauczyła mnie jednak, że świat idealnej imaginacji może istnieć w pięknie snu i wyobrażenia, ale w życiu należy się kierować realnym osądem sytuacji. Oczywiście, kierunek działaniom może nadawać jakaś wyobrażona idea, rzecz w tym, by korespondowała ona z możliwościami i realnymi sprawami – inaczej będziemy mieli do czynienia ze szkodliwym marzycielstwem, które jest skazane na klęskę, a klęska demoralizuje, upadla i odziera z ideałów.

Staram się teoretycznie zrozumieć powód klęsk naszej polityki zagranicznej. Otóż nasi rządzący dostrzegli blask idealnego wyobrażenia Ukrainy zamiast widzieć jej prawdziwe oblicze. Do tego został dolany sos „Polski jagiellońskiej, Rzeczypospolitej Obojga Narodów” i politycy uznali, że taka fantazja może zastąpić realny pomysł na rozwiązanie kwestii wynikłych u naszych wschodnich granic. Wszystko to zostało zwielokrotnione chrześcijańskim gestem, samarytanizmem polskiej zbiorowości wobec uciekinierów wojennych. Popłynęły więc na Wschód niekwitowane miliardy rządowej pomocy i rozpętała się wielkoheroiczna histeria ukraińska. Wieszano ukraińskie flagi, a politycy deklamowali, jakby opili się Mickiewiczowskich treści. Prezydent Duda bratał się z ubranym w wojenne ciuszki Zełenskim, obsypał go najwyższymi polskimi odznaczeniami. Ukraińcy, po początkowym szoku, z wielką ochotą przyjęli ten wybuch jednostronnej miłości i zaczęli z niego czerpać, ile się da. Ten amok trwał prawie 2 lata. W tym czasie zwalczano każdego, kto ważył się pisnąć, że to wszystko nie przyniesie żadnych efektów poza zubożeniem naszego społeczeństwa i stworzeniem sobie wewnątrz kraju nieznanych dotąd zagrożeń. Taki natychmiast wbijany był na propagandowy pal i określany mianem „ruskiej agentury”. Wszak oficjalna narracja głosiła, że „Ukraina walczy w naszym imieniu i w obronie cywilizowanego świata”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Realnie ukraińscy żołnierze walczą wyłącznie w obronie własnych interesów i swojego kraju. A gdy pierwsze zaskoczenie Ukraińcom wywietrzało, natychmiast przystąpili oni do eksploatowania polskich przychylności i tego, że polscy politycy stali się zakładnikami rozpętanej przez samych siebie propagandy. Kiedy ukraiński rząd poinformował o zamiarze wprowadzenia sankcji wobec polskiego eksportu na Ukrainę, bo polski rząd wreszcie się ocknął i postanowił bronić naszych rolników, nastąpił powszechny szok. Obrona polskiego interesu wywołała w ukraińskich politykach istną furię. Już wcześniej dawali znaki, że nie mają zamiaru honorować ani polskiej wrażliwości – kwestia Wołynia, ani też polskiego interesu – natychmiast donieśli na Polskę do Światowej Organizacji Handlu i zapowiedzieli wprowadzenie wobec naszego kraju sankcji gospodarczych.

To jest właśnie bolesne lądowanie ze sfery marzeń i urojeń do realnego świata. Kijów ostentacyjnie zwrócił się właśnie w stronę Berlina i wszystko wskazuje na to, że wraz z Teutonami będzie się starał uprzykrzać Polsce istnienie. Nie ma się co jednak obrażać na ukraińskich polityków. Skoro Polacy wszystko im dawali, to przecież tylko głupi by nie wziął. Świat realny niesie wiele bolesnych doświadczeń idealistom i poetom, dopóki ci nie skorzystają ze swojej inteligencji i nie nauczą się rozgraniczać między uniwersami, w których przebywają. Dramat jest wtedy, gdy poeci zaczynają się zajmować prawdziwą polityką i rządami. Osobiście wolę, gdy krany naprawia hydraulik, a domy buduje inżynier. W politykach cenię realną ocenę sytuacji i skuteczność w realizacji przyjętych założeń.

Wobec Ukrainy nie powinno być ani nadmiernej miłości, ani też wrogości. Wystarczy, że zostanie potraktowana adekwatnie do swoich zachowań i możliwości oraz koniecznie zgodnie z polskim interesem – bez przejmowania się wrzaskami płynącymi z Kijowa. Jasne, proste i nader spóźnione – niestety.

2023-09-26 14:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ważne jest nasze codzienne spotkanie z Bogiem

2024-04-15 15:07

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 29-33.

Poniedziałek, 13 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej

CZYTAJ DALEJ

Już za chwilę synod

2024-05-13 11:24

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

W najbliższą niedzielę oficjalnie rozpocznie się II Synod Archidiecezji Wrocławskiej. Natomiast dziś w budynku Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej odbył się briefing prasowy, w których biskupi wrocławscy: bp Jacek Kiciński CMF i bp Maciej Małyga oraz Adriana Kwiatkowska z Sekretariatu Synodu opowiadali o tym, jak przebiegają przygotowania do synodu, co się będzie działo w najbliższym czasie, jakie są cele synodu, po co jest on zwoływany i jakie wnioski wypływają z dotychczasowego czasu presynodalnego.

O celach duchowych mówił bp Maciej Małyga: Duchowym celem synodu naszej archidiecezji jest przemiana naszego życia - nawrócenie. Odnowa duchowa, której bardzo potrzebujemy. Od września już się modlimy i myślimy na nad naszym życiem, jak ono ma wyglądać i co potrzebuje zmiany - zaznaczył hierarcha dodając: W synod zaangażowała się właściwie każda parafia, a mamy ich w diecezji prawie 300 Powstały tam tzw. zespoły, które modlą się, ale też szukają odpowiedzi na pytanie, jak być bardziej razem, jak pogłębić swoją wiarę i jak dzielić się wiarą z innymi ludźmi?

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 14.): Starty

2024-05-13 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

W jaki sposób najlepiej rozpoczynać nowe sprawy? Co zrobić, kiedy życie nagle stawia przede mną niespodziewane zadania? Gdzie znajdę pomoc, jeśli boję się wyzwań i już na starcie mam ochotę się wycofać? Zapraszamy na czternasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o Maryi w kontekście początków ludzkich dróg.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję