Mówi się o krasnobrodzkim sanktuarium, że to miejsce, w którym spotyka się hałas z ciszą, grzech z wybaczeniem, choroba z uzdrowieniem, Bóg z człowiekiem i Matka z dziećmi.
Każdego roku do sanktuarium Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Krasnobrodzie przybywają tysiące pielgrzymów. Nie sposób zliczyć ich wszystkich ponieważ wielokrotnie są to rodziny oraz osoby indywidualne nie zgłaszające swojej obecności. Wielu także poszukuje wsparcia duchowego, rozmowy, a także spotkania z ks. Eugeniuszem Derdziukiem, diecezjalnym egzorcystą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Pojechałem tam kiedyś bez przekonania. Chciałem się pomodlić, ale nie umiem powiedzieć, co wtedy poczułem. To była żywa „Czyjaś” obecność. Chcę przyjeżdżać tam jak najczęściej – powiedział mieszkaniec Roztocza, który do tej pory rzadko bywał w krasnobrodzkim sanktuarium.
Przybywają do Matki
Reklama
Wierni przybywają do Krasnobrodu nie tylko z okolicznych miejscowości, ale i z całej Polski, a nawet i świata. Okazją ku temu jest odpust przypadający na 2 lipca, a także 15 sierpnia. Szczególnym wydarzeniem jest także odpust ku czci świętego Rocha. Eucharystia sprawowana w leśnej kaplicy gromadzi setki wiernych, którzy także w tym roku, 20 sierpnia, otaczali kaplicę jak wieńcem modlitwy. Tym razem homilię wygłosił ks. prof. Marian Pokrywka. Nawiązując do Ewangelii, w której Jezus wysłuchuje prośby kobiety kananejskiej podkreślił, że nasze modlitwy nie zawsze zostają wysłuchane, bo najpierw muszą przemienić naszą wiarę. Dopiero cierpliwość i pokora, pełne uniżenie przed Bogiem i postawienie Go na pierwszym miejscu pomnaża naszą wiarę.
To właśnie w krasnobrodzkim sanktuarium tłumy ludzi poszukują wiary i modlą się o nią z nadzieją, że ich prośby zostaną wysłuchane. Pielgrzymują tu matki z chorymi dziećmi, Koła Gospodyń Wiejskich, a także, jak miało to miejsce 19 sierpnia, środowiska trzeźwościowe. Pielgrzymka ta odbyła się już po raz dziesiąty.
– Idę w tej pielgrzymce 10. raz. W sercu niosę wdzięczność za to, że jestem teraz wolnym człowiekiem. Pan Bóg postawił mnie na nogi i pokazał mi, jak mam żyć. Teraz w modlitwie powierzam wszystkich, którzy nadal borykają się z tym problemem. Zachęcam wszystkich, by uczestniczyli w dziele Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Jest to jedyny ratunek. Gdy wszystkie środki zawiodły, pozostaje nam Pan Bóg. Krucjata daje nam wolność. Wyzwala nas z lęku. Zachęcam do podjęcia tego dzieła, a Pan Bóg już będzie wiedział, co z tym zrobić – powiedział w rozmowie z Eweliną Michalską Sławomir, pielgrzym środowisk trzeźwościowych. Miejsce, które nawiedziła Maryja jest domem spotkania osób chorych, potrzebujących, wątpiących, bezsilnych z najczystszą Miłością, jaką jest sam Bóg.
Odnowiony dom
Klasztor oraz kościół stanowią zabytek, a remont, który został przeprowadzony w ostatnich latach pochłonął miliony złotych. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie środków zewnętrznych, jednak ks. prał. Eugeniusz Derdziuk nie ukrywa, że wielu było takich, którzy otworzyli swoje serca, by wesprzeć remont zarówno duchowo, jak i materialnie. Sanktuarium przeszło termomodernizację, zostało unowocześnione, a wygląd zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz zmienił się nie do poznania. Obecnie sanktuarium spłaca milionowe kwoty stanowiące wkład własny. Może je pozyskać jedynie od wiernych świeckich, którzy każdego tygodnia starają się wesprzeć to wyjątkowe miejsce. Ks. prał. Eugeniusz Derdziuk nie kryje wdzięczności za dary ofiarodawców. Każdy, kto chciałby wspomóc, może to uczynić poprzez wpłatę na konto parafii lub bezpośrednio w kancelarii. Krasnobrodzkie Sanktuarium jest miejscem spotkania, w którym dokonują się cuda, nie tylko te fizyczne, ale jak to podkreśla kustosz miejsca, znacznie cenniejsze, duchowe.