Reklama

Wiadomości

Drugie uklęknięcie

Czy ktoś jeszcze pamięta, że prezydent Ukrainy oddał publicznie hołd polskim ofiarom rzezi wołyńskiej?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piszę te słowa 2 dni przed liturgią „Przebaczenia i pojednania” w warszawskiej archikatedrze, która upamiętni 80. rocznicę masowego mordu Polaków na Wołyniu dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów. Będzie to kolejny krok ku pojednaniu Polaków i Ukraińców. Poprzedni został zapoczątkowany przez Kościoły obu obrządków – rzymskokatolickiego i greckokatolickiego – spotkaniem w Rzymie w roku Tysiąclecia Chrztu Rusi (1988) pod przewodnictwem kard. Myrosława Lubacziwskiego, zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, i prymasa Polski kard. Józefa Glempa. Po tym nastąpiła cała seria wzajemnych gestów i słów o pojednaniu, wśród których zapamiętaliśmy szczególnie piękny apel o przebaczenie, skierowany przez Jana Pawła II do Polaków i Ukraińców we Lwowie w 2001 r.

Reklama

Podobnie jak w przypadku pojednania Polaków z Niemcami episkopaty w Polsce (rzymskokatolicki) i na Ukrainie (greckokatolicki) wyprzedziły działania polityków. To bardzo dobrze, bo chrześcijanie z natury rzeczy powinni być w awangardzie procesów jednania. Nie da się jednak ukryć, że na płaszczyźnie kościelnej proces ten jest niepełny. Do Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego należy niecałe 10% ludności Ukrainy. W tej sytuacji nadzieję budzi zapowiadany udział w uroczystościach rocznicowych w katedrze rzymskokatolickiej w Łucku zwierzchnika Prawosławnego Kościoła Ukrainy – Epifaniusza. Kościół ten ze względu na bohaterską, patriotyczną postawę umacnia swoją pozycję w ukraińskim społeczeństwie i powiększa się liczebnie kosztem skompromitowanego Kościoła prawosławnego, podległego patriarchatowi moskiewskiemu. Gdyby wspólnota kierowana przez władykę Epifaniusza włączyła się w proces pojednania, dałoby to już ponad połowę społeczeństwa ukraińskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzisiaj Ukraińcy stoją wobec nieszczęścia, które im zgotował obłąkańczy tyran z Moskwy. Polskiej stronie obcy jest szantaż: my wam będziemy dalej pomagać, jeśli uznacie rzeź wołyńską za ludobójstwo. Niemniej niespotykane w naszej powojennej historii zbliżenie Polaków i Ukraińców wobec wspólnego zagrożenia i solidarność okazywana naszym sąsiadom sprzyjają przynajmniej nacięciu tego „wrzodu”, którym we wzajemnych relacjach jest problem Wołynia. Najtrudniejsze z punktu widzenia ukraińskiego będzie uznanie przez władze Ukrainy zbrodni wołyńskiej za ludobójstwo. Ale pierwszy krok został już zrobiony.

Siedem lat temu, 8 lipca 2016 r., prezydent Petro Poroszenko złożył wiązankę kwiatów i zapalił znicz przed pomnikiem ofiar zbrodni na skwerze Wołyńskim na warszawskim Żoliborzu. Następnie ukląkł i się przeżegnał. Było to drugie o wymiarze historycznym uklęknięcie ważnego polityka. Pierwsze również miało miejsce w Warszawie – 7 grudnia 1970 r., kiedy to kanclerz Niemiec Willy Brandt dokonał tego aktu przed pomnikiem upamiętniającym ofiary warszawskiego getta. Ten gest przeszedł do historii jako symbol uznania winy i ekspiacji Niemców. Drugie uklęknięcie nie wywołało jednak większego echa w Polsce i na Ukrainie. Czy ktoś jeszcze pamięta, że ukraiński prezydent oddał publicznie hołd polskim ofiarom rzezi wołyńskiej?

Dzisiaj, kiedy Ukraińcy mają nóż na gardle, nie możemy od nich zbyt wiele wymagać ani tym bardziej żądać. Oni przecież walczą o przetrwanie. Ale realnie rzecz biorąc, możliwe jest spełnienie przynajmniej jednego ważnego postulatu, od wielu lat zgłaszanego przez Kresowian i rodziny ofiar wołyńskiego ludobójstwa. Chodzi o wyrażenie zgody przez władze ukraińskie na ekshumacje i godny pochówek ofiar, co w niektórych miejscach już nastąpiło. W liście otwartym do biskupów i duchowieństwa polskiego, podpisanym m.in. przez przedstawicieli Kresowian, opublikowanym w 80. rocznicę zbrodni wołyńskiej, czytamy: „Prosimy hierarchię Kościoła o wsparcie wszystkich wysiłków, aby móc ciała pomordowanych Polaków odnaleźć i godnie ich pochować. Na ich grobach należy postawić krzyż (...) Naszym pragnieniem jest móc swobodnie pomodlić się, opłakiwać najbliższych, składać kwiaty czy zapalić znicze. To jest nasz chrześcijański obowiązek”. Jest to szczególnie ważne dla osób, które 80 lat temu straciły swoich rodziców, dziadków i krewnych. Byłoby straszliwą krzywdą, gdyby przed odejściem z tego świata nie mogli godnie pochować swoich przodków i uczcić ich pamięci.

2023-07-11 14:12

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Córka Marksa z krzyżem na piersi

„Pro memoria” świadczą o tym, jak ważną postacią w skali międzynarodowej był prymas Wyszyński.

Od deski do deski czytam każdy tom Pro memoria prymasa Stefana Wyszyńskiego. To fascynująca lektura, będąca kopalnią wiedzy o Kościele w Polsce i Kościele powszechnym, o sytuacji politycznej i społecznej w naszym kraju. Właśnie ukazał się tom za rok 1963 i chciałbym się podzielić z czytelnikami Niedzieli wrażeniami z tej lektury.
CZYTAJ DALEJ

Św. Roch - patron od chorób zakaźnych

[ TEMATY ]

święty

Julia A. Lewandowska

Obraz św. Rocha Wyznawcy

Obraz św. Rocha Wyznawcy
Rębielice Królewskie to największa miejscowość gminy Popów w powiecie kłobuckim, położona nad rzeką Górnianką (dopływ Liswarty) w obrębie Wyżyny Krakowsko-Wieluńskiej. To tutaj od wieków czczony jest św. Roch, patron od chorób zakaźnych. Wiele ciekawostek historycznych na temat miejscowości podaje znany dziejopisarz Jan Długosz, proboszcz parafii w Kłobucku, do której należały Rębielice.
CZYTAJ DALEJ

43. Piesza Pielgrzymka Tarnowska ruszyła na Jasną Górę!

2025-08-17 09:58

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Tarnów

Karol Porwich/Niedziela

"Wyruszcie na szlak jako ci, którzy niosą Chrystusa" - biskup Andrzej Jeż podczas Eucharystii rozpoczynającej 43. Pieszą Pielgrzymkę Tarnowską. Pątnicy dotrą na Jasną Górę 25 sierpnia.

Mszą św. w kościele błogosławionej Karoliny rozpoczęła się 43. Piesza Pielgrzymka Tarnowska. Przewodniczył jej biskup tarnowski Andrzej Jeż wraz z biskupami pomocniczymi Leszkiem Leszkiewiczem i Stanisławem Salaterskim. Kilka tysięcy pątników z całej diecezji dziś rozpoczyna swoją wędrówkę przed tron Jasnogórskiej Pani. Ten święty czas rekolekcji będą przebywać w drodze, ofiarując swój trud i modlitwę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję